Forum www.rycerz.fora.pl Strona Główna www.rycerz.fora.pl
FORUM RYCERZ Wspomnienie Przyjaciół
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Kącik dla Gości
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 367, 368, 369 ... 703, 704, 705  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rycerz.fora.pl Strona Główna -> Pokoik Gości
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Miśka
Gość






PostWysłany: Sob 13:23, 06 Mar 2021    Temat postu:

oszustmatrymonialny napisał:
Czy powinniśmy się tak okrutnie wyjaławiać? Kontakt z różnymi wirusami i bakteriami jest nieunikniony. Te wszystkie zabiegi dezynfekcyjne wykonujemy w ciemno. A może jeden albo dwa wirusy są jeszcze pod żyrandolem?

Bierzemy więc drabinę aby odkazić klosze i żarówki. Ale drabinę też trzeba odkazić... Nie dajmy się zwariować.

Przy tych zabiegach tracimy odporność. Każde przypadkowe zetknięcie z bakterią może spowodować zakażenie.

Wzmacniajmy nasze organizmy i pomagajmy aby same się broniły.

Maseczka od zewnątrz i na zewnątrz posiada tyle samo wirusów i bakterii ile skarpetki albo chusteczka do nosa.


Zwariować nie ale ostrożność nigdy nie zawadzi. Oczywiście, ze pełna sterylizacja jest szkodliwa ale teraz zabezpieczać się trzeba .
W moim wieku załapanie COVIDA to raczej pewna śmierć.
Wiem , ze na coś trzeba odejść, tylko czy to źle, że chciałabym jeszcze troszkę pożyć na tym padole .
Powrót do góry
Ala
Gość






PostWysłany: Sob 13:24, 06 Mar 2021    Temat postu: Re: Mięso

Miśka napisał:
oszustmatrymonialny napisał:
Miśka napisał:
Juz ok, coś nie mogłam się zalogować 🤩😍🤩


Misia jestem już w wieku kiedy to organizm nie wymaga mięsa. Ale na niedzielę musi być. To taka tradycja.
Uleńka na niedzielę szykuje flaczki. To też mięso. Flaczki bardzo lubię. Zresztą wszystko lubię co Uleńka mi poda.

Jest teraz zapracowana. Otrzymała zleconą robotę. Obłożona jest planami rozbudowy naszego kraju. Dumny jestem że pozostaję tak blisko w tym procesie. Wink


W zasadzie dla mnie mięso mogłoby nie istnieć. Mąż jest mięsożerny, zięć i wnuk również. Za żeberka , zrazy zawijanie i bitki z polędwicy wołowej babci Misi wnuk i zięć daliby się pokroić w plasterki Very Happy

Flaczki tak, ale od czasu odejścia mamy, już nie jadłam chyba,
W restauracji jakoś mi śmierdzą strasznie. Kiedyś zamówiliśmy, baaaardzo dawno temu i sam zapach mnie odrzucił.
Podobnie jak ozorka w sosie chrzanowym mamusiowego uwielbiałam, a już o cynaderkach w sosie chlebowym nawet nie wspomnę , bo zaraz ślinka będzie kapać mi na podłogę .
Niestety nie zjem już nigdzie tego wszystkiego a sama zrobić nie umiem.
Bratowa też robiła super flaczki daaawno Sad
Podobnie jak do historii przeszedł już mamusiowy makowiec w foremce i sernik w kratkę jak wieniec frankfurcki na Wielkanoc i wiele innych rzeczy. Bardzo żałuję, że talentu do pieczenia nie odziedziczyłam po mamie. Kuchnię prowadzę mamusiową ale nie wszystko jednak potrafię.
Jak zbliżają się święta dom rodzinny staje mi zawsze przed oczami.
Dom pełen zapachów, gości, radości i wzajemnej życzliwości, poranków w kolejce do łazienki , zwłaszcza po wielkanocnym śmigusie- dungusie Smile))
A teraz pustka wokół, pozamykanie w domach aż w uszach gwiżdże, taka cisza Sad(((((((((((((((((((((((((((((( - ech .......... ((((

Jak żyć panie premierze, jak żyć ? ! ...... !!!!




Misiu, jeśli lubisz flaczki, to spróbuj "Flaki wołowe po zamojsku" firmy Pudliszki, trzeba je jedynie ciut doprawić, żeby były pikantniejsze, według mnie są całkiem niezłe. Very Happy


Chęć i smak na mięso ponoć zależy od grupy krwi jaką posiadamy, ja mam najstarszą grupę krwi "0" Rh +, taką krew mieli nasi najstarsi przodkowie chodzący na polowania na dzikiego zwierza, ten kto ma taką grupę krwi, ponoć bez mięsa nie potrafi żyć. Ja mogę jeść jarskie, ryby, ale mięso w diecie też musi być. Razz Very Happy
Powrót do góry
Miśka
Gość






PostWysłany: Sob 13:25, 06 Mar 2021    Temat postu:

Kolego zza Wielkiej Wody - co się dzieje? dlaczego nie jesteś z nami Odezwij się, proszę, wszystko ok? Shocked Shocked Shocked
Powrót do góry
Miśka
Gość






PostWysłany: Sob 13:26, 06 Mar 2021    Temat postu: Re: Mięso

Ala napisał:
Miśka napisał:
oszustmatrymonialny napisał:
Miśka napisał:
Juz ok, coś nie mogłam się zalogować 🤩😍🤩


Misia jestem już w wieku kiedy to organizm nie wymaga mięsa. Ale na niedzielę musi być. To taka tradycja.
Uleńka na niedzielę szykuje flaczki. To też mięso. Flaczki bardzo lubię. Zresztą wszystko lubię co Uleńka mi poda.

Jest teraz zapracowana. Otrzymała zleconą robotę. Obłożona jest planami rozbudowy naszego kraju. Dumny jestem że pozostaję tak blisko w tym procesie. Wink


W zasadzie dla mnie mięso mogłoby nie istnieć. Mąż jest mięsożerny, zięć i wnuk również. Za żeberka , zrazy zawijanie i bitki z polędwicy wołowej babci Misi wnuk i zięć daliby się pokroić w plasterki Very Happy

Flaczki tak, ale od czasu odejścia mamy, już nie jadłam chyba,
W restauracji jakoś mi śmierdzą strasznie. Kiedyś zamówiliśmy, baaaardzo dawno temu i sam zapach mnie odrzucił.
Podobnie jak ozorka w sosie chrzanowym mamusiowego uwielbiałam, a już o cynaderkach w sosie chlebowym nawet nie wspomnę , bo zaraz ślinka będzie kapać mi na podłogę .
Niestety nie zjem już nigdzie tego wszystkiego a sama zrobić nie umiem.
Bratowa też robiła super flaczki daaawno Sad
Podobnie jak do historii przeszedł już mamusiowy makowiec w foremce i sernik w kratkę jak wieniec frankfurcki na Wielkanoc i wiele innych rzeczy. Bardzo żałuję, że talentu do pieczenia nie odziedziczyłam po mamie. Kuchnię prowadzę mamusiową ale nie wszystko jednak potrafię.
Jak zbliżają się święta dom rodzinny staje mi zawsze przed oczami.
Dom pełen zapachów, gości, radości i wzajemnej życzliwości, poranków w kolejce do łazienki , zwłaszcza po wielkanocnym śmigusie- dungusie Smile))
A teraz pustka wokół, pozamykanie w domach aż w uszach gwiżdże, taka cisza Sad(((((((((((((((((((((((((((((( - ech .......... ((((

Jak żyć panie premierze, jak żyć ? ! ...... !!!!




Misiu, jeśli lubisz flaczki, to spróbuj "Flaki wołowe po zamojsku" firmy Pudliszki, trzeba je jedynie ciut doprawić, żeby były pikantniejsze, według mnie są całkiem niezłe. Very Happy


Chęć i smak na mięso ponoć zależy od grupy krwi jaką posiadamy, ja mam najstarszą grupę krwi "0" Rh +, taką krew mieli nasi najstarsi przodkowie chodzący na polowania na dzikiego zwierza, ten kto ma taką grupę krwi, ponoć bez mięsa nie potrafi żyć. Ja mogę jeść jarskie, ryby, ale mięso w diecie też musi być. Razz Very Happy


Witaj Alutko, gdzie je kupujesz, w jakiej sieci ? Shocked w puszce ?
Ja mam "A1B Rh + Shocked

Moja siostra i brat mają 0 Rh -


Ostatnio zmieniony przez Miśka dnia Sob 13:32, 06 Mar 2021, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Ala
Gość






PostWysłany: Sob 13:29, 06 Mar 2021    Temat postu: Re: Mięso

Miśka napisał:
Ala napisał:
Miśka napisał:
oszustmatrymonialny napisał:
Miśka napisał:
Juz ok, coś nie mogłam się zalogować 🤩😍🤩


Misia jestem już w wieku kiedy to organizm nie wymaga mięsa. Ale na niedzielę musi być. To taka tradycja.
Uleńka na niedzielę szykuje flaczki. To też mięso. Flaczki bardzo lubię. Zresztą wszystko lubię co Uleńka mi poda.

Jest teraz zapracowana. Otrzymała zleconą robotę. Obłożona jest planami rozbudowy naszego kraju. Dumny jestem że pozostaję tak blisko w tym procesie. Wink


W zasadzie dla mnie mięso mogłoby nie istnieć. Mąż jest mięsożerny, zięć i wnuk również. Za żeberka , zrazy zawijanie i bitki z polędwicy wołowej babci Misi wnuk i zięć daliby się pokroić w plasterki Very Happy

Flaczki tak, ale od czasu odejścia mamy, już nie jadłam chyba,
W restauracji jakoś mi śmierdzą strasznie. Kiedyś zamówiliśmy, baaaardzo dawno temu i sam zapach mnie odrzucił.
Podobnie jak ozorka w sosie chrzanowym mamusiowego uwielbiałam, a już o cynaderkach w sosie chlebowym nawet nie wspomnę , bo zaraz ślinka będzie kapać mi na podłogę .
Niestety nie zjem już nigdzie tego wszystkiego a sama zrobić nie umiem.
Bratowa też robiła super flaczki daaawno Sad
Podobnie jak do historii przeszedł już mamusiowy makowiec w foremce i sernik w kratkę jak wieniec frankfurcki na Wielkanoc i wiele innych rzeczy. Bardzo żałuję, że talentu do pieczenia nie odziedziczyłam po mamie. Kuchnię prowadzę mamusiową ale nie wszystko jednak potrafię.
Jak zbliżają się święta dom rodzinny staje mi zawsze przed oczami.
Dom pełen zapachów, gości, radości i wzajemnej życzliwości, poranków w kolejce do łazienki , zwłaszcza po wielkanocnym śmigusie- dungusie Smile))
A teraz pustka wokół, pozamykanie w domach aż w uszach gwiżdże, taka cisza Sad(((((((((((((((((((((((((((((( - ech .......... ((((

Jak żyć panie premierze, jak żyć ? ! ...... !!!!




Misiu, jeśli lubisz flaczki, to spróbuj "Flaki wołowe po zamojsku" firmy Pudliszki, trzeba je jedynie ciut doprawić, żeby były pikantniejsze, według mnie są całkiem niezłe. Very Happy


Chęć i smak na mięso ponoć zależy od grupy krwi jaką posiadamy, ja mam najstarszą grupę krwi "0" Rh +, taką krew mieli nasi najstarsi przodkowie chodzący na polowania na dzikiego zwierza, ten kto ma taką grupę krwi, ponoć bez mięsa nie potrafi żyć. Ja mogę jeść jarskie, ryby, ale mięso w diecie też musi być. Razz Very Happy


Witaj Alutko, gdzie je kupujesz, w jakiej sieci ? Shocked w puszce ?




Są w wielu sklepach spożywczych, ja akurat dwa kroki mam do Stokrotki i tam kupowałam już kilka razy, ale siostra w Gdańsku je wyczaiła i nie wiem gdzie u siebie kupuje. Rolling Eyes


Kupuję w słoiku.


Ostatnio zmieniony przez Ala dnia Sob 13:29, 06 Mar 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ala
Gość






PostWysłany: Sob 13:31, 06 Mar 2021    Temat postu:

Misiu, tylko pamiętaj wołowe po zamojsku, w słoiku, bo ja te kupuję. Very Happy
Powrót do góry
Miśka
Gość






PostWysłany: Sob 13:34, 06 Mar 2021    Temat postu:

Ala napisał:
Misiu, tylko pamiętaj wołowe po zamojsku, w słoiku, bo ja te kupuję. Very Happy


ok, poszukam, dziękuję Rolling Eyes
Powrót do góry
S.A.-D.
Użytkownik



Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 254 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:08, 06 Mar 2021    Temat postu:

Ala napisał:




Miło mi SAD, muzyka jest wszechobecna w moim życiu i bardzo ważna od najmłodszych lat, a wraz z nią taniec, który też uwielbiam, mam to ponoć po Tatusiu, który był znakomitym tancerzem... Razz Embarassed

Swego czasu bywałam na dansingach w restauracji Cechowa w Słupsku, gdzie bawiła się śmietanka słupskich rzemieślników i tam w zespole pięknie śpiewała ich solistka, między innymi ten właśnie utwór... Very Happy

W zamieszczonym linku Blue Bayou śpiewa Linda Ronstadt.


https://www.youtube.com/watch?v=qFq-rFRumNI


U mnie dziś po lekko mroźnej nocy, piękne słońce i wiosna - pozdrawiam serdecznie, dobrego dnia. Smile


Matuchno kochana, Alu, Ty zawsze potrafisz dopieścić mnie całą, duszę moją i ciało muzyczną perełką Razz ❤️ ❤️ Blue Bayou-Błękitna Zatoka, to jedna z moich ukochanych piosenek/muzycznych Perełek, które zostają w pamięci na długo i o których nie sposób zapomnieć Smile Są ponadczasowe i zawsze do nich wracamy z miłą chęcią ❤️

Dziękuję Ci bardzo za tę ucztę muzyczną, nie powiem, wspomnienia odżyły jak nowe, ale to piękne wspomnienia i niech trwają jak najdłużej Smile

Dziewczyna/Linda prześliczna, piosenkę wykonuje rewelacyjnie, ma świetny, ciepły głos. Jest odważna aby zmierzyć się z taką kultową piosenką rozsławioną przez światowej klasy piosenkarza Smile Skóra mi ścierpła przy tym wykonaniu i w oczach pojawiły mi sie łzy Sad cóż wspomnienia Sad

Pomimo to, wolę wykonanie Roy'a Orbisona i mam nadzieję, że nie obrazisz się o to na mnie Smile Kocham Jego wykonanie Embarassed


https://www.youtube.com/watch?v=HiMl4yX1JiA

BŁĘKITNA ZATOKA
Jest mi tak źle, mam wielkie zmartwienia Jestem tak samotny cały czas od chwili opuszczenia mojej ukochanej z Błękitnej Zatoki

Oszczędzając pięć groszy tu, dziesięć tam, pracując aż słońce nie świeci Marząc o szczęśliwszych czasach na Blue Bayou
Wrócę kiedyś niezależnie co będzie do Blue Bayou
Gdzie można spać cały dzień i sumy się bawią na Blue Bayou
I te wszystkie łódki rybackie z żaglami na wodzie,
o gdybym tylko mógł zobaczyć Ten znajomy wschod przez zaspane oczy,
o jak szczęśliwym mógłbym być

Pójść żeby zobaczyć moją kochaną ponownie
I być z niektórymi moimi przyjaciółmi
Może byłbym szczęśliwym wtedy na Blue Bayou


Wrócę w jakiś dzień, pozostanę na Blue Bayou
Gdzie ludzie są w porządku, i świat jest mój na Blue Bayou
O, ta dziewczyna moja obok mnie, srebrny księżyc i przypływ wieczorny
O, w jakiś słodki dzień zdejmę ten ból ze środka
Nigdy nie będę smutny, moje marzenia się spełnią na Blue Bayou



Embarassed ❤️ Smile


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Założyciel Forum Rycerz
Gość






PostWysłany: Sob 17:08, 06 Mar 2021    Temat postu:

Ja mam grupę krwi 0 Rh+ ale krwiożerczy nigdy nie byłem. Krew oddawałem honorowo. Ale nie lubię tego określenia.

Moja Mama potrzebowała krew do operacji.
Udałem się na stację krwiodawstwa. Lekarz powiedział, że to co dotychczas oddałem wystarczy. Są młodsi. I wręczył mi pięć talonów na krew. Wink

Dzwoniła przed chwilą Uleńka. Gotuje na jutro flaczki wołowe. Powiedziałem, że akurat na Forum trwa gorąca dyskusja na temat flaków.

Kazała mi przekazać całuski. Very Happy
Powrót do góry
S.A.-D.
Użytkownik



Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 254 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:09, 06 Mar 2021    Temat postu: Re: Mięso

Miśka napisał:


Witaj Alutko, gdzie je kupujesz, w jakiej sieci ? Shocked w puszce ?
Ja mam "A1B Rh + Shocked

Moja siostra i brat mają 0 Rh -


Ja mam "A1 RH + Razz Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Założyciel Forum Rycerz
Gość






PostWysłany: Sob 17:19, 06 Mar 2021    Temat postu:

Stefciu wszyscy na Ciebie czekamy... Wszyscy borykamy się z różnymi kłopotami. Dzielimy się też małymi radościami. Tak jest lepiej jak stać na uboczu.

Porzuciliśmy niesnaski dla celów wyższych. Bo życie szybko mija. A trzeba się jeszcze trochę nagadać. Wink
Powrót do góry
Założyciel Forum Rycerz
Gość






PostWysłany: Sob 17:59, 06 Mar 2021    Temat postu:

Chciałbym wrócić jeszcze do tych maseczek. Ale do tego trzeba trochę wyobraźni.

Wirus jest tysiące razy mniejszy od plemnika. Jak i jedno tak i drugie mają krótki żywot. Dążą do żywiciela. Są agresywne.

A zatem ruszmy naszą wyobraźnią. Jeśli plemnik posiada zdolność przejścia przez grubą tkaninę to dla wirusa cieniutka maseczka to pikuś.

Bieliznę jak i maseczki nosimy w celach estetycznych. Przed podmuchami wiatru wraz z piaskiem aby nie chrzęściło w zębach.
Smile
Powrót do góry
Założyciel Forum Rycerz
Gość






PostWysłany: Sob 18:40, 06 Mar 2021    Temat postu:

Pójdźmy dalej... Po ingerencji mikroskopijnego plemnika u Kobiety występują nudności, podwyższona temperatura, wymioty... łaknienie czegoś słodkiego albo kwaśnego.

Organizm Kobiety broni się przed atakiem czegoś obcego. A tylko ten jeden na wiele milionów plemników rozwija się.

Podobnie jest z wirusami i bakteriami.
Usuwamy rozwijające się wirusy i rozwijające się plemniki.
Powrót do góry
Założyciel Forum Rycerz
Gość






PostWysłany: Sob 18:51, 06 Mar 2021    Temat postu:

Czy Kobieta ma prawo żądać usunięcia rozwijającego się w organizmie plemnika?

No i tutaj wkracza religia i polityka. Kobieta nie ma nic do gadania.

Dlatego trudno jest mi się wypowiedzieć czy jestem za czy przeciw aborcji.
Powrót do góry
Założyciel Forum Rycerz
Gość






PostWysłany: Sob 19:11, 06 Mar 2021    Temat postu:

No tak... Kobieta nie ma prawa decydować o rozwijającym się plemniku.

Dopiero w ciszy naszego Forum dochodzę do takiego wniosku.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rycerz.fora.pl Strona Główna -> Pokoik Gości Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 367, 368, 369 ... 703, 704, 705  Następny
Strona 368 z 705

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin