|
www.rycerz.fora.pl FORUM RYCERZ Wspomnienie Przyjaciół
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 19:53, 05 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
S.A.-D Masz dużo racji w sprawie PLANdemii. Jest to odmiana wirusa grypy i coś w rodzaju światowego spisku, za długo by pisać o tym.
Misia, przemyśl zaszczepienie się na covida, to może być zbyt wielkie ryzyko, za długo by o tym pisać.
Zdjęcie w Galerii zamieszczone przez Misię nie jest Misią, tylko Jej córką.
Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 19:55, 05 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
S.A.-D a wnusio cudny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Założyciel Forum Rycerz
Gość
|
Wysłany: Czw 20:25, 05 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
S.A.-D. napisał: | oszustmatrymonialny napisał: | S.A.-D. swoją fotografię ofiarowałaś mi już dawno. Jest bardzo podobna do tej którą zamieściłaś w Galerii.
Ale zachowajmy dyskrecję... |
Oszuściematrymonialny, nie bardzo wiem, co chcesz przez to powiedzieć, że jestem bardzo podobna do tej co umieściłam w galerii? Ta którą zamieściłam w galerii jest taka sama, jaką wysłałam Tobie, kontaktując się z Tobą w ubiegłym roku z powodu pomocy Kubusiowi. To jest dokładnie ta sama fotka. Nie potrzeba tu żadnej dyskrecji. Żadnej.
Na tej, którą przesłałam Tobie 2 miesiące temu (czy coś koło tego) wyglądam troszeczkę inaczej, gdyż nabrałam ździebko ciałka z racji zamknięcia w domu i leków za bazie sterydów. Na obu fotkach jestem ja i nikt inny.
ps. A wnusia to ja miałam wrzucić do galerii i wrzuciłam |
Fotografia którą mi ofiarowałaś różni się od tej którą zamieściłaś w Galerii. Biała bluzeczka ma wycięcie w kształcie trójkąta z czerwonymi wzorkami.
Zresztą popatrz w szafie czy taką masz.
A odpowiadając Gościowi że na fotografii jest Twoja córka to Gość jest niezwykle złośliwy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
S.A.-D.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:06, 05 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: | S.A.-D Masz dużo racji w sprawie PLANdemii. Jest to odmiana wirusa grypy i coś w rodzaju światowego spisku, za długo by pisać o tym.
Misia, przemyśl zaszczepienie się na covida, to może być zbyt wielkie ryzyko, za długo by o tym pisać.
Zdjęcie w Galerii zamieszczone przez Misię nie jest Misią, tylko Jej córką.
Pozdrawiam. |
Witaj Gościówko/Gościu
Nie wiem, czy mam rację, napisałam tak, bo taką opinię o COVID-19 posiada bardzo dużo wirusologów, i to im należy wierzyć (albo i nie), ja wierzę (czy staram się wierzyć), bo chcę, ponieważ łatwiej mi jest egzystować w tych strasznych epidemicznych czasach
Ja przeciwko grypie szczepię się co roku i uważam, że dzięki temu nie choruję, a jeżeli coś tam mi się "przyczepi" to na pewno łagodniej to przechodzę. W tym roku trochę spanikowałam, bo były problemy ze szczepionkami, ale jakoś dotelefonowałam się w jedno miejsce i udało mi się zaszczepić. Pamiętam, że któregoś roku nie zaszczepiłam się, to przechorowałam niemalże całą zimę. Ciągle coś łapałam Pomimo wszystko, jakoś przezyłam
Jednak przeciwko covid-19 (kiedy pojawi się szczepionka) na 100% nie zaszczepię się i tyle.
A wnusio? Tak, wiem, jest przesłodki i kocham go najbardziej na świecie. Jego fotka w galerii jest sprzed pół roku, teraz już trochę inaczej wygląda. Jak znajdę odpowiednią fotkę, gdzie jest nie bardzo widoczny, to również zamieszczę w galerii
Dziękuję i również pozdrawiam ciepło
ps. Może się zaloguj jednak Gościówko/Gościu? Przemyśl proszę tę propozycję
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez S.A.-D. dnia Czw 21:28, 05 Lis 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
S.A.-D.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:23, 05 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
oszustmatrymonialny napisał: | S.A.-D. napisał: | oszustmatrymonialny napisał: | S.A.-D. swoją fotografię ofiarowałaś mi już dawno. Jest bardzo podobna do tej którą zamieściłaś w Galerii.
Ale zachowajmy dyskrecję... |
Oszuściematrymonialny, nie bardzo wiem, co chcesz przez to powiedzieć, że jestem bardzo podobna do tej co umieściłam w galerii? Ta którą zamieściłam w galerii jest taka sama, jaką wysłałam Tobie, kontaktując się z Tobą w ubiegłym roku z powodu pomocy Kubusiowi. To jest dokładnie ta sama fotka. Nie potrzeba tu żadnej dyskrecji. Żadnej.
Na tej, którą przesłałam Tobie 2 miesiące temu (czy coś koło tego) wyglądam troszeczkę inaczej, gdyż nabrałam ździebko ciałka z racji zamknięcia w domu i leków za bazie sterydów. Na obu fotkach jestem ja i nikt inny.
ps. A wnusia to ja miałam wrzucić do galerii i wrzuciłam |
Fotografia którą mi ofiarowałaś różni się od tej którą zamieściłaś w Galerii. Biała bluzeczka ma wycięcie w kształcie trójkąta z czerwonymi wzorkami.
Zresztą popatrz w szafie czy taką masz.
A odpowiadając Gościowi że na fotografii jest Twoja córka to Gość jest niezwykle złośliwy. |
Oszuściematrymonialny, nie rozumiem o co Ci chodzi? Czy Ty uważasz, że ja mam tylko jedna bluzkę? Czy może jeden zestaw ubrań?
Wytłumaczę Ci może sprawę fotek. Ponad rok temu, dostałeś ode mnie osobistą moją fotkę, właśnie tę, którą umieściłam w galerii bo uważałam, że łatwiej się z kimś pisze, wiedząc jak ten ktoś wygląda. To było ponad rok temu. wysłałam ją dlatego, że prosiłeś o pomoc Kubusiowi a wiedząc jak wyglądamy, łatwiej jest kontaktować się ze sobą e-mailem. Ty również wysłałeś mi swoją fotkę.
Natomiast około 2 miesiące temu wysłałam Ci również fotkę (zupełnie inną, niż w galerii) bo miałam się zalogować na Forum, o co mnie prosiłeś e-mailem. I to cała sprawa z fotkami. Wiadomym jest chyba dla każdego, że ponad rok temu na fotce byłam inaczej ubrana niż na fotce sprzed 2 miesięcy. No na litość boską, czy Ty tego nie rozumiesz? Nie kumam. Naprawdę. No chyba, że mnie z kimś mylisz, bo nie widzę innej możliwości.
Poza tym, to nie ja odpowiedziałam Gościowi, że na jakiejś fotce jest moja córka. Bo ja nie mam córki niestety Wygląda na to, że Ty mylisz posty i osoby Oszuściematrymonialny.
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez S.A.-D. dnia Czw 21:49, 05 Lis 2020, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M.B.
Użytkownik
Dołączył: 31 Paź 2020
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:40, 05 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
S.A.-D. jutro odpiszę na Twój wpis, bo temat obszerny
Dobranoc Wam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SANDIEGO
Gość
|
Wysłany: Pią 3:13, 06 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
Z cyklu: przegląd prasy...
Płatna telewizja tzw. publiczna nie podała informacji o zakonniku pedofilu i (bardzo niskim) odszkodowaniu finansowym dla ofiary zbrodniarza (pedofilia jest zbrodnią). "Dziennikarze" TVP zajęci są protestami przeciwko decyzji TK, które odbywają się (jeszcze) na ulicach polskich miast, przy okazji dyskredytując uczestniczki i uczestników tych protestów.
Otóż 3 listopada 2020 r. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy (po siedmiu latach procesu sądowego) stwierdził, że były zakonnik franciszkański jest pedofilem, który seksualnie molestował 11-letniego Wiktora i skazał go na (bardzo niską) karę 4,5 roku więzienia. Do spółki ze swoim zakonem mają zapłacić ofierze 350 000 zł. Poszkodowany chciał 5 mln zł oraz dożywotnią rentę, ale sąd na to się nie zgodził.
Pedofilia byłego zakonnika wyszła na światło dzienne dzięki uporowi miejscowego nauczyciela, który uwierzył Wiktorowi i zgłosił sprawę dyrektorce gimnazjum. Reakcja miejscowej ludności na pedofilię członka zakonu katolickiego była (i jest nadal) podobna do wszystkich ujawnionych przypadków seksualnego molestowania nieletnich przez osoby stanu duchownego: nie wierzy się ofiarom tylko zbrodniarzom, a wszelkie ujawnione przypadki pedofilii wśród księży, uznaje się jako atak na Kościół katolicki.
Zdaję sobie sprawę, że zjawisko parszywej pedofilii istnieje wszędzie, wśród wszystkich zawodów i grup społecznych. Kościół katolicki jest ostatnim miejscem na ziemi, w którym przedstawicieli stanu duchownego można by podejrzewać o tę zbrodnię. "Solidarność zawodowa" kleru, wszystkich księży (szczególnie purpuratów - tak zawsze mówię i piszę o biskupach) jest godna "podziwu", a reakcja wierzących (szczególnie z małych miast i wsi) na przypadki pedofilii w Kościele sprawia, że molestowanie seksualne nieletnich przez osoby w sutannach było, jest i... wciąż będzie.
[link widoczny dla zalogowanych]
PS. Cieszę się, że mieszkam w kraju, w którym rządowi przedstawiciele trzymając się za ręce nie tańczą przed katolickim Belzebubem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
SANDIEGO
Gość
|
Wysłany: Pią 3:48, 06 Lis 2020 Temat postu: Re: S.A.-D. |
|
|
S.A.-D. napisał: | Dzień dobry wszystkim
Zajrzałam na chwileczkę, aby się z Wami podzielić świeżą informacją, którą dostałam. Przeczytałam do końca i powiem, że nie mogłam spać w nocy bo sama nie wiem, co myśleć o tym wszystkim. I jak to w końcu naprawdę jest. Identycznie czułam się po innej informacji, proteście naukowców i lekarzy z całego świata
Czy rzeczywiście jesteśmy celowo manipulowani? Cały świat jest maniulowany? Gdzie leży tak naprawdę prawda? I kiedy się ta ogólnoświatowa PLANdemia skończy?
[link widoczny dla zalogowanych]
Proponuję przeczytać do końca.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie |
W swoim życiu czytałem (i słyszałem) różne legendy i opowiadania science fiction, ale bajki przez Ciebie przedstawione (załączony link), to wersja z tzw. wyższej półki.
PS. Podobno amerykański prezydent George W. Bush, 11 września 2001 roku wydał polecenie zniszczenia dwóch wież World Trade Center. Był to jego ściśle tajny rozkaz...
Miłego i zdrowego weekendu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Założyciel Forum Rycerz
Gość
|
Wysłany: Pią 6:00, 06 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
S.A.-D. Zupełnie niepotrzebnie rozpętałem piekiełko na temat zdjęć.
Myślę, że doszliśmy do podobnych wniosków. Zdjęcia wykonane zostały w różnym czasie (na co wskazuje inna bluzeczka) ale osoba (zresztą piękna Kobieta) ponad wszelką wątpliwość jest ta sama.
|
|
Powrót do góry |
|
|
M.B.
Użytkownik
Dołączył: 31 Paź 2020
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:16, 06 Lis 2020 Temat postu: Re: S.A.-D. |
|
|
S.A.-D. napisał: | M.B. napisał: |
Bardzo nie lubię jakiś spiskowych teorii, i powiem Ci szczerze, że nawet nie wiem jak do tego podejść. Z jednej strony natknęłam się rzeczywiście na informacje które mnie zastanowiły, chociażby testy z wynikami pozytywnymi u ludzi, u których testów w rzeczywistości nie przeprowadzano, ale z drugiej multum ludzi choruje, zakaża się, umiera i tutaj już nie potrzeba żadnej teorii spiskowej, zwłaszcza, że jeżeli Covid dotknie najbliższą nam Rodzinę, to już wiemy, że to nie żadna ściema.
Jeżeli masz mieszane odczucia to Ci poradzę, że najlepsze co możesz zrobić to dmuchać na zimne i być bardzo ostrożnym |
No właśnie M.B. czy jest to teoria spiskowa, czy nie jest, pojęcia nie mam nawet fioletowego Jedno wiem prawie na 100% iż wirus jest, jakiś nowy wirus, który został nazwany COVID-19, podobny do grypy i mniej śmiertelny (spora ilość lejarzy tak uważa), niż nam to rząd przedstawia. Jak jest naprawdę, tego nie wiemy, dowiemy się jednak na pewno, tylko nie wiadomo kiedy. Oby to nie było za późno
Z tego co też wiem, podobno łóżka covidowe w szpitalach stoją puste, gdyż są przygotowane na tych z covidem. A umierają ludzie z chorobami nabytymi od dawna, bo boją się iść do lekarza. Piszę o tym, bo mam koło siebie wielu takich starszych ludzi. Prawie wszystkie przychodnie nie przyjmują pacjentów a proponują tylko tele-medycynę (porady) a wiadomo, że porady, czy diagnozy przez telefon żaden lekarz nie wystawi. Poradę tak, ale nie diagnozę i to właśnie ci ludzie umierają, bo pomoc dostają za późno. Karetki koło mnie krążą co chwilę na sygnałach, w mojej klatce ratownicy u jednej sąsiadki byli już 3 razy, bo musiała ich wezwać. Ciśnienie lecialo jej w górę jak głupie, pomimo iż zażywała prawie co 2 godziny leki. Zamiast spadać, to leciało w górę. Następne wizyty były żołądkowo jelitowe i zdiagnozowano u niej prawdopodobnie jakieś wrzody, które mogły pęknąć. Zostawili skierowanie i kazali jechać do przychodni. Przychodnia nie chciala przyjąć, bo nie było podobno lekarzy. Wystawili receptę, aby sama zorientowała się po wzięciu leków, czy przypadkiem nie jest to helikcbacter. I tak wyglądają właśnie wszelkie porady z przychodni czy nawet z karetek pogotowia.
A ratowników przyjeżdża 2 albo i nawet 3, jeden normalnie ubrany a drugi lub trzeci w "kosmicznych kombinezonach" (ja tak ich nazywam).
I mniej więcej tak to właśnie wygląda. A nasi lekarze mają przykazane aby nie mówić NIC, jak jest naprawdę.
Pomimo to, sama chodzę w maseczce, chociaż nie powinnam, bo mam zaawansowane POChP i duszę się. Na początku zakładałam przyłbicę, ale mój pulmonolog mi zabronił ją nosić, bo podobno nic ona nie daje, Z chwilą kiedy masz maseczkę na ustach i nosie i włożysz przyłbicę, to ochroni ona tylko oczy. Tak mnie poinstruował mój pulmonolog. Stosuję się do jego zaleceń i kardiologa również, bo mam i problemy z serduchem.
Robiłam sobie testy we wrześniu dla świętego spokoju, no ale co z tego, że zrobiłam, skoro one są krótko ważne, bo już 2 dnia mogę się zakazić coroną I bądź tu człowieku mądry.
Od marca nie kontaktuję się ze znajomymi wcale, jednie z bardzo bliskimi (czyli rodziną), choć i od marca do maja też z nimi się nie kontaktowałam, a wychodziłam tylko "na spacerniak" (czyt. ogródek) na szczęście go mam. Nigdzie też w tym roku nie wyjeżdżałam, bo zwyczajnie się bałam i tyle.
Zatem jak jest naprawdę na świecie, bo chodzi tu o cały świat przecież, nie wiem, po prostu nie wiem
No to się rozpisałam co?
Co do wnusia, to wycałuję go we wszystkie możliwe miejsca dostępne I dzięki
Pozdrawiam serdecznie. Pa.
Misiu, z NETFLIX'A polecam "Szkołe dla elity" I również pozdrawiam serdecznie
Wszystkich pozdrawiam ciepło i serdecznie Do wieczora (może). |
Mam na ten temat swoje zdanie. Ludzie w pewnym momencie czują się na tyle niepewnie i na tyle czują się zastraszeni sytuacją (a jest czym), że zaczynają w coś wierzyć, w coś co w jakiś tam sposób przynosi im i ukojenie w skołatanych nerwach, i jakieś wytłumaczenie tego co się dzieje, wtedy nabywają spokój. Nie dają wiary w coś co rzeczywiście zastopowało świat, gdzie nie ma końca czemuś tak zjadliwemu.
Myślę, że stąd biorą się spiski. Z czegoś na co nie mamy wpływu ani nie znajdujemy wytłumaczenia. Człowiek lubi stać twardo na ziemi i lubi mieć na wszystko jakieś wyjaśnienie. Tutaj nie potrafimy sobie z czymś poradzić, nie ma wytłumaczenia na to co się dzieje.
Kiedyś zastanawiałam się co bym zrobiła, jeżeli na cito potrzebowałabym pomocy i pomyślałam sobie tylko, że nie chcę być w takiej sytuacji, bo nie mam pojęcia jak teraz funkcjonują szpitale. Jednak wydaje mi się, że nie wolno na wyrost się bać, bo strach potęguje lęki i tak jak piszesz, ludzie nie szukają pomocy w chwilach nawet zagrożenia życia.
Tak, przychodnie i lekarze pierwszego kontaktu przyjmują zdalnie. Różnie to wygląda. Fajnie się to sprawdza kiedy potrzebujemy tylko recepty, ewentualnie chorób które rzeczywiście da się wyleczyć poprzez zdalny kontakt z lekarzem i wypisaniu odpowiednich leków, w innej sytuacji sprawa już nie jest taka prosta.
3 razy odwoływano mi USG w przychodni, bo pandemia a straszne bóle miałam. Nie wiedziałam co robić, w końcu zadzwoniłam prywatnie do mojego gastrologa z nadzieją, że może prywatnie przyjmuje. Od tego czasu jestem pod stałą, prywatną jego opieką. Da się zrobić za każdą wizytą i USG, i nawet gastroskopię. Biorę leki i się leczę. Nie mam pojęcia jakbym dalej egzystowała gdyby nie (napiszmy sobie szczerze) kasa. Wizyty prywatne, badania, kosztują kupę kasy.
Chociaż, mój mąż wczoraj miał wizytę w Poradni Okulistycznej (umówioną i państwowo), na cito ma już za tydzień zgłosić się na operację oka. Czyli nie jest też tak źle jak to opisują. Byłam mile zaskoczona.
Masz poważną sytuację, jeżeli chodzi o Twoje zdrowie i potencjalne złapanie wirusa. Musisz bardzo na siebie uważać. Stosuj się do wszelkich zaleceń, słuchaj lekarzy i nie szukaj wytłumaczenia tego wszystkiego w takich materiałach o jakich wspomniałaś, to nie jest Ci do niczego potrzebne a tylko powoduje, że zaczynasz wątpić i przez to możesz stać się mniej ostrożna
Raz w życiu tylko przechodziłam grypę, wiele lat temu. Nie jest ona chyba tak bardzo zaraźliwa jak to co teraz przechodzimy. A przed jakimiś innymi wirusami, typu: grypa, przeziębienia i inne, w sposób specjalny (maseczki, dystans społeczny, wszelkie antywirusowe specyfiki) jakoś specjalnie się nie zabezpieczaliśmy nigdy, czyli nie są tak zjadliwe jak ówczesny wirus
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M.B.
Użytkownik
Dołączył: 31 Paź 2020
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:21, 06 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
Anonymous napisał: | S.A.-D Masz dużo racji w sprawie PLANdemii. Jest to odmiana wirusa grypy i coś w rodzaju światowego spisku, za długo by pisać o tym.
Misia, przemyśl zaszczepienie się na covida, to może być zbyt wielkie ryzyko, za długo by o tym pisać.
Zdjęcie w Galerii zamieszczone przez Misię nie jest Misią, tylko Jej córką.
Pozdrawiam. |
To co piszesz, może być potencjalnie niebezpieczne dla ludzi. Pomyśl nad tym.
Co ma temat zdjęcia jakie Misia wstawiła do galerii, do tematu Covida.
Podpisała przecież, że to córa. Nie rozumiem o co Ci chodzi? W jakim celu to napisane zostało?
Ukłony dla Was. Miłego dnia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Prymitywny babol
Użytkownik
Dołączył: 24 Paź 2020
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 83 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:58, 06 Lis 2020 Temat postu: COVID |
|
|
Ja również nie wierzę MB w żadne teorie spiskowe dot. COVIDu.
Podobnie jak nie wierzę w to o czym pisze Sandiego, jak nie wierzę, że E.Presley żyje, czy w to, że Kulczyk zrobił sobie operacje plastyczną i żyje gdzieś na Malediwach .
Sceptycyzm szybko minie, jak kogoś z najbliższych, czy siebie samego ( oczywiście nikomu tego nie życzę) dotknie choroba.
Czy na pewno się zaszczepię, jak będzie szczepionka uodparniająca ? - TAK , ja się zaszczepię.
Bardziej martwi mnie to, co dzisiaj usłyszałam. Ponieważ jest zbyt mała liczba łóżek na SORach i zbyt mała ilość respiratorów oraz obsługi do tych urządzeń, nie podłącza się już takich ludzi, którzy NIE ROKUJĄ !!!!!!
Zawsze wydawało mi się, że winno ratować się ludzi do czasu aż się tli w organizmie nawet ciupeńka iskierka życia - chyba, że mózg już obumarł .
Zdrowia wszystkim życzę i serdecznie pozdrawiam
i dla poprawienia nastroju zaraz coś przyniosę " na ząbek"
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Prymitywny babol
Użytkownik
Dołączył: 24 Paź 2020
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 83 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:04, 06 Lis 2020 Temat postu: Św Marcin |
|
|
Proszę się częstować i dzielić sprawiedliwie- co wcale nie oznacza-po równo
smacznego ))
co prawda święto za 5 dni dopiero ale nie zaszkodzi to wówczas powtórzyć
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Prymitywny babol dnia Pią 12:06, 06 Lis 2020, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ula
Administrator
Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 2252
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 531 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:49, 06 Lis 2020 Temat postu: |
|
|
Dzień dobry.
Ponieważ trafiło mi się zlecenie, które muszę zakończyć i oddać w ustalonym terminie...to jestem zapracowana… ale do Rycerza zaglądam i czytam na bieżąco.
Trudne czasy… często niezrozumiałe, więc gdzie tylko się da... szukamy wytłumaczenia. W internecie, w mediach...aż roi się od specjalistów.
Na początku pandemii łykałam wszystkie informacje, które w końcu tak namieszały mi w głowie… że jeszcze chwila, a nie wiedziałabym jak się nazywam.
Powiedziałam sobie – dość!
… i od tego momentu jestem zdrowsza.
Przestałam wierzyć wszystkim manipulantom, cwaniakom, którzy mieszają w głowach a na pandemii chcą zarobić, zbić kapitał polityczny… czy uzyskać popularność. Ich nic nie kosztuje rozpowszechnianie bzdur….bo nie ponoszą za to żadnej odpowiedzialności…
Odpowiedzialnym za walkę z pandemią jest Rząd, który zdaje sobie sprawę z tego, że oceną jego działań będą wyniki w najbliższych demokratycznych wyborach…w których większość elektoratu zadecyduje… a tym samym oceni... między innymi skuteczność walki z koronawirusem.
Rząd dwoi się troi… organizuje tymczasowe szpitale, żeby zapewnić miejsca na łóżkach szpitalnych, dla tych, którzy ich potrzebują. Pompuje miliardy zł, .. aby nie padła gospodarka.
Z drugiej strony… mamy totalna opozycję – czyli przemyślaną walkę o obalenie Rządu… cynicznych politykierów, którzy uważają, że ustalenia „Okrągłego stołu”… wciąż jeszcze obowiązują...a władanie krajem należy się im… jak przysłowiowa kość psu.
Ich jedynym „programem”… jest obrzydzanie Kaczyńskiego… przez wiele lat ten „program” się sprawdzał… no ale przyszedł czas, że większość Polaków przejrzała na oczy….
Wracam do roboty...
Pozdrawiam wszystkich… trzymajmy się w zdrowiu.
Post został pochwalony 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
S.A.-D.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:53, 06 Lis 2020 Temat postu: Re: S.A.-D. |
|
|
M.B. napisał: |
Mam na ten temat swoje zdanie. Ludzie w pewnym momencie czują się na tyle niepewnie i na tyle czują się zastraszeni sytuacją (a jest czym), że zaczynają w coś wierzyć, w coś co w jakiś tam sposób przynosi im i ukojenie w skołatanych nerwach, i jakieś wytłumaczenie tego co się dzieje, wtedy nabywają spokój. Nie dają wiary w coś co rzeczywiście zastopowało świat, gdzie nie ma końca czemuś tak zjadliwemu.
Myślę, że stąd biorą się spiski. Z czegoś na co nie mamy wpływu ani nie znajdujemy wytłumaczenia. Człowiek lubi stać twardo na ziemi i lubi mieć na wszystko jakieś wyjaśnienie. Tutaj nie potrafimy sobie z czymś poradzić, nie ma wytłumaczenia na to co się dzieje.
Kiedyś zastanawiałam się co bym zrobiła, jeżeli na cito potrzebowałabym pomocy i pomyślałam sobie tylko, że nie chcę być w takiej sytuacji, bo nie mam pojęcia jak teraz funkcjonują szpitale. Jednak wydaje mi się, że nie wolno na wyrost się bać, bo strach potęguje lęki i tak jak piszesz, ludzie nie szukają pomocy w chwilach nawet zagrożenia życia.
Tak, przychodnie i lekarze pierwszego kontaktu przyjmują zdalnie. Różnie to wygląda. Fajnie się to sprawdza kiedy potrzebujemy tylko recepty, ewentualnie chorób które rzeczywiście da się wyleczyć poprzez zdalny kontakt z lekarzem i wypisaniu odpowiednich leków, w innej sytuacji sprawa już nie jest taka prosta.
3 razy odwoływano mi USG w przychodni, bo pandemia a straszne bóle miałam. Nie wiedziałam co robić, w końcu zadzwoniłam prywatnie do mojego gastrologa z nadzieją, że może prywatnie przyjmuje. Od tego czasu jestem pod stałą, prywatną jego opieką. Da się zrobić za każdą wizytą i USG, i nawet gastroskopię. Biorę leki i się leczę. Nie mam pojęcia jakbym dalej egzystowała gdyby nie (napiszmy sobie szczerze) kasa. Wizyty prywatne, badania, kosztują kupę kasy.
Chociaż, mój mąż wczoraj miał wizytę w Poradni Okulistycznej (umówioną i państwowo), na cito ma już za tydzień zgłosić się na operację oka. Czyli nie jest też tak źle jak to opisują. Byłam mile zaskoczona.
Masz poważną sytuację, jeżeli chodzi o Twoje zdrowie i potencjalne złapanie wirusa. Musisz bardzo na siebie uważać. Stosuj się do wszelkich zaleceń, słuchaj lekarzy i nie szukaj wytłumaczenia tego wszystkiego w takich materiałach o jakich wspomniałaś, to nie jest Ci do niczego potrzebne a tylko powoduje, że zaczynasz wątpić i przez to możesz stać się mniej ostrożna
Raz w życiu tylko przechodziłam grypę, wiele lat temu. Nie jest ona chyba tak bardzo zaraźliwa jak to co teraz przechodzimy. A przed jakimiś innymi wirusami, typu: grypa, przeziębienia i inne, w sposób specjalny (maseczki, dystans społeczny, wszelkie antywirusowe specyfiki) jakoś specjalnie się nie zabezpieczaliśmy nigdy, czyli nie są tak zjadliwe jak ówczesny wirus |
Dzięń dobry wszystkim
M.B. dzięki za wyczerpującą, fajną opinię, z którą w większości się zgadzam Jedno co mnie trochę rozkojarza, i trochę niepokoi, że w tej całej pandemicznej sytuacji zatraciłam właśnie gdzieś swoje zdanie i to wcale nie od samego początku. Bo od początku wierzyłam mocno, że epidemia jest na bank, ba, przeszłam z tego powodu nie lada emocjonalną traumę nawet i korzystałam z tele-porady psychologa (korzystam do dziś). OK. Tak było do momentu, kiedy moja Rodzinka (nie mieszkająca ze mną), przynosząca i podająca mi "na łopacie" zamówione przeze mnie zakupy, nie wyjechała na 2 miesiące do Łeby. Zmuszona byłam zakupy robić sama (bo i Pan Mąż czasem był nieobecny w domu) i zaczęłam, mocno ostrożnie wychodzić z domu I powiem Ci, że poczułam się nagle wolna Ostrożna, ale wolna. No i "popłynęłam: z wychodzeniem z domu, jednak mocno zachowując izolację z kim się dało. Rozmowy odbywały się "na odległość" z sąsiadami, czy znajomymi, ale nigdy nie stawałam zbyt blisko, zresztą i oni wcale nie próbowali zbliżać się zbyt blisko.
Efekty tych pogaduszek mocno mnie rozkojarzyły, nawet zdziwiły, że niemal każdy ma inne zdanie. Ludzie są zdezorientowani, nie wiedzą komu wierzyć, komu nie. Bardzo duża część społeczeństwa właśnie tak się zmieniła, że nie jest w stanie racjonalnie czy logicznie myśleć. Mało tego, jest niepewna każdego dnia, niepewna jutra co może się jeszcze gorszego wydarzyć. Stad i u mnie to rozchwianie emocjonalne. Społeczeństwo nie zastanawia się czy to są historie spiskowe, czy nie, wierzyć czy nie, bo spora cześć społeczeństwa nie potrafi, tak naprawdę wyrazić własnego zdania w tym temacie I to jest mocno m.in. stresujące. Niepewność, obawa, a nawet strach. Co przyniesie jutro?
A ja nie jestem w komfortowej sytuacji (jak zapewne b,dużo społeczeństwa) bo zaliczam się do pierwszej grupy ryzyka i wiem, co dla mnie oznacza (nie daj Boże) zarażenie się covid'em pomijam już nawet i to, czy jest bardzo groźny, czy mniej, obawa nadal pozostała we mnie z pierwszych dni po ogłoszeniu pandemii. Staram sie mocno nie mysleć o tym, jednak co i rusz ta niepewność we mnie się potęguje. I nadal nie wiem, co z tym zrobić
Dziś mam bardziej relaksujący dzień, bo o 15.00 mam tele-poradę z panią psycholog, która mnie w zasadzie "postawiła już mocno na nogi" wcześniej. I jestem jej niezmiernie wdzięczna
Dziękuję Ci M.B. za komentarz, spokojny i rozważny
Pozdrawiam cieplo i serdecznie.
ps. Będę się mocno starać, aby nie zwracać uwagi na wszelkiego rodzaju historie powiązane z covidem, czy są prawdziwe, czy nie. Niech sobie będą i już
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez S.A.-D. dnia Pią 14:56, 06 Lis 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|