|
www.rycerz.fora.pl FORUM RYCERZ Wspomnienie Przyjaciół
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Założyciel Forum Rycerz
Gość
|
Wysłany: Wto 18:44, 16 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Misiulinka napisał: | oszustmatrymonialny napisał: | Śnieg topnieje. Odczuwam zbliżającą się wiosnę. Nawet ptaszki zaczęły odpowiadać na moje nieudolne ćwierkanie... Trochę jakby zdziwione zalotami o tej porze...
Uleńka mówi, że zima jeszcze wróci. To jasne ale dopiero w grudniu. |
U mnie dzisiaj - 7 stopni było przed południem, wiosna gdzieś tam jest ale do nas jeszcze nie zmierza raczej, chociaż bardzo tęsknię za nią .
U kuzynki w Poznaniu już bazie rozkwitły to prawda, przesłała mi dzisiaj zdjęcie )))
Pokazałabym cosik, ale zdjęć wklejać nie mogę - mojej chuchuchuchuliganki domowej ))
hejka |
To jest właśnie problem Gości Ale taki problem łatwo rozwiązać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Czytelnik
Użytkownik
Dołączył: 06 Lut 2021
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:46, 16 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
"Tak alkoholizm wyniszczał Agnieszkę Osiecką. Choroba ją pogrążyła...
Odeszła od partnera, gdy jej córeczka miała zaledwie sześć lat. Agnieszka Osiecka, mimo że była osobowością wybitną, przez całe życie walczyła z licznymi demonami. Tym największym była choroba alkoholowa. Przez nią wielokrotnie zawodziła jedyne dziecko i stopniowo traciła kontrolę nad wszystkim. O tym, że zatraca się w nałogu, wiedzieli niemal wszyscy...
Dlaczego piła? Według jej córki początkowo z powodów czysto towarzyskich. Agnieszka Osiecka nie lubiła samotności, często widywała się zatem ze znajomymi i przyjaciółmi. Nieodłącznym elementem spotkań był alkohol, nierzadko w dużych ilościach. Wynikało to z wciąż obecnej w Polsce kultury spędzania wolnego czasu.
Z czasem problem zaczął się pogłębiać. Poetka zostawiła partnera, Daniela Passenta oraz sześcioletnią córkę. Odeszła do innego. Wówczas już zaczęła powoli tracić kontrolę nad piciem. Gdy Agata Passent była w podstawówce, w wieku około 10-11 lat, uświadomiła sobie, że alkohol stał się nieodłącznym elementem życia jej matki.
„Ale nie pamiętam z tego czasu żadnej drastycznej sceny. Jej choroba alkoholowa postępowała powoli. Zaczęło się od tego, że była osobą towarzyską. Nie lubiła samotności. Ciągle się bawiła, wychodziła do znajomych”, wspominała w rozmowie z Grzegorzem Sroczyńskim dla „Gazety Wyborczej” w listopadzie 2010 roku.
Niestety, choroba postępowała nieubłaganie. Agnieszka Osiecka pogrążała się w niej coraz bardziej, traciła kontrolę nad wszystkim i z powodu swojego postępowania pod wpływem alkoholu dostarczała córce kolejnych powodów do wstydu.
„Potem przez całe lata była na okrągło w stanie podchmielenia. Długo potrafiła to kontrolować, w końcu kontrolę straciła. Pamiętam uroczystość na zakończenie swoich studiów. Koledzy, ich rodzice, mama z tatą, pełna sala. Prosiłam ją: „Nie pij chociaż dzisiaj”. „Dobrze, córeczko, nie ma sprawy”. A potem się upiła, wszyscy widzieli. Wiecznie te cholerne niespełnione obietnice”, stwierdziła gorzko córka poetki.
Zdarzały się również okresy, w których artystka nie piła. Po nich jednak znowu sięgała po kieliszek. Wówczas wystarczyła niewielka ilość trunku, by się upiła.
„Po długim okresie picia wystarczało pół kieliszka, żeby się zalać. A inni mówili: „Nie jest pijaczką, przecież to był tylko naparstek”, przytacza ich wypowiedzi Agata Passent.
Córka Agnieszki Osieckiej wielokrotnie musiała wyciągać matkę ze słynnego Baru Saks na Saskiej Kępie. Poetka uwielbiała w nim przesiadywać. Według miejskich legend, właśnie tam miała pisać teksty słynnych piosenek oraz wiersze. Niestety, była to też okazja do oddawania się zgubnemu nałogowi.
„Nie chciała być wyciągnięta. Wystarczyła wymiana spojrzeń i wiedziałam, że sytuacja jest zaawansowana. Ktoś tam ją potem doprowadzał, bo wśród alkoholików jest cała siatka wzajemnej pomocy i solidarności”, relacjonowała Agata Passent.
Nie inaczej było w trakcie rodzinnych, wakacyjnych wyjazdów. Agnieszka Osiecka w ich trakcie uwielbiała spędzać czas w gronie ludzi i pić. Jej córka w tym czasie siedziała samotnie w pokoju. Czuła się zagubiona i rozbita. Tym bardziej, że matka nie chciała lub nie potrafiła rozmawiać o problemie, który z czasem zdominował jej życie.
„Pamiętam szczere rozmowy o facetach, o miłości, seksie, antykoncepcji. Liczyła, że te nauki pozwolą chociaż mi ułożyć sobie życie rodzinne. Ale o alkoholu nigdy nie mówiła. Próbowałam pytać wprost, potem w listach. „Po co ten alkohol?”, „Dlaczego jesteś smutna?”, „Czy czujesz się samotna?”. Zawsze się wymigiwała, uciekała w jakieś żarty. Albo zaprzeczała. „Znowu piłaś?”. „O, nie, troszeczkę tylko”, podkreślała ponad dekadę temu w rozmowie z Grzegorzem Sroczyńskim.
REKLAMA
I dodawała, że w otoczeniu słynnej poetki nieustannie walały się butelki po wódce.
„Szłam do niej i wszędzie znajdowałam butelki, żelazna klasyka. Dręczyło mnie, że może są jakieś ukryte powody, dla których mama pije. Ale nie mogłam się przebić do prawdy. W końcu zaczęłam szukać tych powodów w sobie”, zwierzała się gorzko Agata Passent.
W jej głowie kłębiły się pytania. Dlaczego mama pije? Dlaczego woli spędzać czas z kolegami od kieliszka a nie ze mną? Czy jest jakiś ukryty powód, dla którego nie wyobraża sobie dnia bez alkoholu? Czy jest we mnie coś, co sprawia, że nie chce spędzać ze mną czasu? W tym niewyobrażalnie trudnym czasie mogła liczyć na tatę. Daniel Passent chodził z córką do lekarzy i poradni. Sam jednak miał taktykę wychwalania Agnieszki Osieckiej, by zrekompensować Agacie Passent koszmar związany z nałogiem byłej partnerki. To tylko pogłębiało traumę. Wody w usta nabierali również przyjaciele artystki. Twierdzili, że „poeci tak mają”. Choroba alkoholowa matki, kłębiące się w głowie pytania i brak poczucia bezpieczeństwa i zrozumienia sprawiły, że córka Agnieszki Osieckiej zachorowała na depresję.
„Włosy wychodziły mi garściami. Chodziłam po szpitalach, bo oczywiście myślałam, że mam raka albo coś równie strasznego”, zwierzała się.
Dzięki terapii w Stanach Zjednoczonych, w których studiowała, zrozumiała, że wina nie leży w niej i że nie jest odpowiedzialna za życie sławnej mamy. To pomogło jej stanąć na nogi i rozpocząć nowe życie. A Agnieszka Osiecka? W notatkach, które codziennie robiła, dawała upust emocjom. Wiedziała, że jest chora. Była na siebie wściekła, ale jednocześnie bezradna. Wyrzuty sumienia jedynie pogłębiały chorobę. W końcu alkoholicy potrafią radzić sobie z emocjami w jeden sposób – pijąc.
Mimo tej niezwykle skomplikowanej relacji, Agata Passent wielokrotnie deklarowała, że mamę kocha. Dba o jej dorobek i pamięć. Nie zamieniłaby jej również na żadną inną mamę... Od niej nauczyła się wrażliwości i miłości do ludzi oraz słuchania ich. Jednocześnie nie robiła z nałogu matki tematu tabu. Po raz pierwszy szczerze opowiedziała o nim w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” w 1997 roku, tuż po śmierci sławnej poetki.
„Wiedziałam, że zrobiłam dobrze. Przeczytałam dużo tego typu wywiadów w prasie amerykańskiej i wszystkie książki profesora Osiatyńskiego. Nie można milczeć, może to kogoś innego uratuje”, podkreślała po latach.
Żałuje jednego - że jej mama się nie leczyła..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Założyciel Forum Rycerz
Gość
|
Wysłany: Wto 19:21, 16 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Wielu wybitnych artystów poległo z powodu alkoholu. Po alkoholu mogli dać z siebie jeszcze więcej...
Te dzieła tworzone były również w barach. Atmosfera sprzyjająca. Swobodna. Tworzyli na papierowych serwetkach.
Prawdopodobnie nie byłoby tak wspaniałych wynalazków opartych na fantazji.
To właśnie fantazja jest motorem postępu.
Cześć Ich Pamięci
|
|
Powrót do góry |
|
|
Założyciel Forum Rycerz
Gość
|
Wysłany: Wto 20:07, 16 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Bardzo przepraszam. Przyznaję, że wkradły się nazwiska w tekst który przedstawiłem.
Wywołał bezpodstawne oburzenie ale jakby celowo został skopiowany.
Nazwiska zresztą oficjalne usunąłem z tekstu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
S.A.-D.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:23, 16 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Reasumując serial oraz osobowość Agnieszki Osieckiej (jeżeli w ogóle można nam o Niej cokolwiek napisać/powiedzieć, nie znaliśmy Jej, a jak nie zna się człowieka, nie należy wydawać o Nim sądów)
Serial do ... niczego. Główny wątek to nałóg picia i palenia, a także ciągła zmiana partnerów. Nie to widzowie chcieli zobaczyć. Brakuje faktów o jej pracy, o tym co tworzy itp., itp. Większość ludzi związanych z kulturą, to pijanice/pijacy, lub narkomani, ale o tym w Polsce się nie pisze, za to o zagranicznych artystach już tak.
I dobrze, że A.O. była egoistyczna, bo to pozwoliło Jej skupić się na kontaktach z innymi ludźmi, co było inspiracją dla Jej twórczości. Ona kochała życie, nie musiała każdego człowieka z osobna. Kochała całe Mazury, ale nie chciała tam mieć domu, jak Jej koledzy. Była inna, ale przynajmniej zostawiła nam w spadku wspaniałą, mądrą twórczość.
A my co? co po nas (po tobie) zostanie, chyba tylko "kurz na komodzie" jak śpiewał Geniusz Włodzimierz Wysocki. Dla ścisłości też był alkoholikiem (i jak wielu oglądających film nazwało A.O.).
Własnej wiedzy nie opierajmy tylko na filmie, który jest słaby, obejrzyjmy wywiady na YouTub'ie z 1997 r zrobione prze Magdę Umer "Rozmowy o świcie i zmierzchu", będziemy mieli pełny obraz Tej Kobiety, a nie fragmentaryczny i niepełny. Wtedy możemy wydawać sady!
Żeby coś złego napisać o człowieku trzeba znać chociaż trochę faktów z Jego życia, bo "nie ocenia się książki po okładce".
Wspaniałomyślna córeczka.
ps. Cafe "Sax" na Saskiej Kępie (kiedyś nazywła się "Podhalańska"), w tamtych latach prowadziła T.R. i B.S, którzy bywali w moim domu rodzinnym
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez S.A.-D. dnia Wto 20:35, 16 Lut 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misiulinka
Gość
|
Wysłany: Wto 20:47, 16 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
S.A.-D. napisał: | Reasumując serial oraz osobowość Agnieszki Osieckiej (jeżeli w ogóle można nam o Niej cokolwiek napisać/powiedzieć, nie znaliśmy Jej, a jak nie zna się człowieka, nie należy wydawać o Nim sądów)
Serial do ... niczego. Główny wątek to nałóg picia i palenia, a także ciągła zmiana partnerów. Nie to widzowie chcieli zobaczyć. Brakuje faktów o jej pracy, o tym co tworzy itp., itp. Większość ludzi związanych z kulturą, to pijanice/pijacy, lub narkomani, ale o tym w Polsce się nie pisze, za to o zagranicznych artystach już tak.
I dobrze, że A.O. była egoistyczna, bo to pozwoliło Jej skupić się na kontaktach z innymi ludźmi, co było inspiracją dla Jej twórczości. Ona kochała życie, nie musiała każdego człowieka z osobna. Kochała całe Mazury, ale nie chciała tam mieć domu, jak Jej koledzy. Była inna, ale przynajmniej zostawiła nam w spadku wspaniałą, mądrą twórczość.
A my co? co po nas (po tobie) zostanie, chyba tylko "kurz na komodzie" jak śpiewał Geniusz Włodzimierz Wysocki. Dla ścisłości też był alkoholikiem (i jak wielu oglądających film nazwało A.O.).
Własnej wiedzy nie opierajmy tylko na filmie, który jest słaby, obejrzyjmy wywiady na YouTub'ie z 1997 r zrobione prze Magdę Umer "Rozmowy o świcie i zmierzchu", będziemy mieli pełny obraz Tej Kobiety, a nie fragmentaryczny i niepełny. Wtedy możemy wydawać sady!
Żeby coś złego napisać o człowieku trzeba znać chociaż trochę faktów z Jego życia, bo "nie ocenia się książki po okładce".
Wspaniałomyślna córeczka.
ps. Cafe "Sax" na Saskiej Kępie (kiedyś nazywła się "Podhalańska"), w tamtych latach prowadziła T.R. i B.S, którzy bywali w moim domu rodzinnym |
Dokładnie . Mamy oryginalny szkic NIKIFORA , tzn wg tych poprawnych ideologicznie jak mam NIKIFORA wspominać ? !!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misiulinka
Gość
|
Wysłany: Wto 20:52, 16 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
oszustmatrymonialny napisał: | Bardzo przepraszam. Przyznaję, że wkradły się nazwiska w tekst który przedstawiłem.
Wywołał bezpodstawne oburzenie ale jakby celowo został skopiowany.
Nazwiska zresztą oficjalne usunąłem z tekstu. |
Ty kpisz, czy o drogę pytasz. ? Zbłądziłeś, to się we własną pierś uderzaj, nie w cudzą, do cholery !!!! !!!!! Piłeś nie pisz , piszesz, nie pij ! [/b]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misiulinka
Gość
|
Wysłany: Wto 21:08, 16 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Pozwalam Tobie usunąć nazwiska z mojego postu o g 16,30 chyba jeszcze, który zacytowałam i weź się ogarnij człowieku !!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misiulinka
Gość
|
Wysłany: Wto 21:10, 16 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
O godz 16:13 !!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ula
Administrator
Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 2252
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 531 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:42, 17 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Ile ludzi. tyle opinii.
W mojej...
Film o Agnieszce Osieckiej...mi się podobał, uważam, że był dobrze zrobiony...
Oglądnęłam całość i nie czuję się ani oszukana, ani rozczarowana.
Twórcy serialu... pokazali 50 lat życia Człowieka... lepszych i gorszych.
... czyli samo życie.
..a jak mówią, życie nie jest samą bajką..
Dobranoc... kolorowych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ula
Administrator
Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 2252
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 531 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:59, 17 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
oszustmatrymonialny napisał: | Śnieg topnieje. Odczuwam zbliżającą się wiosnę. Nawet ptaszki zaczęły odpowiadać na moje nieudolne ćwierkanie... Trochę jakby zdziwione zalotami o tej porze...
Uleńka mówi, że zima jeszcze wróci. To jasne ale dopiero w grudniu. |
Oszuscie, ja to się za bardzo nie znam na długoterminowych prognozach pogody, ale na własne uszy od fachowca słyszałam...
... ze przełom lutego i marca... może nam dać do wiwatu.
Ale tak z drugiej to sobie kombinuję, że wszystko zależy od wiatru...a dokładniej, z które strony zawieje..
Dziś u nas nastąpił raptowny spadek ciśnienia... w ciągu kilku godzin... obniżyło się o 22 stopnie... cały dzień byłam ospała i poruszałam się na mocno zwolnionych obrotach... coś tak jak mucha w smole...
Mam nadzieję, że przez noc... organizm się dostosuje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Założyciel Forum Rycerz
Gość
|
Wysłany: Śro 4:30, 17 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Misiulinka napisał: | Pozwalam Tobie usunąć nazwiska z mojego postu o g 16,30 chyba jeszcze, który zacytowałam i weź się ogarnij człowieku !!!! |
Pozwoliłem sobie przedstawić oryginalny, legalny, publiczny, historyczny tekst.
Wywołał niezrozumiałe dla mnie oburzenie...
Aby jakoś ukoić tą nerwowość, oryginalny tekst zmieniłem. Nie wiem czy dobrze postąpiłem zacierając historyczne fakty.
No i otrzymałem sugestie że jestem alkoholikiem. Dokładnie jak na Forum spółki kiedy to przedstawiałem fakt z życia wzięty.
Wywołał podobne oburzenie i sugestie. A ja ciągnąłem temat konsekwentnie. Aż przyjechał Redaktor i stwierdził dokładnie to o czym pisałem.
W Pokoiku dla Gości to Użytkownicy są gośćmi. Tutaj możemy rozmawiać sobie o pogodzie i różnych smakołykach. A nawet o alkoholach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Założyciel Forum Rycerz
Gość
|
Wysłany: Śro 4:51, 17 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Ula napisał: | oszustmatrymonialny napisał: | Śnieg topnieje. Odczuwam zbliżającą się wiosnę. Nawet ptaszki zaczęły odpowiadać na moje nieudolne ćwierkanie... Trochę jakby zdziwione zalotami o tej porze...
Uleńka mówi, że zima jeszcze wróci. To jasne ale dopiero w grudniu. |
Oszuscie, ja to się za bardzo nie znam na długoterminowych prognozach pogody, ale na własne uszy od fachowca słyszałam...
... ze przełom lutego i marca... może nam dać do wiwatu.
Ale tak z drugiej to sobie kombinuję, że wszystko zależy od wiatru...a dokładniej, z które strony zawieje..
Dziś u nas nastąpił raptowny spadek ciśnienia... w ciągu kilku godzin... obniżyło się o 22 stopnie... cały dzień byłam ospała i poruszałam się na mocno zwolnionych obrotach... coś tak jak mucha w smole...
Mam nadzieję, że przez noc... organizm się dostosuje... |
Uleńko nigdy nie patrzę na barometr i termometr. Zauważ, że fachowcy od pogody opierają się wyłącznie na cudeńkach technicznych.
Ja opieram się na wiadomościach które czerpię obserwując Naturę. Ona wysyła sygnały które należy rozumieć.
Jest dopiero połowa lutego a kot sąsiada już zalotnie koncertuje pod oknem sąsiadki.
Ze sobą czywiście muszę poczekać do maja...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Założyciel Forum Rycerz
Gość
|
Wysłany: Śro 6:47, 17 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Ula napisał: | Ile ludzi. tyle opinii.
W mojej...
Film o Agnieszce Osieckiej...mi się podobał, uważam, że był dobrze zrobiony...
Oglądnęłam całość i nie czuję się ani oszukana, ani rozczarowana.
Twórcy serialu... pokazali 50 lat życia Człowieka... lepszych i gorszych.
... czyli samo życie.
..a jak mówią, życie nie jest samą bajką..
Dobranoc... kolorowych
|
Uleńko w moim wieku długi sen nie jest potrzebny. Dlatego mój cykl dobowy uległ znacznej modyfikacji.
Budzę się o godzinie drugiej w nocy. Wstaję, ścielę łóżko i robię kawę. To długa chwila zadumy nad życiem...
O godzinie czwartej szykuję śniadanko. Zwykle są to kanapki oraz herbata. Obiad jadam po południu albo póżniej i to mi wystarcza.
Młodzi potrzebują więcej snu. To zrozumiałe. Ale nie rozumiem jak młody mężczyżna może przeleżeć w łóżku cały dzień. Wstaje pod wieczór i idzie do sklepu po zaopatrzenie w trunki oraz gotowe zakąski jak pizza albo hod-dogi
Oni całymi miesiącami oczekują pracy. Z czego oni żyją? Jakie mają życiowe plany? Często jest to dwóch młodych mężczyzn...
W zasadzie nie powinno mnie to obchodzić. Ale ja tego nie rozumiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Założyciel Forum Rycerz
Gość
|
Wysłany: Śro 12:32, 17 Lut 2021 Temat postu: |
|
|
Moje poglądy mało kto akceptuje. Powinienem posiadać twarde jednostronne poglądy aby jednej ze stron mógł sie przypodobać. Ale ja tak nie potrafię.
Ja posiadam własne poglądy które się mają nijak do poglądów jedynie słusznych.
Tak więc nigdy nie spodobam się ani jednej ani drugiej stronie. Nie utożsamiam się z głoszącymi swoje poglądy. Dlatego wiem, że jestem sobą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|