Forum www.rycerz.fora.pl Strona Główna www.rycerz.fora.pl
FORUM RYCERZ Wspomnienie Przyjaciół
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Kącik dla Gości
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 366, 367, 368 ... 703, 704, 705  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rycerz.fora.pl Strona Główna -> Pokoik Gości
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Założyciel Forum Rycerz
Gość






PostWysłany: Pią 21:41, 05 Mar 2021    Temat postu:

Tofi uważa mnie za swojego wroga. Nie wiem z jakiego powodu. Poglądy mamy zbieżne. Dążył do upadku Forum spółki. Zaśmiecał ile tylko mógł. Very Happy

I tak właśnie padły Fora spółki... Sad

A ja tuż przed upadkiem prosiłem o akceptację wniosku powołania mnie na stanowisko Administratora społecznego w celu ratowania Forum spółki.
Powrót do góry
S.A.-D.
Użytkownik



Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 254 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:48, 05 Mar 2021    Temat postu: Re: Testy

Miśka napisał:


Oczywiście, że chińszczyznę omijam z daleka , chociaż lubię ich żarełko bardzo. Sama dodaję przyprawy jak pitraszę. Testy kasetkowe na COVID kupiłam rok temu, To były jedyne osiągalne wówczas. I tak musiałam przekonywać mgr w aptece , żeby mi je zamówiła. Patrzyła się na mnie jak na wariata, twierdziła, ze takiego czegoś w ogóle nie ma. Prosiłam ją aby zadzwoniła do hurtowni Smile)) No i okazało się , że hurtownia farmaceutyczna je ma. Musiałam kupić całe opakowanie , w którym jest 10 testów ,czyli 20 sztuk, bo są to testy podwójne. Na obecność i na samą chorobę.


Jeśli chodzi o maseczkę, zamówiliśmy dla siebie kilka miesięcy temu maseczki szwajcarskie . Mają powłokę, która unieszkodliwia wirusa, w momencie bezpośredniego kontaktu. Też była to nowość, dzisiaj już wszędzie dostępna chyba , oczywiście z filtrem.
Nakładam tę maseczkę i dodatkowo przyłbicę, inaczej nie wejdę do sklepu żadnego.
Są dobre o tyle, ze po przyjściu się je tylko zewnętrznie spłukuje. Nie wchłaniają wody a wewnątrz psiukamy 70% spirytusem i jest ok.
Zawsze przed wejściem do sklepu zakładam rękawiczki jednorazowe.
Jak przyniosę zakupy muszą odstać w garażu kilka godzin na macie.
Potem wnoszę je do domu,wkładam do zlewozmywaka ( mam ogromny) i w nim obustronnie wszystkie produkty spryskuję również spirytusem
Jak wyschną wkładam do szafek, do lodówki itp, itd.

I taka jest kolej rzeczy u mnie Laughing

Na spacery po ulicach- zakładamy jednorazową- chirurgiczną, od zawsze.
W lesie zdejmujemy wszystko z nosa i cieszymy się jak dzieci wolnością Laughing


przyjemnego wieczoru- wracam do pracy


Misiulinko, chińskie żarełko to i ja lubię, zamawiałam je nawet do domu, kiedy miałam zwariowany dzień i brakowało mi czasy na obiadek. Niałam taki jeden cichutki kącik z chińszczyzną, do której się przekonałam i tylko u nich zamawiałam Smile
Ja maseczki dezynfekuję spryskując je środkiem dezynfekującym na spirytusie, ale nie spryskuję ich w środku (lekarz stwierdził, że środka nie należy dezynfekować), dezynfekuję tylko całą powierzchnię zewnętrzną Smile

Resztę dezynfekcji robię dokładnie tak jak Ty, dosłownie tak samo, tyle, że nie trzymam spryskanego towaru zakupionego w sklepie w garażu, tylko na powietrzu w ogródki Very Happy ewentualnie plastiki, jakieś torebki z solą, czy podobnymi produktami, myję pod bieżącą wodą z mydłem Smile
Do sklepu również wkładam jednorazowe rękawiczki Smile
Ja bardzo długo nie wychodziłam w ogóle z domu, wszystkie zakupy przynosił mi Syn i podawał "na łopacie" Very Happy (prawie roku) Embarassed

Kiedy tylko nastała ta cholerna pandemia, dostawałam obłędu i codziennie, dosłownie codziennie, przemywałam spirytusem na gazie wszystkie klamki wewnątrz mieszkania i na zewnątrz (klatka schodowa) i wszystkie kontakty w każdym pomieszczeniu (pokoju). Koszmar, dzień w dzień Smile Takiego miałam hopla Wink

Ubrania wierzchnie prałam codziennie, swoje i Małżonka. Normalnie codziennie Smile

Jeśli zaś chodzi o spacery po lesie, też nie zakładam maseczki, chodzę sobie swobodnie i na luzie Very Happy Embarassed

No i tak to wyglądało u mnie Smile Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez S.A.-D. dnia Pią 21:49, 05 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
S.A.-D.
Użytkownik



Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 254 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:14, 05 Mar 2021    Temat postu:

Ala napisał:
S.A.-D. napisał:
No i wsiąkłam Embarassed Razz Wsiąkłam na całego Smile Razz ❤️ ❤️ Ustawiłam bezprzewodowy głośnik Bluetooth jak tylko mogłam najgłośniej i słucham "Spanish Eyes" raz w wykonaniu Elvis'a Presley'a a raz w wykonaniu Engelbert'a Humperdinck'a ❤️Aż szyby w domu drżą Razz Wink

Obaj Artyści wykonują tę piosenkę rewelacyjnie Smile Miałabym olbrzymie trudności powiedzieć, który z Nich lepiej Embarassed Obaj są znakomici!! Razz






SAD, oczywiście, że znam oba wykonania i oba są świetne, ale ja wybieram Elvis'a, bo jest moim największym idolem... Smile Myślę, ze to zrozumiesz. Very Happy


Alu, no jasne, że rozumiem Smile przecież wiem, jak bardzo Go wielbisz Wink Też Go uwielbiam i zawsze chętnie odsłuchuję wszystkie piosenki, które zostawiasz. Robisz mi nimi prawdziwą przyjemność Embarassed Smile


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
S.A.-D.
Użytkownik



Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 254 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:17, 05 Mar 2021    Temat postu: Re: Testy

Ala napisał:
S.A.-D. napisał:
Miśka napisał:
Zawsze uwazam, że lepszy rydz jak nic, taką wyznaję zasadę.
Moje testy są z WUHAN
Ale oczywiście, że decyzja każdego z nas jest decyzją indywidualną przecież


Misiu, pewnie, że tak. Ja natomiast wszystko co z Chin omijam z daleka, nawet maseczek nie kupuję. Tych z zaworkiem też nie. No tak mam. A mogę nosić tylko maseczki z zaworkiem i filtrem, w innych chodzić nie mogę, zwyczajnie się duszę, nie mogę oddychać. Crying or Very sad No mam problem. Dużo mnie one kosztują, ale zdrowie jest bezcenne.

W przyłbicach też nie chodziłam, bo mój pulmonolog mi zabronił, rozjaśnił mi wiedzę, że one nic nie dają. Nie zabezpieczają przed coroną. No chyba, że maseczka i przyłbica, ochraniająca wtedy oczy, nie oddychanie.

Bardzo się męczę na dworze i gdzie tylko mogę, to zsuwam maseczkę chociaż z nosa, kiedy nigdzie koło mnie w pobliżu nikogo nie ma. A kiedy tylko na horyzoncie ktoś się pojawia, natychmiast nasuwam porządnie maseczkę na nos Smile

No jakoś żyć trzeba. I ciągle zadaję sobie pytanie: kiedy to się skończy? (jak większość z nas)
Ale wygląda na to, że niestety nie prędko Sad nawet co poniektórzy odpowiadają, że wcale Confused

Okropna perspektywa byłaby.




Też słyszałam, że jak się skończy corona, to będzie następny wirus...w końcu to świetny biznes jak by nie było... Evil or Very Mad

Sorry za cynizm. Rolling Eyes


Alu, nie wiem, czy to biznes, wiem jednak na pewno, że to straszna trauma dla wielu ludzi na całym świecie Evil or Very Mad Trauma wielki strach i olbrzymia obawa o siebie i bliskich Confused


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
S.A.-D.
Użytkownik



Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 254 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:19, 05 Mar 2021    Temat postu: Re: Szczepienia

Ula napisał:
S.A.-D. napisał:


ps. Z tego co słyszałam, to są ludzie starsi, którzy przeszli covida bezobjawowo. Czy to prawda? Nie wiem.

Serdecznie pozdrawiam, buziak Misiaku Smile Wink


Prawda, rozmawiałam dziś ze znajomym.
Z tego co mówił wynika, że i on i jego żona nawet nie wiedzieli, że byli zarażeni.
Dowiedzieli się przypadkiem... ona po badaniu krwi, ...okazało się, że ma przeciwciała...
Natomiast on... z ciekawości poprosił o wykonanie testu... wynik był pozytywny.

Obydwoje są w słusznym wieku ... i koronawirusa przeszli bezobjawowo.

Natomiast moja 84-letnia Ciocia... chorowała bardzo ciężko. Ponad miesiąc w szpitalu, i następne dwa w domu. Bez tlenu i opieki swojej córki nie miałaby żadnych szans.

Teraz jest już lepiej... powoli dochodzi do siebie. Smile


Widzisz Ula i upewniłaś mnie w mojej niepewności Confused Dzięki.
Pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Założyciel Forum Rycerz
Gość






PostWysłany: Sob 4:42, 06 Mar 2021    Temat postu:

Czy powinniśmy się tak okrutnie wyjaławiać? Kontakt z różnymi wirusami i bakteriami jest nieunikniony. Te wszystkie zabiegi dezynfekcyjne wykonujemy w ciemno. A może jeden albo dwa wirusy są jeszcze pod żyrandolem?

Bierzemy więc drabinę aby odkazić klosze i żarówki. Ale drabinę też trzeba odkazić... Nie dajmy się zwariować.

Przy tych zabiegach tracimy odporność. Każde przypadkowe zetknięcie z bakterią może spowodować zakażenie.

Wzmacniajmy nasze organizmy i pomagajmy aby same się broniły.

Maseczka od zewnątrz i na zewnątrz posiada tyle samo wirusów i bakterii ile skarpetki albo chusteczka do nosa.
Powrót do góry
Założyciel Forum Rycerz
Gość






PostWysłany: Sob 5:55, 06 Mar 2021    Temat postu:

Ja z rezerwą podchodzę do potraw orientalnych serwowanych w barach o nawach których nie sposób odczytać. Wyglądają atrakcyjnie ale nikt nie wie z czego jest to mięsko w czerwonym i piekącym sosie.
Ceny nie są orientalne ale astronomiczne.

Zauważmy, że nie ma już błąkających się piesków, kotków a nawet szczura trudno wypatrzeć.

Dlatego mięsko kupuję w markecie jako produkt rodzimy wspierając naszą gospodarkę. Wink
Powrót do góry
Misiołek
Gość






PostWysłany: Sob 9:40, 06 Mar 2021    Temat postu:

oszustmatrymonialny napisał:
Ja z rezerwą podchodzę do potraw orientalnych serwowanych w barach o nawach których nie sposób odczytać. Wyglądają atrakcyjnie ale nikt nie wie z czego jest to mięsko w czerwonym i piekącym sosie.
Ceny nie są orientalne ale astronomiczne.

Zauważmy, że nie ma już błąkających się piesków, kotków a nawet szczura trudno wypatrzeć.

Dlatego mięsko kupuję w markecie jako produkt rodzimy wspierając naszą gospodarkę. Wink


Mówisz, że juz nic się nie błąka ? Wszystko zaraza pochłonęła?
Szczurów nie widzę, za to Filusia na posterunku tak 😊😁😊

Mieso kupuję przeważnie u jednego gościa na hali..Świeżo rozbiera mięso i donosi.

Wstawać śpiochy, ja juz po spacerku, kupilam pachnący chlebek i chrupiące bułeczki jeszcze ciepłe ina śniadanko 🥰

Sloneczko swieci, niebo błękitne , czas rozpocząć likęd kochani z takim pięknym dniem 😘😘😘

Sciska Was wszystkich -
Misiołek 😁😆😁
Powrót do góry
Miśka
Gość






PostWysłany: Sob 9:42, 06 Mar 2021    Temat postu: Moszna

Juz ok, coś nie mogłam się zalogować 🤩😍🤩

Moje dzieci są dzisiaj w bajkowym zamku w Mosznej.
Pewnie w drodze powrotnej odwiedzą naszego Piotrusia 🥰
My planujemy w pierwszej połowie czerwca objechać Podlasie
Wczesnym latem będzie tam na pewno pięknie,świeżo i kolorowo 😊


Ostatnio zmieniony przez Miśka dnia Sob 11:45, 06 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Założyciel Forum Rycerz
Gość






PostWysłany: Sob 11:55, 06 Mar 2021    Temat postu:

Miśka napisał:
Juz ok, coś nie mogłam się zalogować 🤩😍🤩


Misia jestem już w wieku kiedy to organizm nie wymaga mięsa. Ale na niedzielę musi być. To taka tradycja.
Uleńka na niedzielę szykuje flaczki. To też mięso. Flaczki bardzo lubię. Zresztą wszystko lubię co Uleńka mi poda.

Jest teraz zapracowana. Otrzymała zleconą robotę. Obłożona jest planami rozbudowy naszego kraju. Dumny jestem że pozostaję tak blisko w tym procesie. Wink
Powrót do góry
Miśka
Gość






PostWysłany: Sob 13:00, 06 Mar 2021    Temat postu: Mięso

oszustmatrymonialny napisał:
Miśka napisał:
Juz ok, coś nie mogłam się zalogować 🤩😍🤩


Misia jestem już w wieku kiedy to organizm nie wymaga mięsa. Ale na niedzielę musi być. To taka tradycja.
Uleńka na niedzielę szykuje flaczki. To też mięso. Flaczki bardzo lubię. Zresztą wszystko lubię co Uleńka mi poda.

Jest teraz zapracowana. Otrzymała zleconą robotę. Obłożona jest planami rozbudowy naszego kraju. Dumny jestem że pozostaję tak blisko w tym procesie. Wink


W zasadzie dla mnie mięso mogłoby nie istnieć. Mąż jest mięsożerny, zięć i wnuk również. Za żeberka , zrazy zawijanie i bitki z polędwicy wołowej babci Misi wnuk i zięć daliby się pokroić w plasterki Very Happy

Flaczki tak, ale od czasu odejścia mamy, już nie jadłam chyba,
W restauracji jakoś mi śmierdzą strasznie. Kiedyś zamówiliśmy, baaaardzo dawno temu i sam zapach mnie odrzucił.
Podobnie jak ozorka w sosie chrzanowym mamusiowego uwielbiałam, a już o cynaderkach w sosie chlebowym nawet nie wspomnę , bo zaraz ślinka będzie kapać mi na podłogę, czy móżdżek w kokilkach Sad(((
Niestety nie zjem już nigdzie tego wszystkiego a sama zrobić nie umiem.
Bratowa też robiła super flaczki daaawno Sad
Podobnie jak do historii przeszedł już mamusiowy makowiec w foremce i sernik w kratkę jak wieniec frankfurcki na Wielkanoc i wiele innych rzeczy. Bardzo żałuję, że talentu do pieczenia nie odziedziczyłam po mamie. Kuchnię prowadzę mamusiową ale nie wszystko jednak potrafię.
Jak zbliżają się święta dom rodzinny staje mi zawsze przed oczami.
Dom pełen zapachów, gości, radości i wzajemnej życzliwości, poranków w kolejce do łazienki , zwłaszcza po wielkanocnym śmigusie- dungusie Smile))
A teraz pustka wokół, pozamykanie w domach aż w uszach gwiżdże, taka cisza Sad(((((((((((((((((((((((((((((( - ech .......... ((((

Jak żyć panie premierze, jak żyć ? ! ...... !!!!


Ostatnio zmieniony przez Miśka dnia Sob 13:18, 06 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Założyciel Forum Rycerz
Gość






PostWysłany: Sob 13:09, 06 Mar 2021    Temat postu:

Wkrótce przylecą do nas bociany z dalekich ciepłych krajów. Poprawią zeszłoroczne albo zbudują nowe gniazda.

Jest taki przesąd który mówi gdy ktoś lubi bociany to otrzyma podarek w beciku...

Tak sobie marzę aby któraś bocianica zrzuciła taki podarek na działkę Uleńki.

Bocianica miałaby doskonałe warunki do budowy gniazda a ja i Uleńka bylibyśmy szczęśliwi. Rolling Eyes
Powrót do góry
Ala
Gość






PostWysłany: Sob 13:12, 06 Mar 2021    Temat postu:

S.A.-D. napisał:
Ala napisał:
S.A.-D. napisał:
No i wsiąkłam Embarassed Razz Wsiąkłam na całego Smile Razz ❤️ ❤️ Ustawiłam bezprzewodowy głośnik Bluetooth jak tylko mogłam najgłośniej i słucham "Spanish Eyes" raz w wykonaniu Elvis'a Presley'a a raz w wykonaniu Engelbert'a Humperdinck'a ❤️Aż szyby w domu drżą Razz Wink

Obaj Artyści wykonują tę piosenkę rewelacyjnie Smile Miałabym olbrzymie trudności powiedzieć, który z Nich lepiej Embarassed Obaj są znakomici!! Razz






SAD, oczywiście, że znam oba wykonania i oba są świetne, ale ja wybieram Elvis'a, bo jest moim największym idolem... Smile Myślę, ze to zrozumiesz. Very Happy


Alu, no jasne, że rozumiem Smile przecież wiem, jak bardzo Go wielbisz Wink Też Go uwielbiam i zawsze chętnie odsłuchuję wszystkie piosenki, które zostawiasz. Robisz mi nimi prawdziwą przyjemność Embarassed Smile





Miło mi SAD, muzyka jest wszechobecna w moim życiu i bardzo ważna od najmłodszych lat, a wraz z nią taniec, który też uwielbiam, mam to ponoć po Tatusiu, który był znakomitym tancerzem... Razz Embarassed

Swego czasu bywałam na dansingach w restauracji Cechowa w Słupsku, gdzie bawiła się śmietanka słupskich rzemieślników i tam w zespole pięknie śpiewała ich solistka, między innymi ten właśnie utwór... Very Happy

W zamieszczonym linku Blue Bayou śpiewa Linda Ronstadt.


https://www.youtube.com/watch?v=qFq-rFRumNI


U mnie dziś po lekko mroźnej nocy, piękne słońce i wiosna - pozdrawiam serdecznie, dobrego dnia. Smile
Powrót do góry
Miśka
Gość






PostWysłany: Sob 13:15, 06 Mar 2021    Temat postu: Bociek

oszustmatrymonialny napisał:
Wkrótce przylecą do nas bociany z dalekich ciepłych krajów. Poprawią zeszłoroczne albo zbudują nowe gniazda.

Jest taki przesąd który mówi gdy ktoś lubi bociany to otrzyma podarek w beciku...

Tak sobie marzę aby któraś bocianica zrzuciła taki podarek na działkę Uleńki.

Bocianica miałaby doskonałe warunki do budowy gniazda a ja i Uleńka bylibyśmy szczęśliwi. Rolling Eyes


A wiesz,że jak ja miałam się urodzić, to babcia mamusiowa kazała mojej siostrze i bratu wysypywać na parapet ziarenka, aby bociek przyfrunął z siostrzyczką lub braciszkiem ? Laughing Laughing Laughing i w maju przyleciał Laughing
Powrót do góry
Ala
Gość






PostWysłany: Sob 13:15, 06 Mar 2021    Temat postu:

oszustmatrymonialny napisał:
Czy powinniśmy się tak okrutnie wyjaławiać? Kontakt z różnymi wirusami i bakteriami jest nieunikniony. Te wszystkie zabiegi dezynfekcyjne wykonujemy w ciemno. A może jeden albo dwa wirusy są jeszcze pod żyrandolem?

Bierzemy więc drabinę aby odkazić klosze i żarówki. Ale drabinę też trzeba odkazić... Nie dajmy się zwariować.

Przy tych zabiegach tracimy odporność. Każde przypadkowe zetknięcie z bakterią może spowodować zakażenie.

Wzmacniajmy nasze organizmy i pomagajmy aby same się broniły.

Maseczka od zewnątrz i na zewnątrz posiada tyle samo wirusów i bakterii ile skarpetki albo chusteczka do nosa.




Zgadzam się z Tobą Oszuście, nie ma co przesadzać z tę dezynfekcją, bo to więcej szkody, niż pożytku przyniesie... Wink

Przede wszystkim dbajmy o wzmocnienie odporności. Smile
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rycerz.fora.pl Strona Główna -> Pokoik Gości Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 366, 367, 368 ... 703, 704, 705  Następny
Strona 367 z 705

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin