Forum www.rycerz.fora.pl Strona Główna www.rycerz.fora.pl
FORUM RYCERZ Wspomnienie Przyjaciół
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Kącik dla Gości
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 471, 472, 473 ... 703, 704, 705  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rycerz.fora.pl Strona Główna -> Pokoik Gości
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
S.A.-D.
Użytkownik



Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 254 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:42, 13 Maj 2021    Temat postu:

Miśka napisał:
SAD

Dopiero po g.19 wróciłam z Gdańska. Mąż musiał odczekać kolejne 3 godziny ma konsultację .Więc wszedł do gabinetu dopiero krótko przed g.17. Potem powrót, małe zakupy i obiad po powrocie.
Potem kilka przelewów , wystawienie faktury, wydrukowanie z PUE zwolnienia pracownika i szybko na tą grę, bo chciałam dotrzymać słowa. Po pierwszym przelocie przez levele- chociaż nie ukrywam, że łatwa nie jest, mam zaledwie 6.705 punktów Smile)))
Jesteś mistrzynią, popróbuję jutro, wcześniej - może lepsze bryle by się u mnie zdały ? Smile))

Reszta na jutro, muszę odpocząć, upał mnie rozłożył na łopatki - nagle + 29 w cieniu dzisiaj. A co nagle, to zawsze po diable Smile)))

Jak czekaliśmy te 3 godziny na przyjazd konsultanta, przeszliśmy się trasą Iwony ( kolejny raz) od wejścia 63 w stronę JEJ miejsca zamieszkania .( bo klinika w pobliżu) Nie ma innej możliwości- wsiadła do auta , wyłącznie . - tylko ogromny znak zapytania- do czyjego ?
Szliśmy drogą, którą sądziłam, że była prostą, w stronę jej domu i w miarę bezpieczną - nie sądzę aby wybrała inną trasę- bo niby dlaczego miała się przeciskać przez chaszcze


Dobranoc wszystkim Smile


Misiulinko Smile
Wcale nie jestem mistrzynią. Ty wiesz ile ja już razy podchodzę do tych leveli? Bardzo dużo. Co z tego, że przeszłam wszystkie za pierwszym razem, kiedy punktów zebrałam mało Confused Też nie mam sokolego wzroku i ciężko mi zauważać wszystkie cyfry, a jest ich po 30 na każdym levelu. Co prawda teraz już klikam w nie prawie na pamięć, ale czasem nie kliknę dokładnie i zegar "zabiera" mi zdobyte punkty Sad i prawdopodobnie stąd, nie mogę przekroczyć 12.000 tysiaków. Poza tym, nie mam pojęcia ile najwięcej punktów można zdobyć za wszystkie levele. I nie wiem, gdzie można o tym przeczytać Confused

Co do Iwony W. ja od początku, kiedy tylko dowiedziałam się o Jej zaginięciu, a dowiedziałam się z reala, nie z internetu, bo akurat 18 przyjechałam z przyjaciółką do Sopotu na miesiąc i porozwieszane już były gdzie się dało, ogłoszenia o Jej zaginięciu. Do Sopotu dojechałam w południe, a Ona zaginęła nad ranem przecież.
I powiem Ci Misiu, po powrocie do Warszawy, znalazłam forum o Iwonie W. Ale nie to, na gp24, zupełnie inne, jedno z pierwszych, oddzielne (nie pamiętam, przez kogo założone). Na tym własnie forum był taki ktoś o nicku Antyanioł i On opisał jak przebiegała Jej trasa przejścia od Krzywego Domku do wejścia na plażę nr 63, czy 58 (nie pamiętam już dobrze jaki numer). W zasadzie to Jego Matka, zajmująca się wróżbiarstwem, numerologią itd. i to Ona miała tę wizję jako pierwsza, co mogło stać się z Iwoną W.
No i właśnie Matka Antyanioła "widziała" jak Iwonę ktoś na siłę wrzucił do auta i "widziała" też, dokąd, w jakie miejsce Ją zawiózł i co Jej zrobił. "Widziała" Iwonę zawiniętą w zielono pomarańczowy koc (kratka) i została wrzucona prawdopodobnie w jakąś studzienkę.

I teraz, kiedy czasem przypomni mi się sprawa Iwony W. zawsze myślę o przedstawionej wizji Antyanioła, o aucie, kocu i studzience Crying or Very sad I powiem Ci Misiulinko, że ta wizja wydaje mi się najbardziej prawdopodobna.

A to już tyle lat minęło od Jej zaginięcia. I nadal nie wiadomo nawet, co się wydarzyło tej nocy i gdzie jest Iwona W. Confused Sad Makabra.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miśka
Gość






PostWysłany: Czw 15:52, 13 Maj 2021    Temat postu:

SAD

Przeszłam tą grę 3 razy dzisiaj, nie mam chyba więcej na tą chwilkę cierpliwości Smile))- za jakiś czas podejdę ponownie. Raz widzę jedne cyferki, innym razem - inne . Złapałam ponad 10.000 chyba .

Co do Iwony
Pamiętam Antyanioła. Czytałam jego wpisy. Tak, innej możliwości jak auto nie widzę i wykluczam kompletnie .
Możliwości widzę 2, pierwszy, to przypadek, który spowodował nieszczęście i drugi, to celowe , zamierzone działanie. Wykluczam osoby postronne całkowicie, tzn CAŁKOWICIE POSTRONNE, żeby było jasne, czyli kompletnie , obce, nieznane,przypadkowe
To celowe, to dlatego, że usunięto Iwonę, bo komuś w tym momencie przeszkadzała z takich czy innych powodów a druga, to zwykłe nieszczęście, które wydarzyło się u osoby jej znanej .
Sądzę, że wie o tym kilka osób, nie z paczki, z którą spędziła noc na balandze, tak jak i nie jest prawdą, że wybierała się do DC z zamiarem spędzenia tam zabawy.
W żadne biforki nie wierzę , a gdyby celem było wyłącznie DC, nie byłoby po drodze haczenia o inne miejsca, podobnego przeznaczenia .
Biorąc pod uwagę przypadek pierwszy ( celowe) , to wiedzą o tym, co się wydarzyło minimum 2 osoby, w drugim przypadku- jedna .
Czy ktoś się domyśla ? - uważam, że tak ale dla własnego bezpieczeństwa i spokoju (WŁASNEGO ! ) nigdy tego nie ujawni .
W tym drugim przypadku ( nieszczęścia) , osoba może to ujawnić w chwili, kiedy już nic do stracenia mieć nie będzie.

Gdyby policja nie zawaliła sprawy od początku, zapewne wyszło by szydło z worka. Czy był to zwykły przypadek ( ich opieszałość) , czy chodziło o coś innego- tego nie wiem, tylko gdybać mogę.

Tropów nie jest dużo, wg mnie- wszystko idzie ustalić i tak się mogło stać, ale się nie stało .

Spędziłam na tym ostatnim forum tyle czasu , że głowa mała. Dzisiaj patrzę chyba na to z większego już dystansu, z bardziej poukładana głową .
Oczywiście, że co jakiś czas zerkam na nowości w necie ( co miesiąc- dwa) ale nic nowego nie widzę o wg mnie nic takiego nie będzie miało miejsca raczej .
Wiele spraw jest przecież niewyjaśnionych a ta będzie kolejną- z takich lub innych przyczyn.
Cóż więcej powiem ? Żal mi samej Iwony oraz jej rodziny. Z tym muszą żyć a na pewno nie jest to proste i wywarło to piętno już na ich całe życie. Tego najbliżsi Iwony nigdy nie wymażą z pamięci a ból matki jest nie do opisania po stracie swojego dziecka . Sad((

Bliska mi była ta sprawa również z powodu ostatniego miejsca, czyli wejścia na plaże 63, gdzie kamera uchwyciła Iwonę . Tam wchodziłam setki razy na plażę, kiedy jako dziecko przyjeżdżałam na część wakacji szkolnych do dziadków , którzy mieszkali przy ul. Beniowskiego- właśnie w Oliwie .

To tyle i aż tyle.

Całusy SAD Smile))

Alu, na śniadanie zamiast herbaty często wypijam kawę zbożową, którą gotuję rano. Mąż ją bardzo lubi - ja czasem się przyłączam, czasem robię herbatkę tylko dla siebie.
Dlaczego nie lubię czystej wody ? - tego nie potrafię wytłumaczyć, tak mam od dziecka , od kiedy siebie pamiętam .
U nas był syfon ale do niego zawsze soczek i chyba dlatego już tak zostało do dzisiaj
O i jeszcze często mam kompot do obiadu - latem gotuję z świeżych owoców a zimą ze słoiczka lub z puszki .
Wszystko rozumiem i wiem, na czym polega wyższość Świąt Bożego Narodzenia , nad Świętami Wielkiej Nocy - ale jest jak jest , trudno.

Kolego zza Wielkiej Wody , wiem, że jest u Ciebie tak, jak i ja marzę o tym aby również mnie otaczała cały rok taka przyroda i klimat .
Mogłam wyjechać- zadecydowałam , w zasadzie zadecydowaliśmy wspólnie z mężem - inaczej. Czy dzisiaj żałuję ? i tak i nie. Żałuję na tak, bo mi smutno patrząc się na to, co się u nas dzieje, a nie żałuję dlatego, że mogę być blisko rodziny, że mogłam być baaaaardzo blisko swoich rodziców, kiedy odchodzili
O tym co się obecnie u nas dzieje , trudno już mi nawet pisać.
Tak jak pisała Ula- każdy ma swój rozum i z nim czuję się najlepiej.
Więc mój rozum mi podpowiada,to co podpowiada, bez podszeptów i prostowania na kolanie PiSowskim moich poglądów - i tyle Sad((


SAD- oglądałaś ostatnio Kubę W ? - szacun Smile)) - nie pisz tutaj, tylko kiwnij główką , bo nie będę narażać na szykany osób, których od dawna szanuję , więc tematu rozwijać nie będę dalej .

Miłego popołudnia i biorę się teraz za obiadek .
Mąż za chwilkę wróci z roweru, zapewne głodny jak wilk Smile)))
Powrót do góry
Andrea Wilczynsky
Użytkownik



Dołączył: 06 Maj 2021
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:08, 13 Maj 2021    Temat postu:

Ala napisał:
Andrea Wilczynsky napisał:
Ala napisał:
Andrea Wilczynsky napisał:
Na działce Ula zaparza skrzyp w dużej misce Gdy wystygnie wkładamy stopy do zieleniny. Na działce chodzimy boso.
Po 10 minutach osuszamy na wolnym powietrzu. Efekt wspaniały.

Ula ma też ziele którego łodyżka wydziela żółty płyn. Wszelkie ranki goją się błyskawicznie.
No i herbatka z pokrzywy. Działa dobroczynnie na wszystko.

Kiedyś moja sunia zachorowała. Nie chciała jeść. Poszliśmy na łąkę. Kręciła się i czegoś szukała, węszyła... Wyjadała jakieś zielska. Pomyślałem głupia. Zawołałem aby przestała. A ona dalej węszyła.

Wracając zrobiła kupkę. A w domu zjadła całą miskę kaszy z mięsem i prosiła o repetę. Wink






Zwierzęta są mądrzejsze niż nam się wydaje.
Widocznie sunia znalazła jakieś zioła na trawienie i po sprawie. Smile

Pogłaskania dla suni. Smile


Wyprosiłem ją w schronisku. Cały miot przeznaczony był do kasacji. Była jeszcze "ślepa" Wykarmiłem zakraplaczem do oczu. Żyła 18 lat. Ze łzami w oczach u tej samej weterynarz skróciliśmy jej nieuleczalną chorobę.







Przykro mi, nie wiedziałam...ale zostały wspomnienia i świadomość, że u Ciebie sunia znalazła spokojny dom i miłość swego pana.
Wiem co przeżyłeś w ostatnich Jej chwilach, myśmy też tego doświadczyli, kiedy nas ukochany jamniczek Kleksiu odszedł za tęczowy most po 14 latach swego życia... Crying or Very sad


O zwierzętach mogę bez końca, kocham je bardziej niż niektórych ludzi... Rolling Eyes

Pozdrawiam. Smile


Sunia Murka



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrea Wilczynsky
Użytkownik



Dołączył: 06 Maj 2021
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:29, 13 Maj 2021    Temat postu:

Murka ubierana była w przecudne kapelusiki, sukieneczki... Gdy wychodziliśmy na spacer, sznur amantów do ślubu szedł za nami... Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
S.A.-D.
Użytkownik



Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 254 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:06, 13 Maj 2021    Temat postu:

Miśka napisał:
SAD

Przeszłam tą grę 3 razy dzisiaj, nie mam chyba więcej na tą chwilkę cierpliwości Smile))- za jakiś czas podejdę ponownie. Raz widzę jedne cyferki, innym razem - inne . Złapałam ponad 10.000 chyba .

Co do Iwony
Pamiętam Antyanioła. Czytałam jego wpisy. Tak, innej możliwości jak auto nie widzę i wykluczam kompletnie .
Możliwości widzę 2, pierwszy, to przypadek, który spowodował nieszczęście i drugi, to celowe , zamierzone działanie. Wykluczam osoby postronne całkowicie, tzn CAŁKOWICIE POSTRONNE, żeby było jasne, czyli kompletnie , obce, nieznane,przypadkowe
To celowe, to dlatego, że usunięto Iwonę, bo komuś w tym momencie przeszkadzała z takich czy innych powodów a druga, to zwykłe nieszczęście, które wydarzyło się u osoby jej znanej .
Sądzę, że wie o tym kilka osób, nie z paczki, z którą spędziła noc na balandze, tak jak i nie jest prawdą, że wybierała się do DC z zamiarem spędzenia tam zabawy.
W żadne biforki nie wierzę , a gdyby celem było wyłącznie DC, nie byłoby po drodze haczenia o inne miejsca, podobnego przeznaczenia .
Biorąc pod uwagę przypadek pierwszy ( celowe) , to wiedzą o tym, co się wydarzyło minimum 2 osoby, w drugim przypadku- jedna .
Czy ktoś się domyśla ? - uważam, że tak ale dla własnego bezpieczeństwa i spokoju (WŁASNEGO ! ) nigdy tego nie ujawni .
W tym drugim przypadku ( nieszczęścia) , osoba może to ujawnić w chwili, kiedy już nic do stracenia mieć nie będzie.

Gdyby policja nie zawaliła sprawy od początku, zapewne wyszło by szydło z worka. Czy był to zwykły przypadek ( ich opieszałość) , czy chodziło o coś innego- tego nie wiem, tylko gdybać mogę.

Tropów nie jest dużo, wg mnie- wszystko idzie ustalić i tak się mogło stać, ale się nie stało .

Spędziłam na tym ostatnim forum tyle czasu , że głowa mała. Dzisiaj patrzę chyba na to z większego już dystansu, z bardziej poukładana głową .
Oczywiście, że co jakiś czas zerkam na nowości w necie ( co miesiąc- dwa) ale nic nowego nie widzę o wg mnie nic takiego nie będzie miało miejsca raczej .
Wiele spraw jest przecież niewyjaśnionych a ta będzie kolejną- z takich lub innych przyczyn.
Cóż więcej powiem ? Żal mi samej Iwony oraz jej rodziny. Z tym muszą żyć a na pewno nie jest to proste i wywarło to piętno już na ich całe życie. Tego najbliżsi Iwony nigdy nie wymażą z pamięci a ból matki jest nie do opisania po stracie swojego dziecka . Sad((

Bliska mi była ta sprawa również z powodu ostatniego miejsca, czyli wejścia na plaże 63, gdzie kamera uchwyciła Iwonę . Tam wchodziłam setki razy na plażę, kiedy jako dziecko przyjeżdżałam na część wakacji szkolnych do dziadków , którzy mieszkali przy ul. Beniowskiego- właśnie w Oliwie .

To tyle i aż tyle.

Całusy SAD Smile))

Alu, na śniadanie zamiast herbaty często wypijam kawę zbożową, którą gotuję rano. Mąż ją bardzo lubi - ja czasem się przyłączam, czasem robię herbatkę tylko dla siebie.
Dlaczego nie lubię czystej wody ? - tego nie potrafię wytłumaczyć, tak mam od dziecka , od kiedy siebie pamiętam .
U nas był syfon ale do niego zawsze soczek i chyba dlatego już tak zostało do dzisiaj
O i jeszcze często mam kompot do obiadu - latem gotuję z świeżych owoców a zimą ze słoiczka lub z puszki .
Wszystko rozumiem i wiem, na czym polega wyższość Świąt Bożego Narodzenia , nad Świętami Wielkiej Nocy - ale jest jak jest , trudno.

Kolego zza Wielkiej Wody , wiem, że jest u Ciebie tak, jak i ja marzę o tym aby również mnie otaczała cały rok taka przyroda i klimat .
Mogłam wyjechać- zadecydowałam , w zasadzie zadecydowaliśmy wspólnie z mężem - inaczej. Czy dzisiaj żałuję ? i tak i nie. Żałuję na tak, bo mi smutno patrząc się na to, co się u nas dzieje, a nie żałuję dlatego, że mogę być blisko rodziny, że mogłam być baaaaardzo blisko swoich rodziców, kiedy odchodzili
O tym co się obecnie u nas dzieje , trudno już mi nawet pisać.
Tak jak pisała Ula- każdy ma swój rozum i z nim czuję się najlepiej.
Więc mój rozum mi podpowiada,to co podpowiada, bez podszeptów i prostowania na kolanie PiSowskim moich poglądów - i tyle Sad((


SAD- oglądałaś ostatnio Kubę W ? - szacun Smile)) - nie pisz tutaj, tylko kiwnij główką , bo nie będę narażać na szykany osób, których od dawna szanuję , więc tematu rozwijać nie będę dalej .

Miłego popołudnia i biorę się teraz za obiadek .
Mąż za chwilkę wróci z roweru, zapewne głodny jak wilk Smile)))


Misiu, zgadzam się z tym, co piszesz o Iwonie W. To wszystko ma "ręce i nogi" i tak mogło być, jak piszesz. Wydaje mi się, że inna opcja w ogóle nie powinna być brana pod uwagę. Komuś ewidentnie zależy, aby sprawa nie była rozwiązana. No cóż, widać tak miało być.

Ja czasem piję na śniadanie kawę zbożową Inkę bezglutenową, taka gotowana samemu, kawa zbożowa Turek, jakoś mi nie bardzo smakuje. Nie wiem Confused

A ostatni odcinek Kuby W. oglądałam, a jakże Very Happy Napisze więcej, nawet czekałam na ten odcinek, goście byli SUPER. Razz Very Happy

Uciekam już. I chyba wejdę już do łóżeczka, bo coś bardzo jestem dzisiaj śpiąca. Poczytam może, albo zerknę co ciekawego ma na dziś program telewizyjny. I pewnie usnę Razz Może mój organizm wreszcie chce odespać covidowy okres? Confused Kto wie.

Ściskam Cię Misiulinko serdecznie i spokojnej nocy życzę Smile

Dobrej nocy Wszystkim Użytkownikom Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrea Wilczynsky
Użytkownik



Dołączył: 06 Maj 2021
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:34, 13 Maj 2021    Temat postu:

W lesie na grzybach rzucała się na ogromne konie ciągnące drzewa. Koń musiał być zagryziony. Krowa nie. To była krew prawdziwej wilczycy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrea Wilczynsky
Użytkownik



Dołączył: 06 Maj 2021
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:51, 13 Maj 2021    Temat postu:

Po latach oślepła. Doskonale wiedziała gdzie co jest. Dawałem jej zabawkę do powąchania i chowałem. Mówiłem szukaj...
W lesie mówiłem jedziemy do domu. Bezbłędnie prowadziła mnie do samochodu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrea Wilczynsky
Użytkownik



Dołączył: 06 Maj 2021
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:02, 13 Maj 2021    Temat postu:

Posiadamy wiele zmysłów. Po utracie jednego inne zastępują.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrea Wilczynsky
Użytkownik



Dołączył: 06 Maj 2021
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:06, 13 Maj 2021    Temat postu:

Ale gdy wszystkie zmysły mamy w znakomitej formie błądzimy. Z lenistwa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrea Wilczynsky
Użytkownik



Dołączył: 06 Maj 2021
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:31, 13 Maj 2021    Temat postu:

Trudno jest rozmawiać gdy nasze Forum podzielone zostało sztucznie na lepszych i gorszych. Na tych którzy słusznie mówią i na tych którzy nie powinni zabierać głosu.

Więc wklejcie jakiś artykuł prasowy... Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miśka
Gość






PostWysłany: Czw 22:26, 13 Maj 2021    Temat postu:

Andrea Wilczynsky napisał:
Trudno jest rozmawiać gdy nasze Forum podzielone zostało sztucznie na lepszych i gorszych. Na tych którzy słusznie mówią i na tych którzy nie powinni zabierać głosu.

Więc wklejcie jakiś artykuł prasowy... Wink


Powiedz mi, dlaczego to piszesz ? Kazdy wlącza sie do tej rozmowy, która jego interesuje przeciez.
Nie organizuj tutaj żadnych sztucznych podziałów prosze., ok ?
Przeciez Ty również podpinasz się pod posty, w których masz ochotę brac udział.

Ula, pogoda się dzisaj zmienia, tzn zależałoby mi na 2-3 dniach deszczowych 😁
Ogród sam by się podlał.

A co do pisulków, zawsze byly blisko nas. Tata i mama tez bardzo kochali psy. Zawsze był jeden, następcą poprzedniego, który odszedł 😪
Pierwszego do domu, piciulkiego przywiózł tata. Spała ze mną, wtulona pod moją brodą. Wówczas się uspokajała, nie płakała za swoją mamą.
Dużo by pisać, ogólnie lubie wszystkie zwierzątka, nie lubię much, komarów, robali , myszy, szczurów .
Dlatego jestem przeciwna wszystkim ogrodom zoologicznym, za kratami.

Dobranoc, słodkich snów.
Powrót do góry
Ala
Gość






PostWysłany: Czw 22:59, 13 Maj 2021    Temat postu:

Ula napisał:
Ala napisał:
Wczoraj wieczorem zrobiło się zimno, ale dziś znów jest pięknie.
Czas wyruszyć do Ustki nad morze. Góry lubię oglądać i podziwiać na fotografiach, kiedyś już pisałam dlaczego, ale bez morza byłoby mi smutno, szczególnie latem.


Wraz z pozdrowieniami dla wszystkich takie muzyczne wspomnienie . Very Happy


https://www.youtube.com/watch?v=BGA-LzpaM-I


Alu, podobnie jak Ty...
... dla mnie góry mogą być, ale nie muszą, natomiast Bałtyk, ze wszystkimi swoimi kaprysami... ma obowiązek być. Very Happy

Nie mogę się już doczekać początku czerwca ... i dwutygodniowych wczasów w towarzystwie Oszusta nad ukochanym Morzem. Smile

Tobie życzę,.. udanego pobytu i fajnej pogody. Smile

A po powrotach... podzielimy się wrażeniami. Smile





Ulu, ja do Ustki jeżdżę na spacer, mieszkam w Słupsku, 19 km od Ustki i morza, nie jadę tam na wczasy.

To ja Wam życzę udanych wczasów, dobrej pogody i wielu atrakcji, no i oczywiście relacji po powrocie.

Spokojnej nocy. Smile
Powrót do góry
Ala
Gość






PostWysłany: Czw 23:10, 13 Maj 2021    Temat postu:

[quote="Andrea Wilczynsky"]
Ala napisał:
Andrea Wilczynsky napisał:
Ala napisał:
Andrea Wilczynsky napisał:
Na działce Ula zaparza skrzyp w dużej misce Gdy wystygnie wkładamy stopy do zieleniny. Na działce chodzimy boso.
Po 10 minutach osuszamy na wolnym powietrzu. Efekt wspaniały.

Ula ma też ziele którego łodyżka wydziela żółty płyn. Wszelkie ranki goją się błyskawicznie.
No i herbatka z pokrzywy. Działa dobroczynnie na wszystko.

Kiedyś moja sunia zachorowała. Nie chciała jeść. Poszliśmy na łąkę. Kręciła się i czegoś szukała, węszyła... Wyjadała jakieś zielska. Pomyślałem głupia. Zawołałem aby przestała. A ona dalej węszyła.

Wracając zrobiła kupkę. A w domu zjadła całą miskę kaszy z mięsem i prosiła o repetę. Wink






Zwierzęta są mądrzejsze niż nam się wydaje.
Widocznie sunia znalazła jakieś zioła na trawienie i po sprawie. Smile

Pogłaskania dla suni. Smile


Wyprosiłem ją w schronisku. Cały miot przeznaczony był do kasacji. Była jeszcze "ślepa" Wykarmiłem zakraplaczem do oczu. Żyła 18 lat. Ze łzami w oczach u tej samej weterynarz skróciliśmy jej nieuleczalną chorobę.







Przykro mi, nie wiedziałam...ale zostały wspomnienia i świadomość, że u Ciebie sunia znalazła spokojny dom i miłość swego pana.
Wiem co przeżyłeś w ostatnich Jej chwilach, myśmy też tego doświadczyli, kiedy nas ukochany jamniczek Kleksiu odszedł za tęczowy most po 14 latach swego życia... Crying or Very sad


O zwierzętach mogę bez końca, kocham je bardziej niż niektórych ludzi... Rolling Eyes

Pozdrawiam. Smile


Sunia Murka

[/quot





No, urocza sunia Murka, dzięki za fotkę.

Mam fotki mojego Kleksia, ale na zwykłych zdjęciach, nie wiem jak przenieść to na Forum, więc zamieszczę zdjęcie z sieci, Kleks był bardzo podobny do tego dżentelmena...






Do usłyszenia. Smile
Powrót do góry
Ala
Gość






PostWysłany: Czw 23:21, 13 Maj 2021    Temat postu:

Miśka napisał:
Andrea Wilczynsky napisał:
Trudno jest rozmawiać gdy nasze Forum podzielone zostało sztucznie na lepszych i gorszych. Na tych którzy słusznie mówią i na tych którzy nie powinni zabierać głosu.

Więc wklejcie jakiś artykuł prasowy... Wink


Powiedz mi, dlaczego to piszesz ? Kazdy wlącza sie do tej rozmowy, która jego interesuje przeciez.
Nie organizuj tutaj żadnych sztucznych podziałów prosze., ok ?
Przeciez Ty również podpinasz się pod posty, w których masz ochotę brac udział.

Ula, pogoda się dzisaj zmienia, tzn zależałoby mi na 2-3 dniach deszczowych 😁
Ogród sam by się podlał.

A co do pisulków, zawsze byly blisko nas. Tata i mama tez bardzo kochali psy. Zawsze był jeden, następcą poprzedniego, który odszedł 😪
Pierwszego do domu, piciulkiego przywiózł tata. Spała ze mną, wtulona pod moją brodą. Wówczas się uspokajała, nie płakała za swoją mamą.
Dużo by pisać, ogólnie lubie wszystkie zwierzątka, nie lubię much, komarów, robali , myszy, szczurów .
Dlatego jestem przeciwna wszystkim ogrodom zoologicznym, za kratami.

Dobranoc, słodkich snów.




Misiu i Sad, ja tak jak i Wy kiedyś długi czas piłam na śniadanie kawę zbożową Anatol, ale mi się znudziła.

Misiu, Odnośnie Twego wpisu o zwierzaczkach - osobiście nie cierpię much, komarów i robaków wszelkiej maści, w tym wszelkich żmij...
Poza tym jestem przeciwna występowaniu zwierząt w Cyrkach i ich tresurze.
Masz rację, generalnie zwierzęta powinny żyć na wolności, ale czasami dzikie zwierzęta nie mogą wrócić na wolność [np. pamiętasz zapewne uratowane tygryski...] i wtedy wszelkie azyle oraz ogrody zoologiczne przychodzą im z pomocą.

Dobranoc. Smile
Powrót do góry
Też czytelnik
Gość






PostWysłany: Pią 2:11, 14 Maj 2021    Temat postu: Patopaństwo PiS-u

Raport końcowy Najwyższej Izby Kontroli w sprawie organizacji niedoszłych prezydenckich wyborów kopertowych zaplanowanych na 10 maja ubiegłego roku potwierdził, że najważniejsze osoby w państwie, w tym szef rządu, świadomie złamały prawo. Obnażył także polityczne mechanizmy nacisku, jakie Prawo i Sprawiedliwość stosuje wobec swych ministrów, urzędników publicznych oraz państwowe spółki. To gotowy akt oskarżenia wobec "patopaństwa" PiS, w którym liczy się interes tylko jednej partii.

Główny wniosek płynący z kontroli Izby jest druzgocący i nie pozostawia żadnych złudzeń: organizowanie i przygotowywanie wyborów na podstawie decyzji administracyjnej nie powinno mieć miejsca i było pozbawione podstaw prawnych. Innymi słowy, premier Mateusz Morawiecki złamał prawo, działając bez podstawy prawnej, gdy 16 kwietnia 2020 r. pod gigantyczną presją polityczną ze strony ścisłego kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości, podpisywał decyzję o organizacji wyborów kopertowych.

Zastrzeżenia NIK dotyczą nie tylko szefa rządu, ale także szefa Kancelarii Premiera (KPRM) Michała Dworczyka oraz szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego, szefa Ministerstwa Aktywów Państwowych (MAP) Jacka Sasina, a także Poczty Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych (PWPW).

W stosunku do dwóch państwowych spółek NIK zdecydował skierować do prokuratury doniesienia o podejrzeniu popełnienie przestępstwa. Jednocześnie prezes Izby Marian Banaś jasno dał do zrozumienia, że kolejne wnioski do prokuratury wydają się być tylko kwestią czasu.

Doniesień do prokuratury ani na premiera, ani na szefa jego kancelarii Michała Dworczyka na razie nie ma.

Raportu NIK miał zostać przedstawiony oficjalnie opinii publicznej 18 maja. Z nieznanych powodów jednak szef NIK postanowił przyspieszyć prezentację raportu końcowego, o czym w środę informowali dziennikarze RMF FM.

Nie można wykluczyć, że na tę decyzję wpływ miały kolejne działania Centralnego Biura Antykorupcyjnego, które tuż po publikacji Onetu wkroczyło do podwarszawskiego domu syna Mariana Banasia.

- Przypomina mi to czasy bolszewickie, gdy zostałem skazany. Dziś w rzekomo wolnej Polsce robi się to samo. To w czystej postaci państwo policyjne, którym rządzą służby, a nie premier - mówił Marian Banaś na briefingu prasowym przed siedzibą Najwyższej Izby Kontroli.

- Funkcjonariusze CBA zakłócili spokój również mojej synowej, tę sytuację przeżyły mocno moje wnuki. Mój syn - tak jak ja - był stale inwigilowany. Robi się to po to, aby usunąć mnie z posady NIK - mówił Banaś.

Z naszych informacji wynika, że raport NIK był jednym z głównych tematów spotkania kierownictwa Zjednoczonej Prawicy, jakie w czwartek odbywało się w centrali partyjnej PiS. Pierwotnie miało ono głównie dotyczyć Nowego Ładu, lecz nasi rozmówcy twierdzą, że liderzy obozu rządzącego rozmawiali głównie o jednym. Byli zgodni, że nie można dopuścić, aby szef rządu stanął przed prokuratorem w związku z raportem NIK.

Mimo iż wnioskami płynącymi z raportu NIK powinna zająć się z urzędu prokuratura to trudno dziś oczekiwać, aby tak się stało. Chyba że Ziobro, będący dziś na marginesie Zjednoczonej Prawicy, uzna inaczej.

Prezydenckie wybory kopertowe zaplanowane na 10 maja ubiegłego roku z pewnością by się odbyły, gdyby nie postawa wicepremiera Jarosława Gowina, który podobnie jak Jacek Sasin, czy Mariusz Kamiński, dokładnie wiedział, że to, co wówczas próbowano przepchnąć kolanem było złamaniem prawa i pogwałceniem konstytucji. Z tego właśnie powodu - jak wykazał NIK - zarówno szef MAP, jak i MSWiA nie wykonali poleceń premiera i nie podpisali z Pocztą Polską i PWPW umów na organizacje wyborów.

Gdyby nie postawa Gowina, który zablokował wybory kopertowe, dzisiaj raport NIK byłby podstawą do podważenia wyborów prezydenckich. I takie są niezaprzeczalne fakty w tej sprawie. I choć zarzuty NIK są bardzo poważne, trudno nie mieć dzisiaj także wrażenia, że raczej nie posłużą one jakimś konstruktywnym działaniom. A już na pewno nie będą przyczyną do wyciągnięcia konsekwencji wobec osób, które prawo złamały. Bowiem w "patopaństwie" PiS wierni i lojalni są ponad prawem.


PS. Jeden ze starych/nowych Użytkowników tego Forum napisał komentarz o wklejaniu jakiegoś artykułu prasowego, co niniejszym czynię. Razz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rycerz.fora.pl Strona Główna -> Pokoik Gości Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 471, 472, 473 ... 703, 704, 705  Następny
Strona 472 z 705

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin