Forum www.rycerz.fora.pl Strona Główna www.rycerz.fora.pl
FORUM RYCERZ Wspomnienie Przyjaciół
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Kącik dla Gości
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 344, 345, 346 ... 703, 704, 705  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rycerz.fora.pl Strona Główna -> Pokoik Gości
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Misiulinka
Gość






PostWysłany: Czw 19:49, 25 Lut 2021    Temat postu:

oszustmatrymonialny napisał:
Misiulinka napisał:
oszustmatrymonialny napisał:
Misiulinko przykro nam wszystkim, że tak wiele spada na Ciebie. Szpitale nastawione są na walkę z epidemią kosztem pacjentów z innymi schorzeniami. Umierają przed udzieleniem pomocy...

Nie wiadomo czy wliczani są do statystyk jako zakażeni. Bo to usprawiedliwia taki stan. Z tym, że zakażeni zdrowieją a niewydolność serca powoduje gwałtowne zejście...

Posiadamy ogromne rezerwy miejsc dla zakażonych. Zapraszamy chorych z innych krajów. A nasi umierają w poczekalni.


Aaaa bo jakoś dooopowato ten rok się zaczął Sad((
Ano, co widać, słychać i czuć



miłego ...


Misiulinko po kataklizmie nastaje zwykle cisza... To czas na refleksję.
Życie się odradza. Jest silniejsze.

Na naszym Forum mówimy o naszych kłopotach i małych radościach. To właśnie te chwile radości nas trzymają. Bez nich nic nie miałoby sensu.

Już kupiłem paczkę schabowych. Wszystkie dodatki też mam. Czeka mnie jeszcze analiza przepisu. A w niedzielę obserwacja. Uleńka natychmiast odkrawa kawałeczek i próbuje...

Na deser będzie chałwa Królewska zamiast lodów. Wink


Chałwa to pycha. mąż uwielbia, taką z pistacjami , bomba. Ja też bardzo lubię. Coś ci powiem na uszko, tylko się nie śmiej, ok?
Po chałwie i po miodzie bolą mnie kolana, potrafisz to sobie w ogóle wyobrazić ? dziwadło ze mnie okropiaste Sad(((

No to w niedzielę macie wyżerkę ,że ho ,ho

Jak wracaliśmy kiedyś z wakacji to bałam się, że walizki nasze nie przejdą odprawy, takie były wyładowane chałwą , dla córki i jej rodzinki dla brata, bratowej i siostry z rodzinką no i dla nas. Każdy ją uwielbia .
Opakowanie każdej ważyło 1 kg . Nogi bolały jak cholera, ale co tam nogi-pycha !

Smacznego Wam życzę
Powrót do góry
Misiulinka
Gość






PostWysłany: Czw 19:57, 25 Lut 2021    Temat postu:

Steysi napisał:
Dzień dobry.
Wpadłam się tylko przywitać. Misiu przyjmij wyrazy współczucia. Na śmierć nie da się przygotować a tym bardziej na tak niespodziewana. Poczytałam Was. I też mam swoje nawyki w kuchni ale opiszę je kiedy indziej bo dziś jestem poddenerwowana. Jutro mam wizytę w szpitalu i zapadnie decyzja czy będę miała 3 zabieg jednodniowy w ciągu półtora roku i znowu pobranie wycinka do badania histopatologicznego... Wykańczają mnie psychicznie te podejrzenia nowotworowe.

Miłego wieczoru Wam życzę Smile



Dziękuję Steys , tak, na to nie da się przygotować. Wyobrażam sobie jakie masz nerwy na sznurku Sad((
Cholera jaśnista, jak pozbyć się tych wszystkich świństw ?

Daj znać co jest, zdaję sobie sprawę jak działa to wszystko na psyche.

Musi być dobrze Steys, MUSI kochanie !!!! i będzie, 3 mam kciuki !!!

Może zamiast ziemniaków przerzuć się w domu na topinabur ? ??
Powrót do góry
Misiulinka
Gość






PostWysłany: Czw 20:12, 25 Lut 2021    Temat postu:

S.A.-D. napisał:
Misiulka napisał:

No tą są dziewczyny 3
Moja córka, jak była bąbelkiem też ją uwielbiała. Jak się zapytałam, co jutro zrobić na obiad, w jej odpowiedzi usłyszałam na ogół "JAJO"
Robiłam jej duszone ziemniaczki, w środku ugniatałam dziurkę, do której wkładałam jajco i wszystko polewałam tym sosem.
Nie lubiła mięsa, chociaż przekręcałam jej zawsze przez maszynkę to i tak kulkę odkładała w buzi. Po jakimś czasie zauważałam opuchnięty policzek i wiedziałam, co odłożyła sobie na potem...
Do 3 lat w zasadzie prowadziłam jej odrębną kuchnię. Połączyłam ją razem z nami dopiero 2-3 miesiące przed jej pójściem do przedszkola, obawiając się, że może mieć sensacje po gar- kuchni w przedszkolu.
Wszystko było ponoć ok. Chociaż po powrocie z przedszkola zjadała z nami zawsze pełny obiad.
Robię to samo co Ula. Zanim usiądę do obiadu muszę wszystko pomyć, nic nie może stać w zlewozmywaku. układam żarełko na półmiski , i potem dobiegam do stołu. Tzn myję tylko gary, resztę upycham do zmywarki , która ( jak jesteśmy sami) trzepie co 3 dni. Garów do zmywarki nigdy nie wkładam a wszystko przed włożeniem opłukuję pod bieżącą, ciepłą wodą.
Podobnie jak SAD, czajnik mam elektryczny- nie mam gazu w domu, wszystko na prądzie, łącznie z c.o. i kąpiąłką .
Ogólnie to mam świra, kuchnię muszę mieć sterylną, widzę, że większość z nas też ?

Robię buraczki na ciepło do obiadu, mąż pokroił drobniutko cebulkę i utarł buraczki , muszę się wziąć więc na pitraszenie .
Smacznego


Twoja Córka Misiulinko jadła dokładnie tak jak ja. Mięsko mogło dla mnie nie istnieć, a jak już Mamusia koniecznie mi je podtykała i kazała jeść, to najpierw glumałam i memłałam je w buzi, a potem utworzoną z mięska kulkę, chowałam pod jęzorek, albo magazynowałam w obu policzkach Embarassed Razz Czasem udało mi się je wypluć za łózko, czego nauczył mnie mój Brat. Sam zaś chował niedojedzone jedzonko po pólkach w szafkach w naszym pokoju, bo mieliśmy niestety na spółę pokoik do pewnego wieku Smile

Dobrze też pamiętam tę kopkę ziemniaków, w której Mamusia robiła wgłębienie a w nie wkładała jajo i polewała sosikiem musztardowym Very Happy do tego była jeszcze zawsze jakaś surówka. Musowa Very Happy

Cudne to były czasy Smile Nie będę już opisywać co to się działo, kiedy Rodzice odkryli nasz "jedzeniowy magazyn" za moim łóżkiem, bądź w szafce z książkami i zeszytami. O Matuchno kochana, była kara, oj była Wink Razz

Nie mogę, skąd ja to znam Smile))

No i ja też miałam domowe odkrycie Smile))) córka ogryzki od jabłek upychała po książkach w swoim pokoju . Wynikało to z tego, że nie chciało jej się wynieść do śmieci . Była bałaganiarą do kwadratu ( mama, czyli ja, w jej wieku - podobnie) , dzisiaj córka, to perfekcyjna Pani domu .
Jednak geny robią swoje Shocked Very Happy

Muszę już spadać, trzeba mężowi pomóc w papierach .A Misia od tego chyba już nigdy nie ucieknie Shocked Shocked Shocked

Zajmie mi to sporo czasu ale wpadnę powiedzieć dobranoc , obiecuję

Szkoda, że nie słyszeliście jak u mnie w domu piszczało dzisiaj. Wyniosłam wszystko po obiedzie do kuchni i spłukiwałam brudne talerze, przed wkładaniem je do zmywarki i słyszę jakiś pisk Smile)) - patrzę......
A to mąż skrobie resztki z talerza nożem Smile))
Na ogół nigdy nie wstaję aż nie dokończą wszyscy jeść przy stole , nie wypada ale dzisiaj mało czasu, więc było inaczej .
A tu pisk, pisk jak nigdy Smile)) pozwolił sobie, w samotności- tak .................po...... cichutku Shocked Laughing Wink

narka
Powrót do góry
Ala
Gość






PostWysłany: Czw 20:13, 25 Lut 2021    Temat postu:

Misiu, przyjmij szczere wyrazy współczucia. Sad Rolling Eyes
Powrót do góry
Misiulinka
Gość






PostWysłany: Czw 20:15, 25 Lut 2021    Temat postu:

Ala napisał:
Misiu, przyjmij szczere wyrazy współczucia. Sad Rolling Eyes


Dziękuję Alutko

muszę uciekać, sorry
Powrót do góry
Ala
Gość






PostWysłany: Czw 20:16, 25 Lut 2021    Temat postu:

Ula napisał:
A propo kucharzenia i kuchni... myślę, że każdy ma swoje sposoby i nagromadzone przez lata nawyki.
Moim ... jest miedzy innym np. taki, żeby na kuchence nie stało nic oprócz czajnika, a w zlewozmywaku ani jedno brudne naczynie.
W związku z tym, po każdym przygotowaniu posiłku, nałożeniu na talerze... natychmiast myję garnki i sztućce... którymi kroiłam, mieszałam, próbowałam.

W tym czasie... niestety mój posiłek stygnie. Very Happy

Gdy zjem... nawet nie czekam, aż się przyjmie...bo bezzwłocznie myję naczynia i odstawiam na suszarkę.

I dopiero wtedy, zadowolona, że na kuchence tylko czajnik, zlewozmywak pusty... siadam i trawię.

Wiem, że mam hopla... no ale nic na to nie poradzę.

Drugi głupi mój nawyk... to szykowanie śniadania na deseczce do krojenia...i używanie jej zamiast talerza.

Podam przykład... dziś na śniadanie szykowałam kanapki...
dwie kromki z masłem, muśnięte musztardą. Na nią wędzona makrela, a ma makrelę... plasterki kwaszonego ogórka, Na to posiekana cebula posypana pieprzem ziołowym... Całość przykryta liśćmi z sałaty rzymskiej,
Kanapki zjadłam prosto z deseczki.

Oczywiście, dziś śniadanie było na "bogato"...bo najczęściej na śniadanie szykuję... kanapki z białym serem... i w zależności od tego co jest w lodówce... dodaję pomidorka, szczypior... a jak oprócz sera nie ma nic... to też nie rozpaczam. .. wystarczy pieprz ziołowy.Very Happy

Miłego dnia. Smile

Misiu Smile, każdy z nas ma lepsze i gorsze dni... odezwij się!






Ulu, mam takiego samego "hopla"... Razz Nie potrafię zająć się czymś innym, dopóki nie posprzątam w kuchni, nie zmyję naczyń.Tak samo po przyjęciu, żeby nie wiem ile było naczyń i która była godzina, nie położę się zanim wszystkiego nie posprzątam. Obie z siostrą mamy przegięcie na temat czystości i porządków.
Między innymi dlatego nie cierpię upałów.

U mnie co drugi dzień na śniadanie mam owsiankę z suszonymi owocami i śniadania raczej delikatne, na kolację już bardziej pikantne potrawy.
Chlebek jadam żytni na zakwasie, ale co jakiś czas zmieniam na pszenny.
Tak jak Ty, lubię pieprz ziołowy jako przyprawę, np. dodaję do śledzi w oleju z cebulką oraz innymi dodatkami, są pyszne.
Ze słodyczy uwielbiam śliwki w czekoladzie Solidarności, czekoladę gorzką i chałwę...


Spokojnego wieczoru Tobie oraz wszystkim życzę. Smile
Powrót do góry
Założyciel Forum Rycerz
Gość






PostWysłany: Czw 20:29, 25 Lut 2021    Temat postu:

Dziewczyny ja też już legnę do łóżeczka. Z pilotem. To najlepszy usypiacz. Rolling Eyes

Popatrzę i posłucham sobie ile to nowych zakażeń występuje na świecie... A może jeszcze disco przed zaśnięciem? Możliwości jest wiele.

Dobrej nocy Dziewczyny. Wink
Powrót do góry
Misiulinka
Gość






PostWysłany: Pią 0:44, 26 Lut 2021    Temat postu:

No i deczko mi się zeszło Sad(( ale jak się obiecało- kobyłka u płota

Dobranoc, spokojnej nocy Państwu życzę
Powrót do góry
Czytelnik
Użytkownik



Dołączył: 06 Lut 2021
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:52, 26 Lut 2021    Temat postu:

oszustmatrymonialny napisał:
Czytelniku z zaciekawieniem czytam sensacyjne wiadomości.
Bardzo fajne. Ale może byś o sobie coś opowiedział... Jak żyjesz, gdzie pracujesz, czy jesteś żonaty... To nie chodzi o szczegóły ale takie przybliżenie sylwetki Użytkownika.
Wink


Question

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Założyciel Forum Rycerz
Gość






PostWysłany: Pią 5:08, 26 Lut 2021    Temat postu:

Czytelnik napisał:
oszustmatrymonialny napisał:
Czytelniku z zaciekawieniem czytam sensacyjne wiadomości.
Bardzo fajne. Ale może byś o sobie coś opowiedział... Jak żyjesz, gdzie pracujesz, czy jesteś żonaty... To nie chodzi o szczegóły ale takie przybliżenie sylwetki Użytkownika.
Wink


Question

[link widoczny dla zalogowanych]


Osiągnąłem kiepski wynik. 5/15 Pewny byłem tylko Małysza.

Tylko nie mów że jesteś narciarzem... Wink
Powrót do góry
Ala
Gość






PostWysłany: Pią 8:27, 26 Lut 2021    Temat postu:

Czytelnik napisał:
oszustmatrymonialny napisał:
Czytelniku z zaciekawieniem czytam sensacyjne wiadomości.
Bardzo fajne. Ale może byś o sobie coś opowiedział... Jak żyjesz, gdzie pracujesz, czy jesteś żonaty... To nie chodzi o szczegóły ale takie przybliżenie sylwetki Użytkownika.
Wink


Question

[link widoczny dla zalogowanych]




Czytelniku, uzyskałam wynik 11/15...piszą, ze to całkiem niezły wynik.

Serdecznie Cię pozdrawiam. Smile
Powrót do góry
S.A.-D.
Użytkownik



Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 254 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:09, 26 Lut 2021    Temat postu:

Czytelnik napisał:
oszustmatrymonialny napisał:
Czytelniku z zaciekawieniem czytam sensacyjne wiadomości.
Bardzo fajne. Ale może byś o sobie coś opowiedział... Jak żyjesz, gdzie pracujesz, czy jesteś żonaty... To nie chodzi o szczegóły ale takie przybliżenie sylwetki Użytkownika.
Wink


Question

[link widoczny dla zalogowanych]


Mój wynik 13/15 Laughing Niezly.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Założyciel Forum Rycerz
Gość






PostWysłany: Pią 12:01, 26 Lut 2021    Temat postu:

Gratuluję świetnych wyników w Quizie. Ja jakoś nie mam pamięci do twarzy sławnych ludzi.

Kilka lat temu jechałem pociągiem. Facet naprzeciwko cały czas się we mnie wpatrywał... Pomyślałem sobie, że to jakiś nie ten tego...

Wreszcie zapytał: Andrzej? Byłem w twojej drużynie...

Surprised Truskawa to Ty??? No i wyciągną flachę z torby. Ja miałem kanapki.
Podróż zeszła nam w niezwykle miłej atmosferze. Wink
Powrót do góry
Steysi
Gość






PostWysłany: Pią 12:15, 26 Lut 2021    Temat postu:

Hahahah Oszuście - ja też byłam pewna Małysza Smile Niestety 9/15.

Co do przyzwyczajeń w kuchni:
1 deski do krojenia musza być trzy - drewniana do pieczywa, szara do mięsa i zielona do warzyw Smile
2 nie zacznę jeść posiłku póki przewalają się naczynia w zlewie
3 na kuchence musi stać tylko czajnik (ale zwykły nie elektryczny)
4 na stole kuchennym gdzie spożywamy posiłki musi leżeć prosto czy to obrus czy tzw cerata. No jak jest krzywo to nie zacznę jeść tylko będę z nią po stole jeździć
5 idąc spać - w kuchni nie może być ŻADNEGO brudnego naczynia (wyniesione z domu)
6 do gotowania ZAWSZE wiąże włosy bo mam dość długie
7 NIGDY nie wkładam oblizanej łyżki ponownie do gotowanej potrawy (wyniesione z domu)

Co do chowania jedzenia, oj pamiętam jak mi się kiedyś dostało pasem w tyłek za nieszanowanie chleba i chowanie go do biurka. Potem zamiast chować, karmiłam wracając ze szkoły pieski kanapkami. Wprawdzie jadły tylko wędlinę ale ja miałam poczucie ze robię dobrze, bo nie wyrzucam. Ot taki niejadek byłam w podstawówce.

To chyba tyle z grubsza Wink

Misiu dziękuje za słowa wsparcia. Niestety nie jest tak kolorowo jak miało być. Jeszcze o 13 mam konsultację z lekarzem prowadzącym. Ale o ile nie teraz połozą mnie na stół to i tak usłyszałam "w najbliższym czasie pani to nie ominie" :/

Lece do obowiązków.
Miłego dnia ! Smile Smile Smile
Powrót do góry
Steysi
Gość






PostWysłany: Pią 12:17, 26 Lut 2021    Temat postu:

Aha i jeszcze jedna zasada u mnie obowiązuje. Nikt nie wstaje od stołu, póki ktoś jeszcze je. Również wyniesione z domu Smile
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rycerz.fora.pl Strona Główna -> Pokoik Gości Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 344, 345, 346 ... 703, 704, 705  Następny
Strona 345 z 705

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin