Forum www.rycerz.fora.pl Strona Główna www.rycerz.fora.pl
FORUM RYCERZ Wspomnienie Przyjaciół
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Komentarze polityczne
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 32, 33, 34  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rycerz.fora.pl Strona Główna -> Co w polityce piszczy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ula
Administrator



Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 2252
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 531 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:49, 07 Wrz 2021    Temat postu:

Czytelnik napisał:
"Jak głosowano ws. stanu wyjątkowego? Przeciw uchyleniu było 225 posłów PiS, 8 - Konfederacji, 6 - Porozumienia.

Przeciw uchyleniu rozporządzenia ws. stanu wyjątkowego głosowało w poniedziałek wieczorem 225 posłów PiS, 8 posłów Konfederacji, 6 posłów Porozumienia i po trzech posłów: Kukiz‘15 i koła Polskie Sprawy. „Za” było 114 posłów KO, 44 posłów Lewicy i 7 posłów Polski 2050.

W głosowaniu nie wzięło też udziału 25 posłów, z czego 12 posłów KO, czworo posłów PSL-KP, troje posłów Lewicy - w tym Włodzimierz Czarzasty, dwóch posłów klubu PiS: Michał Woś i Andrzej Szlachta oraz dwóch posłów Konfederacji - Janusz Korwin-Mikke i Robert Winnicki. Nie głosowali także Stanisław Tyszka (Kukiz‘15) i Paweł Szramka z koła Polskie Sprawy.

Od czwartku w przygranicznym pasie granicznym z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego, zaczął obowiązywać stan wyjątkowy. Obejmuje on 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Rząd argumentował to sytuacją na granicy z Białorusią, gdzie reżim Łukaszenki prowadzi „wojnę hybrydową”, używając do tego migrantów.

Zgodnie z konstytucją stan wyjątkowy można wprowadzić, gdy w sytuacjach szczególnych zagrożeń, środki konstytucyjne są niewystarczające.

Projekt uchwały ws. uchylenia prezydenckiego rozporządzenia złożył w piątek do marszałek Sejm Elżbiety Witek szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. W uzasadnieniu do projektu uchwały znoszącej stan wyjątkowy podkreślono, że rząd we wniosku do prezydenta o wprowadzenie stanu wyjątkowego ani „w późniejszych komunikatach” nie uzasadnił „w sposób wyczerpujący powodów, dla których miałby zostać wprowadzony stan wyjątkowy”."


Jak to dobrze, że ci wszyscy "uczeni" i uczynni dla polityki Putina i Łukaszenki...nie są u władzy!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alicja
Gość






PostWysłany: Czw 22:04, 09 Wrz 2021    Temat postu:

Ula napisał:
Czytelnik napisał:
"Jak głosowano ws. stanu wyjątkowego? Przeciw uchyleniu było 225 posłów PiS, 8 - Konfederacji, 6 - Porozumienia.

Przeciw uchyleniu rozporządzenia ws. stanu wyjątkowego głosowało w poniedziałek wieczorem 225 posłów PiS, 8 posłów Konfederacji, 6 posłów Porozumienia i po trzech posłów: Kukiz‘15 i koła Polskie Sprawy. „Za” było 114 posłów KO, 44 posłów Lewicy i 7 posłów Polski 2050.

W głosowaniu nie wzięło też udziału 25 posłów, z czego 12 posłów KO, czworo posłów PSL-KP, troje posłów Lewicy - w tym Włodzimierz Czarzasty, dwóch posłów klubu PiS: Michał Woś i Andrzej Szlachta oraz dwóch posłów Konfederacji - Janusz Korwin-Mikke i Robert Winnicki. Nie głosowali także Stanisław Tyszka (Kukiz‘15) i Paweł Szramka z koła Polskie Sprawy.

Od czwartku w przygranicznym pasie granicznym z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego, zaczął obowiązywać stan wyjątkowy. Obejmuje on 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Rząd argumentował to sytuacją na granicy z Białorusią, gdzie reżim Łukaszenki prowadzi „wojnę hybrydową”, używając do tego migrantów.

Zgodnie z konstytucją stan wyjątkowy można wprowadzić, gdy w sytuacjach szczególnych zagrożeń, środki konstytucyjne są niewystarczające.

Projekt uchwały ws. uchylenia prezydenckiego rozporządzenia złożył w piątek do marszałek Sejm Elżbiety Witek szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. W uzasadnieniu do projektu uchwały znoszącej stan wyjątkowy podkreślono, że rząd we wniosku do prezydenta o wprowadzenie stanu wyjątkowego ani „w późniejszych komunikatach” nie uzasadnił „w sposób wyczerpujący powodów, dla których miałby zostać wprowadzony stan wyjątkowy”."


Jak to dobrze, że ci wszyscy "uczeni" i uczynni dla polityki Putina i Łukaszenki...nie są u władzy!!!






Masz rację Ulu... Rolling Eyes
Powrót do góry
Czytelnik
Użytkownik



Dołączył: 06 Lut 2021
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:21, 20 Wrz 2021    Temat postu:

"Ustawa antykorupcyjna przyjęta przez Sejm. Kukiz zdradza kolejne plany"

W piątek Sejm uchwalił tzw. "ustawę antykorupcyjną" przygotowaną przez posłów Kukiz'15 i popartą przez PiS w ramach umowy politycznej zawartej między oboma ugrupowaniami na przełomie maja i czerwca.

Pytany o dalszą współpracę z PiS, Kukiz mówił, że liczy, iż niebawem w Sejmie pojawi się jeden z jego sztandarowych projektów.

"Będę rozmawiał z prezydentem Andrzejem Dudą o projekcie ustawy wprowadzającej instytucję sędziów pokoju, którą opracowuje prezydencki zespół pod przewodnictwem profesora Piotra Kruszyńskiego, współautora białej księgi i naszego projektu ustawy"
- powiedział. "Z tego, co wiem, ta ustawa jest już gotowa i chcę porozmawiać o tym, czy już będziemy ją kierować do Sejmu" - dodał.

Zgodnie z założeniami projektu, sędziowie pokoju mogliby orzekać w drobnych sprawach karnych i w sprawach o wykroczenia m.in. o przestępstwa do 10 tys. zł w sprawach przeciwko mieniu, ale pod warunkiem, że sprawa nie wymaga powołania biegłych i jest prosta dowodowo. Mieliby być wybierani jednorazowo na 6-letnią kadencję w wyborach powszechnych, a po jej zakończeniu mogliby przystąpić do egzaminu sędziowskiego, adwokackiego, prokuratorskiego czy radcowskiego bez wymogu odbycia aplikacji.

Zmiany w ordynacji wyborczej

Kukiz poinformował także, że chciałby, aby przed najbliższym posiedzeniem Sejmu, które zaplanowane jest na 29-30 września, spotkać się z posłami, którzy zadeklarowali uczestnictwo w pracach zespołu ds. zmian ordynacji wyborczej. Jego powstanie było również jednym z punktów umowy z PiS. Do zespołu zgłoszeni zostali: Kazimierz Smoliński, Anna Milczanowska i Bartłomiej Wróblewski z PiS, Krzysztof Paszyk z PSL, Michał Gramatyka z Polski 2050, Michał Wypij z Porozumienia oraz Agnieszka Ścigaj i Paweł Szramka z koła Polskie Sprawy. Zespół miałby przedyskutować różne formuły zmiany prawa wyborczego, aby - jak mówił PAP Kukiz - "wypracować taką ustawę, która wyprowadzi państwo z ordynacji partyjnej, która obliguje obywatela do tworzenia jakiegoś stada, jeżeli ten chce wystartować do Sejmu".

Z informacji dziennikarzy wynika, że Paweł Kukiz przekonuje prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, aby, idąc za ciosem ustawy antykorupcyjnej, uchwalić także projekt ustawy antysitwowej. To projekt Kukiz'15 z poprzedniej kadencji, który zakłada obowiązek publikacji w Biuletynie Informacji Publicznej nazwisk krewnych polityków zatrudnionych w spółkach Skarbu Państwa i spółkach komunalnych. Kwestią problematyczną jest tu m.in. RODO."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czytelnik
Użytkownik



Dołączył: 06 Lut 2021
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:32, 20 Wrz 2021    Temat postu:

"Lempart usłyszała wulgarne hasło tzw. Strajku Kobiet pod swoim adresem. Publicysta apeluje: "Nie warto, bądźmy lepsi od nich"

W mediach społecznościowych ukazało się nagranie, na którym jeden z mieszkańców Bielska zwraca się do Marty Lempart wulgarnym hasłem używanym podczas Strajku Kobiet.

Ostra wymiana zdań

Przepraszam, pani Marta Lempart?
— pyta mężczyzna.

To ja jestem, tak
— reaguje aktywistka.

To wyp…j z Bielska
— odpowiada przechodzień.
Takie hasło macie, nie? To wyp…j z Bielska
— dodaj po chwili.

Lempart jedynie skinęła głową, odpowiedziała półsłówkiem i odeszła.

Na nagranie zareagował Petros Tovmasyan.
Nikt nie powinien tak traktować drugiego człowieka, tym bardziej kobiety. To jest chamstwo, nieważne wobec kogo. Każdy zasługuje na to aby móc bezpiecznie chodzić po ulicach, także Marta Lempart. Nie pochwalcie takiej żulerki, nie warto, bądźmy lepsi od nich

— napisał publicysta."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czytelnik
Użytkownik



Dołączył: 06 Lut 2021
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:39, 20 Wrz 2021    Temat postu:

"Lider PO niczym Dr Jekyll i Mr Hyde? Prof. Zybertowicz: "Tusk ma te dwie twarze i aktywuje jedną z nich w zależności od sytuacji"

Tego barwnego porównania użył prezydencki doradca, socjolog prof. Andrzej Zybertowicz. „Uważam, że Tusk ma te dwie twarze i aktywuje jedną z nich w zależności od sytuacji” – mówił prezydencki doradca w RMF FMF. „Granie kartą polexitu przez opozycję i samego Donalda Tuska pokazuje, że oni nie szanują swoich wyborców” - stwierdził socjolog.

PiS-owi rośnie w sondażach? Zybertowicz: „Efekt Tuska”

Dlaczego to właśnie PiS-owi rosną wyniki w ostatnich sondażach? Zdaniem prof. Andrzeja Zybertowicza jest to właśnie… efekt Tuska.

Ja sądzę, że jedno wyjaśnienie jest takie, że jest efekt Tuska
— ocenił prezydencki doradca.

Gdy ludzie porównują Tuska ze 140 mld zł, które zostały wydane na 500 plus, to myślą tak: „gdyby Tusk dalej Polską rządził, to kto by się cieszył tymi 140 mld zł, gdzie one by powędrowały?”
— mówił prof. Zybertowicz.

Myślę, że pojawienie się Tuska przypomniało ludziom ten efekt rządów PiS-u, niezależenie od błędów, wpadek, nepotyzmów, krętactwa czasami polityków. Ludzie sobie myślą tak: „tu mamy takiego gościa, który - jak powiedziała mi jedna znajoma - jak mu uważnie patrzę w twarz, to widzę dysonans między językiem ciała, mimiką, a tym, co on mówi”
— dodał.

Zapytany jednak, czy może chodzi o narrację PiS-u wokół „strachu wobec imigrantów” i Białorusi”, doradca Andrzeja Dudy odwrócił jednak spojrzenie na tę kwestię.

Ja sądzę, jeśli prawdą jest, iż Donald Tusk wzywał na dywanik pajaców, którzy robili show na granicy, to on rozumie, że część wyborców myślała tak: „oto są rządzący, którzy mają swoje wady i zalety, ale poważnie traktują problem bezpieczeństwa Polski i oto jest opozycja, dla których pajacowanie medialne jest ważniejsze od czegokolwiek”
— stwierdził prof. Zybertowicz.

Tusk jak Dr Jekyll i Mr Hyde

W rozmowie przywołano też słowa Donalda Tuska z konwencji Platformy Obywatelskiej w Płońsku i straszenie polexitem. Socjolog użył w tym momencie dość barwnego porównania.

Na pewno zna pan opowieść o takich dwóch facetach: Dr Jekyll i Mr Hyde. Który z nich był dobry, który zły?
— zwrócił się Zybertowicz do prowadzącego rozmowę red. Roberta Mazurka.

Ja uważam, że Donald Tusk ma oczywiście te dwie twarze i aktywuje jedną z nich w zależności od sytuacji, to znaczy w zależności co mu wychodzi z notować, albo z sugestii, które przychodzą z Zachodu
— mówił.

Granie kartą polexitu przez opozycję i samego Donalda Tuska pokazuje, że oni nie szanują swoich wyborców
— stwierdził zdecydowanie prof. Zybertowicz."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czytelnik
Użytkownik



Dołączył: 06 Lut 2021
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:43, 20 Wrz 2021    Temat postu:

"Robi się coraz ciekawiej! Spurek agituje ws. LGBTQ i podkreśla: Jest jeszcze jedna grupa o której musimy pamiętać - zwierzęta pozaludzkie

Wystąpienia europosłanki Sylwii Spurek coraz bardziej zaskakują. Po krucjacie przeciw wędkarzy przyszedł czas na upominanie się o prawa… „zwierząt pozaludzkich”. I to w kontekście postulatów dotyczących LGBTQ!

Tak, deputowana do PE naprawdę do powiedziała.

Nie ma praworządności, bez równości małżeńskiej. Nie ma praworządności bez prawa do wychowywania dzieci. Nie ma praworządności bez szybkiej procedury uzgodnienia płci
— grzmiała podczas pikiety Spurek.

Zaskakujące słowa

To jednak nie był koniec…

Jest jeszcze jedna grupa o której musimy pamiętać - zwierzęta pozaludzkie
— zaznaczyła.

Strach pomyśleć, jakich jeszcze określeń eurodeputowana niebawem użyje oraz co będzie kolejnym punktem jej agendy."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alicja
Gość






PostWysłany: Pon 9:49, 20 Wrz 2021    Temat postu:

Czytelniku to dla Ciebie za wszystkie zamieszczane przez Ciebie perełki... Very Happy







Zwierzęta pozaludzkie...??? - ŚWIAT ZWARIOWAŁ !!!
Powrót do góry
Czytelnik
Użytkownik



Dołączył: 06 Lut 2021
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:26, 20 Wrz 2021    Temat postu:

"UJAWNIAMY. Protest medyków za 75 złotych za godzinę? Tyle mogą zarobić fizjoterapeuci za "dyżury" w białym miasteczku

Czy na udziale w proteście medyków można zarobić? Wiele wskazuje, że tak. Portal wPolityce.pl ustalił, że fizjoterapeuci mogą zainkasować nawet 75 złotych za godzinę za odbycie „dyżuru” w „Białym miasteczku”. Dziennikarz portalu wcielił się w zainteresowanego akcją. Propozycja łatwego zarobku pojawiła się na wewnętrznym forum studentów fizjoterapii w Warszawie. Postanowiliśmy sprawdzić, jak „zachęca” się niektórych medyków do uczestnictwa w proteście.

"Hejo, mam informację o możliwości dorobienia sobie w tygodniu. Jak wiecie obecnie służba zdrowia strajkuje i szef szuka osób, które mogłyby reprezentować fizjoterapeutów. Stawka 75 złotych za godzinę, strajkują od 8 do 20 ale można sobie wybrać na ile chce się pójść. Trzeba tylko stać, jeśli ktoś jest chętny zapraszam do kontaktu w wiadomości prywatnej
– pisze Katarzyna (nazwisko do wiadomości redakcji) na forum w mediach społecznościowych o nazwie „Fizjoterapeuci UMGR”.

Kim jest „szef”, który „szuka fizjoterapeutów? Udaje nam się ustalić, że jest nim pan Roman (nazwisko do wiadomości redakcji), jedna z osób, która koordynuje akcję z ramienia fizjoterapeutów w tzw. białym miasteczku. Dzwonimy do „pana Romana”, podając się za zainteresowanego akcją fizjoterapeutę z Warszawy.

wPolityce.pl: Witam, jestem z grupy UMGR na facebooku. Kasia napisała nam taką informację na naszym forum, że można się zgłosić do państwa i uczestniczyć w proteście. Czy tam rzeczywiście jest kwota 75 złotych za godzinę , tego „dyżuru” odbywanego u państwa?

Pan Roman: Tak, to 75 złotych brutto.

wPolityce.pl: Co mielibyśmy robić? (w miasteczku - red.)

Pan Roman: Rozumiem, ze chciałby pan wesprzeć i spędzić czas w tym miasteczku?

wPolityce: Tak, nie ukrywam, ze zainteresowałem się też tą kwotą 75 złotych.

Pan Roman: A czy zgadza się pan z postulatami?

wPolityce.pl: Tak, zobaczyłem wpis na grupie

Pan Roman: Dobrze, to proszę mi przesłać w sms pana nazwisko i numer telefonu. Ja przekażę pana dane do osoby koordynującej to miasteczko i oni się będą z panem kontaktować

wPolityce.pl: Ale co miałbym tam robić, oprócz tego, że tam będę?

Pan Roman: Czasami się zdarza, że gdyby jakiś pacjent się zdarzył, przyszedł, pogadać na różne tematy. Polega to na tym, by w tym namiocie naszym ciągle ktoś był.

Polityka i pytania bez odpowiedzi

O sprawie opowiedzieli nam sami uczestnicy grupy fizjoterapeutów na twitterze. Z ich informacji wynika, że całą akcję ma organizować i finansować Krajowa Izba Fizjoterapeutów.

Jesteśmy oburzeni, że płaci się za uczestnictwo w proteście. To źle świadczy o naszej branży. Jesteśmy ciężko pracującymi ludźmi, a nie politycznym mięsem armatnim
– mówią nam fizjoterapeuci, którzy proszą o zachowanie anonimowości.

Młodzi fizjoterapeuci narzekają też, że na proteście medyków lansują się też politycy opozycji.

W jaki sposób mogą oni nam dzisiaj pomóc? Pan Owsiak paradował po miasteczku z flagą, ale wielu z nas potraktowało to jako lans, a nie faktyczne wsparcie, z którego coś może wynikać
– przekonują.

Płatny „dyżur”?

Spytaliśmy Krajową Izbę Fizjoterapeutów o całą sprawę. Początkowo usłyszeliśmy, że pieniądze trafiają do fizjoterapeutów spoza Warszawy i jest to zwrot za koszta podróży. Potem, że może być to koszt „porad” i „dyżurów”, organizowanych przez fizjoterapeutów w tzw. białym miasteczku. To dziwne, w kontekście nasze prowokacji, w trakcie której przedstawiliśmy się jako „fizjoterapeuci z Warszawy”. Dziwi też kwestia rzekomych „dyżurów”. Przecież protest jest z zasady działaniem, za które nie domaga się zapłaty.

Niektóre osoby wyszły do nas z takim zapytaniem. Wszyscy uczestnicy protestu to zawodowi fizjoterapeuci, którzy ponoszą koszta faktu, że nie przebywają w pracy. Mam informację, że 70 proc. naszych fizjoterapeutów rezygnuje z tego wynagrodzenia, a tylko niektórzy je pobierają
– mówi w rozmowie Dominika Kowalczyk , Rzecznik prasowy Krajowej Izby Fizjoterapeutów.

Zapytaliśmy też, za co konkretnie przyznawane są te kwoty.

Za konsultacje. Przychodzą do nas pacjenci, którzy rozmawiają, są edukowani. prowadzimy fizjoterapeutykę, pokazujemy czym się zajmuje fizjoterapeuta. W taki sposób działamy.
– odpowiedziała nam rzecznik KIF.

Nikt nie odbiera medykom (także fizjoterapeutom) prawa do protestu. Nikt też nie zabrania im wyrażania swoich poglądów i nieraz słusznych postulatów. Szokuje jednak fakt płacenia uczestn"ikom protestu określonych kwot. To źle świadczy o organizatorach protestu."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ula
Administrator



Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 2252
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 531 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:39, 21 Wrz 2021    Temat postu:

Czytelnik napisał:
"Robi się coraz ciekawiej! Spurek agituje ws. LGBTQ i podkreśla: Jest jeszcze jedna grupa o której musimy pamiętać - zwierzęta pozaludzkie

Wystąpienia europosłanki Sylwii Spurek coraz bardziej zaskakują. Po krucjacie przeciw wędkarzy przyszedł czas na upominanie się o prawa… „zwierząt pozaludzkich”. I to w kontekście postulatów dotyczących LGBTQ!

Tak, deputowana do PE naprawdę do powiedziała.

Nie ma praworządności, bez równości małżeńskiej. Nie ma praworządności bez prawa do wychowywania dzieci. Nie ma praworządności bez szybkiej procedury uzgodnienia płci
— grzmiała podczas pikiety Spurek.


Zaskakujące słowa

To jednak nie był koniec…

Jest jeszcze jedna grupa o której musimy pamiętać - zwierzęta pozaludzkie
— zaznaczyła.

Strach pomyśleć, jakich jeszcze określeń eurodeputowana niebawem użyje oraz co będzie kolejnym punktem jej agendy."


Pani Skurek co słowo... to odlot, a w ogóle jak jest w locie, to czy leci z nią doktor? Very Happy
I mi w związku z tym... mojej głupiej głowie rodzi taka refleksja i zarazem troska o zdrowie pani Skurek...czy aby u niej w domu wszyscy zdrowi? Shocked


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alicja
Gość






PostWysłany: Śro 7:45, 22 Wrz 2021    Temat postu:

Ula napisał:
Czytelnik napisał:
"Robi się coraz ciekawiej! Spurek agituje ws. LGBTQ i podkreśla: Jest jeszcze jedna grupa o której musimy pamiętać - zwierzęta pozaludzkie

Wystąpienia europosłanki Sylwii Spurek coraz bardziej zaskakują. Po krucjacie przeciw wędkarzy przyszedł czas na upominanie się o prawa… „zwierząt pozaludzkich”. I to w kontekście postulatów dotyczących LGBTQ!

Tak, deputowana do PE naprawdę do powiedziała.

Nie ma praworządności, bez równości małżeńskiej. Nie ma praworządności bez prawa do wychowywania dzieci. Nie ma praworządności bez szybkiej procedury uzgodnienia płci
— grzmiała podczas pikiety Spurek.


Zaskakujące słowa

To jednak nie był koniec…

Jest jeszcze jedna grupa o której musimy pamiętać - zwierzęta pozaludzkie
— zaznaczyła.

Strach pomyśleć, jakich jeszcze określeń eurodeputowana niebawem użyje oraz co będzie kolejnym punktem jej agendy."


Pani Skurek co słowo... to odlot, a w ogóle jak jest w locie, to czy leci z nią doktor? Very Happy
I mi w związku z tym... mojej głupiej głowie rodzi taka refleksja i zarazem troska o zdrowie pani Skurek...czy aby u niej w domu wszyscy zdrowi? Shocked





Laughing Laughing Laughing Zgadzam się !
Powrót do góry
Alicja
Gość






PostWysłany: Śro 19:25, 22 Wrz 2021    Temat postu:

Widzę, że teraz politykę polskiego rządu kształtować będą białoruskie media...tego jeszcze nie było... Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad

Żal każdego, kto cierpi, czy umiera, tego który łamie prawo i przekracza polską granicę nielegalnie też, ale czemu przedstawicielom opozycji nie jest żal własnych rodaków, którym grozi bezrobocie z powodu zamknięcia kopalni Turów, tylko skarżą Polskę i domagają się drakońskich kar każdego dnia za nie wykonanie polecenia UE....???Tym bardziej, że obok kopalni Turów jest wiele kopalń niemieckich i czeskich i to nikomu nie przeszkadza...
Polska chce odejść od węgla, ale nie da się tego zrobić z dnia na dzień, tam też są ludzie, przerażeni ludzie, którzy zostaną bez pracy... Crying or Very sad
Interes Polski i naszych rodaków nie powinien mieć barw politycznych na arenie UE, powinniśmy mówić jednym głosem w tym temacie, może wtedy łatwiej byłoby przekonać rządzących w Brukseli do naszych racji, tylko co zrobić, jak zrozumieć postępowanie przedstawicieli opozycji...??? Evil or Very Mad Rolling Eyes
Powrót do góry
Czytelnik
Użytkownik



Dołączył: 06 Lut 2021
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:34, 22 Wrz 2021    Temat postu:

"Co tam się dzieje! Burza w PO po urodzinach Mazurka. "Tusk się wściekł". Budka i Siemoniak ukarani, a co z Neumannem?

Nie tylko Borys Budka i Tomasz Siemoniak mają ponieść surowe konsekwencje w związku z obecnością na urodzinach dziennikarza RMF FM Roberta Mazurka podczas przemówienia w Sejmie prezesa NIK Mariana Banasia. Sławomir Neumann ma nie znaleźć się na listach wyborczych - pisze „Gazeta Wyborcza”.

O tym, że Tomasz Siemoniak oraz były lider KO Borys Budka wylądowali „na dywaniku” u przewodniczącego Platformy Obywatelskiej informował już rzecznik KO Jan Grabiec w rozmowie z PAP. Teraz okazuje się, że również Sławomir Neumann nie może liczyć na łaskawość Tuska.

Szef klubu parlamentarnego KO Borys Budka i Tomasz Siemoniak oddali się do dyspozycji władz PO, a Sławomir Neumann ma nie znaleźć się na listach wyborczych - mówi jeden z naszych informatorów
— czytamy na łamach „GW”.

Z dziennika dowiadujemy się ponadto, że rozmowa dyscyplinująca nie należała do przyjemnych.

Tusk się wściekł
— mówi „GW” informator.

Przyczyną nerwowej reakcji byłego premiera miała być również „fratrenizacja” parlamentarzystów PO z politykami PiS. Według relacji dziennika, Tusk zrugał Budkę i Siemoniaka, czyli wiceprzewodniczących partii, którzy bawili się na imprezie z okazji 50. urodzin dziennikarza.

Podczas sobotniej konwencji partii zapowiadał ciężką pracę, a dał się złapać na ordynarnym kłamstwie
— pisze o Budce „GW”.

arówno były lider KO i szef jej klubu parlamentarnego, jak i drugi wiceszef partii, czyli Siemoniak, zostali zawieszeni w pełnionych funkcjach. Czarne chmury zebrały się także nad szefem pomorskich struktur PO, Sławomirem Neumannem. Według informatora „GW”, ten polityk może zapomnieć już o miejscu na listach wyborczych. Z drugiej jednak strony Neumann „nagrabił” sobie już wcześniej wypowiedziami na temat Tczewa i jego mieszkańców. "


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czytelnik
Użytkownik



Dołączył: 06 Lut 2021
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:42, 22 Wrz 2021    Temat postu:

""Polityka" upomina Balcerowicza i apeluje o "odpowiedzialność za słowa". Dlaczego? W tle Tusk i problemy Platformy

Opozycja, a konkretnie to Platforma Obywatelska, ma coraz większy problem z „żywymi pomnikami”, do których, według Rafała Kalukina z tygodnika „Polityka”, należy m.in. Leszek Balcerowicz. Autor tekstu „Kłopoty z legendami” pisze, że „żywe pomniki historii nie zawsze sprawdzają się w roli współczesnych autorytetów, czego ilustracją jest problem opozycji z Leszkiem Balcerowiczem i paroma innymi bohaterami z dawnych lat”. Kalukin w swoim tekście przywołuje m.in. występ Balcerowicza na Campusie Polska, ale także wspomina o Lechu Wałęsie i Władysławie Frasyniuku, którzy choć bezdyskusyjnie są „antypisowcami”, to często strzelają samobóje.

Z relacji Kalukina wynika, że Balcerowicza coraz część dosyć mają również jego współpracownicy, a nie tylko politycy opozycji, którzy często muszą się tłumaczyć z jego słów, które idą na ich konto.

Czy to możliwe, że już wkrótce jedynym medium Leszka Balcerowicza pozostanie jego konto na Twitterze? Dla wciąż licznych fanów byłaby to pewnie tragedia, chociaż jeszcze zapewne liczniejsi wrogowie też nie mieliby powodów do radości. Na razie trudno o pewność, chociaż wiele wskazuje, że nad głową jednego z ostatnich aktywnych ojców założycieli III RP zbierają się ciemne chmury
— czytamy.

Słuchać żale, że coraz trudniej z nim współpracować. Zawsze był apodyktyczny, czego zresztą nie ukrywał. Dawniej miało to urok, budowało legendę jedynego profesjonalisty w ogólnie rozchełstanej polskiej polityce. Ta liberalna twardość była też zapewne niezbędna, aby ten pierwszy etap transformacji przeprowadzić. Ale w ostatnich latach ów „oświecony autokrata” (jak sam się kiedyś nazwał) miał się coraz bardzie dawać współpracownikom we znaki, rosła jego skłonność do mentorstwa
— pisze Kalukin.

Po 2015 r. stał się bodaj najradykalniejszym obrońcą starego liberalnego ładu. (…) Oceniając po medialnych reakcjach, łatwiej jednak przyjąć, że wystąpienia szefa FOR - choć on sam pragnie oczywiście służyć liberalnej sprawie - od dłuższego czasu stanowią przede wszystkim kaloryczną pożywkę dla wrogów liberalizmu
— stwierdza autor.

Kalukin zauważa, że ze słów Balcerowicza często muszą się tłumaczyć politycy, którzy nie mają nic wspólnego z ekonomistą. Sam Balcerowicz przecież nigdy nie należał do Platformy Obywatelskiej.

Ale problem z Balcerowiczem maja od jakiegoś czasu już nie tylko jego najbliżsi współpracownicy, ale też cała liberalna formacja skupiona wokół Platformy Obywatelskiej. Wypalona po długich rządach Tuska wciąż nie jest w stanie stworzyć konkurencyjnej wobec PiS oferty. Kolejny już rok stara się więc balansować pomiędzy wolnorynkowymi instynktami twardego elektoratu oraz taktycznym pogodzeniem się z pisowskim modelem rozdawniczym
— pisze Kalukin.

Wystarczy więc, że profesor publicznie podważy cokolwiek z socjalnego pakietu PiS - np. program 500 plus, obniżenie wieku emerytalnego, dodatkowe emerytury - za sprawą zorkiestrowanej propagandy od razu idzie to na konto PO
— czytamy.

Opozycja, a konkretnie to Platforma Obywatelska, ma coraz większy problem z „żywymi pomnikami”, do których, według Rafała Kalukina z tygodnika „Polityka”, należy m.in. Leszek Balcerowicz. Autor tekstu „Kłopoty z legendami” pisze, że „żywe pomniki historii nie zawsze sprawdzają się w roli współczesnych autorytetów, czego ilustracją jest problem opozycji z Leszkiem Balcerowiczem i paroma innymi bohaterami z dawnych lat”. Kalukin w swoim tekście przywołuje m.in. występ Balcerowicza na Campusie Polska, ale także wspomina o Lechu Wałęsie i Władysławie Frasyniuku, którzy choć bezdyskusyjnie są „antypisowcami”, to często strzelają samobóje.

Z relacji Kalukina wynika, że Balcerowicza coraz część dosyć mają również jego współpracownicy, a nie tylko politycy opozycji, którzy często muszą się tłumaczyć z jego słów, które idą na ich konto.

Czy to możliwe, że już wkrótce jedynym medium Leszka Balcerowicza pozostanie jego konto na Twitterze? Dla wciąż licznych fanów byłaby to pewnie tragedia, chociaż jeszcze zapewne liczniejsi wrogowie też nie mieliby powodów do radości. Na razie trudno o pewność, chociaż wiele wskazuje, że nad głową jednego z ostatnich aktywnych ojców założycieli III RP zbierają się ciemne chmury
— czytamy.

Słuchać żale, że coraz trudniej z nim współpracować. Zawsze był apodyktyczny, czego zresztą nie ukrywał. Dawniej miało to urok, budowało legendę jedynego profesjonalisty w ogólnie rozchełstanej polskiej polityce. Ta liberalna twardość była też zapewne niezbędna, aby ten pierwszy etap transformacji przeprowadzić. Ale w ostatnich latach ów „oświecony autokrata” (jak sam się kiedyś nazwał) miał się coraz bardzie dawać współpracownikom we znaki, rosła jego skłonność do mentorstwa
— pisze Kalukin.

Po 2015 r. stał się bodaj najradykalniejszym obrońcą starego liberalnego ładu. (…) Oceniając po medialnych reakcjach, łatwiej jednak przyjąć, że wystąpienia szefa FOR - choć on sam pragnie oczywiście służyć liberalnej sprawie - od dłuższego czasu stanowią przede wszystkim kaloryczną pożywkę dla wrogów liberalizmu
— stwierdza autor.

Kalukin zauważa, że ze słów Balcerowicza często muszą się tłumaczyć politycy, którzy nie mają nic wspólnego z ekonomistą. Sam Balcerowicz przecież nigdy nie należał do Platformy Obywatelskiej.

Ale problem z Balcerowiczem maja od jakiegoś czasu już nie tylko jego najbliżsi współpracownicy, ale też cała liberalna formacja skupiona wokół Platformy Obywatelskiej. Wypalona po długich rządach Tuska wciąż nie jest w stanie stworzyć konkurencyjnej wobec PiS oferty. Kolejny już rok stara się więc balansować pomiędzy wolnorynkowymi instynktami twardego elektoratu oraz taktycznym pogodzeniem się z pisowskim modelem rozdawniczym
— pisze Kalukin.

Wystarczy więc, że profesor publicznie podważy cokolwiek z socjalnego pakietu PiS - np. program 500 plus, obniżenie wieku emerytalnego, dodatkowe emerytury - za sprawą zorkiestrowanej propagandy od razu idzie to na konto PO
— czytamy.

Następnie publicysta „Polityki” rekomenduje Donaldowi Tuskowi, aby ten nie ustawiał się z Balcerowiczem we „wspólnym kadrze”.

Obietnica dalszej poprawy poziomu życia najwyraźniej już się wyczerpała, Polski ład nie spotkał się z entuzjazmem. Niemniej użyteczność podziału może wrócić, jeżeli propaganda PiS odzyska wigor. Wówczas powracający na scenę Tusk w zbitce z symbolicznym Balcerowiczem mogą się stać skuteczną zaporą przed przechodzeniem na drugą stronę barykady wątpiących wyborców PiS. Takie ustawienie Tuska z Balcerowiczem już rozpoczął premier Morawiecki przy okazji debaty nad odwołaniem ministra rolnictwa, To dlatego obaj zasłużeni dla III RP politycy nie powinni ustawiać się wspólnym kadrze
— poleca Kalukin.

Problem opozycji z Leszkiem Balcerowiczem nie ma więc prostego rozwiązania. Trudno się przecież spodziewać, że profesor zniknie z debaty publicznej. Nie o to zresztą schodzi, aby ukrywać przed światem bohaterów polskiej wolności. Co nie oznacza, że nie należy od nich wymagać większej odpowiedzialności za słowa i choćby taktycznego umiarkowania. Nie chodzi przecież tylko o Balcerowicz, równie trudne bywało już przecież dziedzictwo Lecha Wałęsy, podobnie jak jego bieżące wyskoki
— stwierdza na koniec autor.

Artykuł opublikowany w sympatyzującej z Tuskiem „Polityce” trudno odebrać inaczej niż jako rozwinięcie sobotniego wystąpienia przewodniczącego Platformy, który do swoich kolegów i koleżanek apelował, by ci nauczyli się gryźć w język, a nie mówić o „piłowaniu katolików”. Najwyraźniej i Balcerowicz musi wciąż sobie apel Tuska do serca, co sugeruje mu właśnie Kalukin."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czytelnik
Użytkownik



Dołączył: 06 Lut 2021
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:46, 22 Wrz 2021    Temat postu:

"Spór wśród autorytetów liberałów. Holland do Kuczyńskiego: „Ty palancie!”

"Z przykrością kończę moje wieloletnie stosunki z Waldemarem Kuczyńskim. Sam byłeś uchodźca, palancie" - napisała do Kuczyńskiego Agnieszka Holland. Reżyser sympatyzująca z wszelkiej maści "antypisowskimi" środowiskami nie spodobało się, że dziennikarz odważył się mieć inne zdanie na temat wydarzeń przy granicy polsko-białoruskiej i wziął w obronę Straż Graniczną.

Po przypadkach śmierci przy polsko-białoruskiej granicy pojawiło się sporo kontrowersji i różnego spojrzenia na sytuację. Część opozycji stawiała nawet zarzuty polskiej Straży Granicznej. Okazało się, że Waldemar Kuczyński, dziennikarz znany z ostrej krytyki Prawa i Sprawiedliwości, ma w tej sprawie zdanie nieco inne niż reszta towarzystwa.

Jestem równie mocno wstrząśnięty tymi śmierciami. Ale to są ofiary Łukaszenki, nie Straży Granicznej. Polska ma prawo bronić swej granicy i obowiązek bronić granicy Unii. Jestem pewien, że nikt wymagający pilnie pomocy nie zostałby bez niej i wiem też, że odsyłanie do granicy u progu zimy jest nie do przyjęcia. Ale też nie do przyjęcia jest zabudowanie wschodu Polski Ośrodkami dla imigrantów, bez możliwości odesłania większości z nich
- napisał na Twitterze publicysta.

Najwidoczniej taki punkt widzenia nie mieścił się w głowie Agnieszki Holland, która zareagowała nadzwyczaj mocno. Postanowiła zerwać wieloletnią znajomość z Kuczyńskim i... publicznie nazwała go palantem!

Z przykrością kończę moje wieloletnie stosunki z Waldemarem Kuczyńskim. Sam byłeś uchodźca, palancie. Podano pomocną rękę tobie, twojej ciężko chorej córce a potem całej twojej rodzinie. Dano ci prace, mieszkanie, szkoły twoim dzieciom
- wytykała Holland.

Nie musiałeś przeciskać się przez zasieki, umierać z zimna na bagnach. W czym ty jesteś lepszy, z twoja przemądrzała Real Politic od tych ludzi, którym to nieodpowiedzialna polityka Zachodu, w tym Polski, rozwaliła podstawowe bezpieczeństwo?
- drwiła reżyser.

W odpowiedzi Kuczyński stwierdził, że Holland pisze o nim prawdę, jednak podkreślił istotne różnice pomiędzy jego sytuacją, a emigrantami spod granicy.

Przykro mi było Agnieszko, gdy to czytałem. W zasadzie piszesz prawdę, ale jechałem prosząc uprzednio kraje o zgodę i nie byłem w niczyim ręku jednym z tysięcy pocisków skierowanych przeciwko tym krajom i przeciwko Unii Europejskiej
- odparł publicysta."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czytelnik
Użytkownik



Dołączył: 06 Lut 2021
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:48, 22 Wrz 2021    Temat postu:

"Szef PSL posądza Tuska. "Wykorzystał sytuację, aby pozawieszać tych, którzy nie są mu potrzebni"

Szef PSL ocenił w radiu RMF FM, że "to jest chyba jakiś pretekst, (który) wykorzystał Donald Tusk.

"Wykorzystał tę sytuacje, żeby posprzątać sobie w Platformie i pozawieszać tych, którzy może nie są mu już dzisiaj potrzebni" - powiedział Kosiniak-Kamysz. "Inny powód wydaje mi się kompletnie irracjonalny" - zaznaczył szef PSL.

Jak dodał, jeżeli rozmowy posłów, osób o innych poglądach będą zakazane, to doprowadzimy do tego, że w jednej ojczyźnie nikt nie będzie mógł normalnie funkcjonować i źle skończymy. Dodał, że on rozmawia z każdym.

Szef PSL był dopytywany o nieobecność podczas obrad Sejmu 17 września, kiedy prezes NIK Marian Banaś przedstawiał sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2020 roku.

Kosiniak-Kamysz odparł, że PSL reprezentowali wówczas posłowie Jan Łopata i Czesław Siekierski. Dodał, że posłowie jego ugrupowania dzielą się obowiązkami, bo klub Koalicji Polskiej-PSL nie jest największym klubem. Podkreślił, że 17 września miał "inne zadania w ciągu dnia sejmowego". Na uwagę, że wieczorem tego dnia był na imprezie, odparł: "dokładnie tak". Zaznaczył, że było to już po posiedzeniu Sejmu, po godz. 22.

Według wtorkowego "Faktu", Banaś w Sejmie 17 września mówił praktycznie do pustej sali, ponieważ część posłów w tym samym czasie bawiła się na urodzinach znanego dziennikarza Roberta Mazurka. Wśród gości, jak wynika z opublikowanych w dzienniku zdjęć, byli przedstawiciele niemal wszystkich ugrupowań sejmowych."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rycerz.fora.pl Strona Główna -> Co w polityce piszczy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 32, 33, 34  Następny
Strona 5 z 34

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin