|
www.rycerz.fora.pl FORUM RYCERZ Wspomnienie Przyjaciół
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Miśka
Gość
|
Wysłany: Śro 22:57, 30 Cze 2021 Temat postu: Re: chrześcijańska (nie)tolerancja |
|
|
Też czytelnik napisał: | Z cyklu: ku przypomnieniu...
Nigdy nie szydziłem z czyjejś religijnej wiary. Do dzisiaj pamiętam twarze księży i zakonnic, którzy prowadzili lekcje religii w salce katechetycznej obok kościoła (w moim mieście były 3 kościoły katolickie - teraz jest ich więcej). Osoby w sutannach, których zadaniem było krzewienie miłości chrześcijańskiej, to byli ludzie bardzo nietolerancyjni. Drwili z innych wierzeń i innych osób.
Na całe szczęście w moim rodzinnym domu była inna atmosfera, która nakazywała szanować drugiego człowieka. Szacunek do drugiego człowieka został wpojony naszym Córkom i naszym wnukom. Przeżyłem trochę latek na tym świecie i już dawno wywnioskowałem, że Boga należy mieć w sercu a nie na języku. Niestety, tych co mają go na języku jest o duuużo więcej.
PS. Polscy purpuraci podkreślając swoją chrześcijańską miłość do drugiego człowieka, często szydzą z ludzi o odmiennych poglądach. |
Musze to napisać aby sprawa była jasna.
Naturalnie, ze nigdy nie szydziłeś z czyjeś wiary. Absolutnie i nigdy Ciebie o to nie posądzałam Kolego ))
Ja napisałam tylko czym jest dla mnie Bóg.
Tym samym chciałam potwierdzić moje rozumowanie, ze kler nie nie ma nic wspólnego z moją wiarą- to na dzisiaj dwa odrębne byty, wg mnie.
Serdecznie pozdrawiam- ja już idę lulu a Tobie życzę dalszego miłego dnia, wszak u Ciebie prawie południe ?
Dobranoc )))
a z wytłuszczonym całkowicie się zgadzam
Ostatnio zmieniony przez Miśka dnia Śro 22:58, 30 Cze 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Też czytelnik
Gość
|
Wysłany: Czw 1:34, 01 Lip 2021 Temat postu: chrześcijańska nauka |
|
|
Z cyklu: znalezione w Sieci (Internet to fajny wynalazek)...
Długi cytat z jeszcze dłuższego artykułu o "chrześcijańskiej dobroci" wobec dzieci kanadyjskich Indian:
(fragment książki "27 śmierci Toby'ego Obeda" - Joanny Gierak-Onoszko)
"Louis wspomina, że któregoś wieczoru jedna z sióstr wybrała sobie chłopaczka, który miał sześć, może siedem lat. Zachowywał się za głośno, więc zakonnica zdjęła mu ubranie – koszulę, portki i majtki – i kazała mu się położyć na metalowym łóżku brzuchem do dołu.
Pozostałym dzieciom poleciła, by ustawiły się dookoła i wyciągały dla siebie wnioski.
– Oto nauka dla nas wszystkich – powiedziała.
Dzieciom kazała podejść jeszcze bliżej i zacieśnić krąg.
– Będziecie stać. Będziecie patrzeć.
Chłopiec nie próbował uciekać, położył się buzią do materaca.
Zakonnica wyciągnęła pas z czarnej skóry i wzięła zamach. Raz, drugi, trzeci.
Uderzała gorliwie, z wielką cierpliwością. Chłopiec na łóżku płakał, ale ona nie przestawała.
Inne dzieci stały, niektóre próbowały opuszczać brody, żeby dłużej tego nie oglądać. Wtedy podchodziła cicho inna szarytka i ciągnęła czarnowłosą główkę w górę i do tyłu:
– Patrz i ucz się, szczeniaku.
Z tego wieczoru Louis pamięta, że strasznie mu burczało w brzuchu. Chłopcy byli już głodni i chcieli, żeby bicie jak najszybciej się skończyło.
Dlaczego stali w milczeniu?
– Nie było sensu przeszkadzać siostrze. I mnie kazałaby się wtedy położyć do bicia. A to by oznaczało, że cała grupa będzie tylko dłużej głodna.
Dzieci stały cierpliwie i czekały zmiłowania nie tylko nad plecami chłopca, ale i nad własnymi żołądkami.
Ale zakonnica biła nadal.
Chłopiec na łóżku posikał się.
Szarytki to nie opamiętało, nie ustawała w biciu i wkrótce dormitorium wypełnił inny zapach.
Pod wpływem ciosów chłopiec na łóżku załatwił się.
– Widzicie, do czego mnie doprowadziliście? – Dopiero wtedy zakonnica się uspokoiła. Dzieci poproszono, by wyciągnęły z tej lekcji odpowiednią naukę i w skupieniu przystąpiły do wieczerzy.
Siostry na posiłek wyszły jako pierwsze. Ktoś delikatnie zamknął za nimi drzwi.
Dopiero wtedy chłopcy mogli zacząć działać. Kilku powlokło pobitego do mycia, ale byli za mali. Nie dawali sobie rady. Myć i tamponować trzeba go było na leżąco. Spieszyli się, bo w każdej chwili na progu mógł znów pojawić się szary habit.
Pracowali prędko, mieli to już przećwiczone.
Louis był jeszcze za mały, żeby pomagać w dźwiganiu, więc przydzielono mu wartę. Dzieci kazały mu zostać, a same zeszły do kantyny na wieczorny posiłek. Tego wieczoru Louis siedział przy łóżku chłopca, który raz odzyskiwał przytomność, a raz ją tracił. Żadnemu z nich koledzy nie przynieśli wtedy kolacji.
Louis dzisiaj nie wie, czy bardziej bali się wynosić jedzenie, czy raczej nie mieli już takich odruchów.
Potem, w nocy, nie myślał już o tym, że jest głodny – tylko o tym, że musi się jakoś ratować.
Mówi mi, że po tym biciu uciekł do domu".
Mój komentarz: no comment!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
znajomy z bardzo daleka
Gość
|
Wysłany: Czw 2:36, 01 Lip 2021 Temat postu: Re: chrześcijańska (nie)tolerancja |
|
|
Miśka napisał: | Też czytelnik napisał: | Z cyklu: ku przypomnieniu...
Nigdy nie szydziłem z czyjejś religijnej wiary. Do dzisiaj pamiętam twarze księży i zakonnic, którzy prowadzili lekcje religii w salce katechetycznej obok kościoła (w moim mieście były 3 kościoły katolickie - teraz jest ich więcej). Osoby w sutannach, których zadaniem było krzewienie miłości chrześcijańskiej, to byli ludzie bardzo nietolerancyjni. Drwili z innych wierzeń i innych osób.
Na całe szczęście w moim rodzinnym domu była inna atmosfera, która nakazywała szanować drugiego człowieka. Szacunek do drugiego człowieka został wpojony naszym Córkom i naszym wnukom. Przeżyłem trochę latek na tym świecie i już dawno wywnioskowałem, że Boga należy mieć w sercu a nie na języku. Niestety, tych co mają go na języku jest o duuużo więcej.
PS. Polscy purpuraci podkreślając swoją chrześcijańską miłość do drugiego człowieka, często szydzą z ludzi o odmiennych poglądach. |
Musze to napisać aby sprawa była jasna.
Naturalnie, ze nigdy nie szydziłeś z czyjeś wiary. Absolutnie i nigdy Ciebie o to nie posądzałam Kolego ))
Ja napisałam tylko czym jest dla mnie Bóg.
Tym samym chciałam potwierdzić moje rozumowanie, ze kler nie nie ma nic wspólnego z moją wiarą- to na dzisiaj dwa odrębne byty, wg mnie.
Serdecznie pozdrawiam- ja już idę lulu a Tobie życzę dalszego miłego dnia, wszak u Ciebie prawie południe ?
Dobranoc )))
a z wytłuszczonym całkowicie się zgadzam |
Misiu, u mnie po 17:00 (after 5:00 PM) i wciąż jasno na dworze.
Bardzo dziękuję za słowa poparcia, wiedziałem, że na Ciebie można liczyć (dobrze Ci z oczu patrzy ).
Uściski dla całej Rodziny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Założyciel Forum Rycerz
Gość
|
Wysłany: Czw 8:34, 01 Lip 2021 Temat postu: Re: chrześcijańska (nie)tolerancja |
|
|
Też czytelnik napisał: | Z cyklu: ku przypomnieniu...
Nigdy nie szydziłem z czyjejś religijnej wiary. Do dzisiaj pamiętam twarze księży i zakonnic, którzy prowadzili lekcje religii w salce katechetycznej obok kościoła (w moim mieście były 3 kościoły katolickie - teraz jest ich więcej). Osoby w sutannach, których zadaniem było krzewienie miłości chrześcijańskiej, to byli ludzie bardzo nietolerancyjni. Drwili z innych wierzeń i innych osób.
Na całe szczęście w moim rodzinnym domu była inna atmosfera, która nakazywała szanować drugiego człowieka. Szacunek do drugiego człowieka został wpojony naszym Córkom i naszym wnukom. Przeżyłem trochę latek na tym świecie i już dawno wywnioskowałem, że Boga należy mieć w sercu a nie na języku. Niestety, tych co mają go na języku jest o duuużo więcej.
PS. Polscy purpuraci podkreślając swoją chrześcijańską miłość do drugiego człowieka, często szydzą z ludzi o odmiennych poglądach. |
A to oznacza że duchowni to najzwyklejsi ludzie posiadający zalety oraz wady. Łatwy pieniądz wypacza charaktery. Naprawdę oddani wierni do ludzie ubodzy którym za to obiecano Niebo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ala
Gość
|
Wysłany: Czw 9:04, 01 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Znajomy z bardzo daleka, nie wszystko o czym piszę tu na Forum odnosi się do Twoich wypowiedzi...Znam takich w sieci, co szydzą z wiary katolickiej, takich, którzy kpią z każdej wiary, w tym wypadku nie miałam Ciebie na myśli. Od pewnego czasu, od kiedy mnie dobitnie określiłeś w swoim poście, obrażając bezpardonowo,[chciałabym zapomnieć, lecz nie potrafię], nie wszystkie Twoje wypowiedzi czytam, bo są na ogół monotematyczne i nie wnoszą niczego nowego, ani pozytywnego, poza tematami dyżurnymi, takimi jak Raj, pedofilia w Kościołach, oraz obrażaniem od czasu do czasu niektórych użytkowników...
Nie pozdrawiam Cię, bo jak wiem z doświadczenia, moich pozdrowień i tak nie przyjmujesz... [Kiedyś przesłałam Ci znak pokoju...pamiętasz jaka była Twoja reakcja ?]
Życzę Ci zdrowia, pogody ducha i dobrego samopoczucia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Założyciel Forum Rycerz
Gość
|
Wysłany: Czw 9:39, 01 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Pogoda po burzach stabilizuje się. W Zielonej Górze pozalewane piwnice i inne pomieszczenia. Woda sięgała do drzwi samochodów. Ale jest już w miarę sucho i słoneczko się pokazuje.
Uleńka z pewnością jeszcze śpi a ja szykuję obiadek. Ziemniaczki i smażone paluszki rybne. Lekkostrawne i zdrowe.
Odwiedziła mnie córka zamieszkała w Niemczech. Przywiozła dla Oleńki wnuczki Uleńki torbę ciuszków.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
Gość
|
Wysłany: Czw 11:25, 01 Lip 2021 Temat postu: Re: chrześcijańska (nie)tolerancja |
|
|
znajomy z bardzo daleka napisał: | Miśka napisał: | Też czytelnik napisał: | Z cyklu: ku przypomnieniu...
Nigdy nie szydziłem z czyjejś religijnej wiary. Do dzisiaj pamiętam twarze księży i zakonnic, którzy prowadzili lekcje religii w salce katechetycznej obok kościoła (w moim mieście były 3 kościoły katolickie - teraz jest ich więcej). Osoby w sutannach, których zadaniem było krzewienie miłości chrześcijańskiej, to byli ludzie bardzo nietolerancyjni. Drwili z innych wierzeń i innych osób.
Na całe szczęście w moim rodzinnym domu była inna atmosfera, która nakazywała szanować drugiego człowieka. Szacunek do drugiego człowieka został wpojony naszym Córkom i naszym wnukom. Przeżyłem trochę latek na tym świecie i już dawno wywnioskowałem, że Boga należy mieć w sercu a nie na języku. Niestety, tych co mają go na języku jest o duuużo więcej.
PS. Polscy purpuraci podkreślając swoją chrześcijańską miłość do drugiego człowieka, często szydzą z ludzi o odmiennych poglądach. |
Musze to napisać aby sprawa była jasna.
Naturalnie, ze nigdy nie szydziłeś z czyjeś wiary. Absolutnie i nigdy Ciebie o to nie posądzałam Kolego ))
Ja napisałam tylko czym jest dla mnie Bóg.
Tym samym chciałam potwierdzić moje rozumowanie, ze kler nie nie ma nic wspólnego z moją wiarą- to na dzisiaj dwa odrębne byty, wg mnie.
Serdecznie pozdrawiam- ja już idę lulu a Tobie życzę dalszego miłego dnia, wszak u Ciebie prawie południe ?
Dobranoc )))
a z wytłuszczonym całkowicie się zgadzam |
Misiu, u mnie po 17:00 (after 5:00 PM) i wciąż jasno na dworze.
Bardzo dziękuję za słowa poparcia, wiedziałem, że na Ciebie można liczyć (dobrze Ci z oczu patrzy ).
Uściski dla całej Rodziny. |
Odwzajemniam.
Powiem Tobie coś ciekawego
Dzisiaj przed sądem zeznaje Rydzyk ( nie piszę ojciec- bo nic wspólnego z ojcem nie ma )
Twierdzi, że jego fundacja jest prywatna i nie musi upubliczniać rozliczenia, tych setek milionów które dostaje z naszych podatków !!!!
Że to jest bezpodstawny atak na ewangelię !!!!!!
Znam osobę, która prowadzi skromną , prywatną fundację - sportową.
Finansuje się się ze składek ( groszowych) organizatorów tej fundacji, ale na puchary zawodników sportowych nie zawsze te składki wystarczają.
Przygotowują napoje dla zawodników, koszulki itp itd ale puchary, to już większy wydatek
Raz w roku, dostaje dotację z Urzędu Miasta w wysokości 2000 zł ( słownie : dwa tysiące złotych)
Urząd przelewa te pieniądze na konto fundacji, która kupując te puchary opłaca przelewem faktury
Z tej kwoty musi się rozliczyć oczywiście co do grosza. Ponieważ zaplata za te faktury pucharowe są przelewowe, bank pobiera sobie od tych przelewów prowizję bankową.
Rozliczając się z tej dotacji, ujęto do kosztów opłatę bankową za te dwa przelewy pucharowe ( faktury) , łącznie na 5 zł ( 2 x 2,50zł)
Urząd tego nie uznał i te pięć złotych trzeba było przelać zwrotnie na konto Urzędu Miasta.
Rozliczenie całkowite tej fundacji, tak jak każdej innej jest publikowane na ich stronie internetowej, oczywiście wcześniej składane jest do Urzędu Skarbowego
Resztę dopowiedzą sobie Państwo sami !
SAD kochanie, dzisiaj [podano w TV, że odkryto kolejne , (przeszło 180)grobów tych niewinnych dzieci
Przecież to ludobójstwo w najczystszej postaci !!!!!!!
Potraficie sobie wyobrazić co musiały przejść te dzieciaczki ???? ((((
Ostatnio zmieniony przez Miśka dnia Czw 11:27, 01 Lip 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
Gość
|
Wysłany: Czw 15:10, 01 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Byłam zrobić sobie dzisiaj badania na osteoporozę, baaaardzo dawno robilam ostatnio . Ta przyjemność kosztuje 250 zł.
Opis dopiero za 12 dni , bo lekarze na urlopach. Ale Pan dr. który robił badanie, stwierdził, że 2 kręgi są nieciekawe, reszta praaaawie w granicach normy
Polecam dziewczyny, przebadajcie się, chłopacy z resztą też.
Zdjęcia bez opisu wysłałam do mojego ENDO , zobaczymy co powie jak zajrzy na Whatsappa. Pewnie jest w szpitalu o tej porze.
Jak jest na urlopie, to i tak się odezwie, na bank.
Smacznego obiadku Państwu życzę - u mnie naleśniki z serem, smażone na masełku, polane tłustą śmietanką ))
narka ))
Ostatnio zmieniony przez Miśka dnia Czw 15:11, 01 Lip 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
S.A.-D.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:13, 01 Lip 2021 Temat postu: Re: chrześcijańska (nie)tolerancja |
|
|
Miśka napisał: |
Odwzajemniam.
Powiem Tobie coś ciekawego
Dzisiaj przed sądem zeznaje Rydzyk ( nie piszę ojciec- bo nic wspólnego z ojcem nie ma )
Twierdzi, że jego fundacja jest prywatna i nie musi upubliczniać rozliczenia, tych setek milionów które dostaje z naszych podatków !!!!
Że to jest bezpodstawny atak na ewangelię !!!!!!
Znam osobę, która prowadzi skromną , prywatną fundację - sportową.
Finansuje się się ze składek ( groszowych) organizatorów tej fundacji, ale na puchary zawodników sportowych nie zawsze te składki wystarczają.
Przygotowują napoje dla zawodników, koszulki itp itd ale puchary, to już większy wydatek
Raz w roku, dostaje dotację z Urzędu Miasta w wysokości 2000 zł ( słownie : dwa tysiące złotych)
Urząd przelewa te pieniądze na konto fundacji, która kupując te puchary opłaca przelewem faktury
Z tej kwoty musi się rozliczyć oczywiście co do grosza. Ponieważ zaplata za te faktury pucharowe są przelewowe, bank pobiera sobie od tych przelewów prowizję bankową.
Rozliczając się z tej dotacji, ujęto do kosztów opłatę bankową za te dwa przelewy pucharowe ( faktury) , łącznie na 5 zł ( 2 x 2,50zł)
Urząd tego nie uznał i te pięć złotych trzeba było przelać zwrotnie na konto Urzędu Miasta.
Rozliczenie całkowite tej fundacji, tak jak każdej innej jest publikowane na ich stronie internetowej, oczywiście wcześniej składane jest do Urzędu Skarbowego
Resztę dopowiedzą sobie Państwo sami !
SAD kochanie, dzisiaj [podano w TV, że odkryto kolejne , (przeszło 180)grobów tych niewinnych dzieci
Przecież to ludobójstwo w najczystszej postaci !!!!!!!
Potraficie sobie wyobrazić co musiały przejść te dzieciaczki ???? :((((( |
Misiulinko, tak, wiem, czytałam i...nie wiem, czy chce mi się nawet komentować Bo ciągle myślę, że kolejne cmentarze, czekają jeszcze na pewno na odkrycie
Makabra
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
S.A.-D.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:19, 01 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Mocne
Jestem katoliczką, ale ....kto tych "drani" w końcu rozliczy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Założyciel Forum Rycerz
Gość
|
Wysłany: Czw 17:14, 01 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Nikt nie jest w stanie ich rozliczyć. Aby postawić zbrodniarzy przed Temidą trzeba zebrać ogromny materiał dowodowy. Nawet przy najlepszych chęciach może to trwać kilkaset lat...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Założyciel Forum Rycerz
Gość
|
Wysłany: Czw 17:27, 01 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Miśka napisał: | Byłam zrobić sobie dzisiaj badania na osteoporozę, baaaardzo dawno robilam ostatnio . Ta przyjemność kosztuje 250 zł.
Opis dopiero za 12 dni , bo lekarze na urlopach. Ale Pan dr. który robił badanie, stwierdził, że 2 kręgi są nieciekawe, reszta praaaawie w granicach normy
Polecam dziewczyny, przebadajcie się, chłopacy z resztą też.
Zdjęcia bez opisu wysłałam do mojego ENDO , zobaczymy co powie jak zajrzy na Whatsappa. Pewnie jest w szpitalu o tej porze.
Jak jest na urlopie, to i tak się odezwie, na bank.
Smacznego obiadku Państwu życzę - u mnie naleśniki z serem, smażone na masełku, polane tłustą śmietanką ))
narka )) |
Choroby stawów kręgosłupa nie są ciekawe. Towarzyszą ogromne bóle. Ten proces może trwać wiele, wiele lat. A gdy cały kręgosłup zesztywnieje następuje ulga ale taki już będzie...
Moja choroba nazywa się ZZSK
|
|
Powrót do góry |
|
|
S.A.-D.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:51, 01 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
1 LIPCA - DZIEŃ PSA
Nic tak nie ogrzewa serca, jak jego zimny nosek 💞💞❤️
Kiedy smutny wracasz z miasta,
Kiedy łamie Ci się głos
Czarny niby czarna pasta
Koło Ciebie krąży nos.
Najpierw milczkiem, najpierw z dala,
Przestrzegając reguł gry,
Jak detektyw nos ustala,
Skąd się bierze nastrój zły.
Potem, gdy już nos przyczyny
Twojej kwaśnej miny zna,
Wie, że sposób jest jedyny,
Jedna rada....właśnie ta:
Wspiąć się jak roślinka pnąca,
Zlizać z twarzy krople łez......
Nagle czujesz: pies Cię trąca!
Nosem trąca Cię Twój pies! ❤️
(Ryszard Marek Groński)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Założyciel Forum Rycerz
Gość
|
Wysłany: Czw 18:07, 01 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
S.A.-D. ... i gorące serce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ula
Administrator
Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 2252
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 531 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:44, 01 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
S.A.-D. napisał: | Chyba już każdy z Was o tym wie
Myślę jak daleko sięga niewiedza wiernych kościoła.
I jakim cudem jeszcze wciąż należą...
Kanada domaga się przeprosin od papieża. I Franciszek powinien przepraszać na kolanach. Przed kamerami wszystkich telewizji świata powinien klęczeć i błagać o przebaczenie:
Nasza wina
Nasza bardzo wielka wina
My, katolicy jesteśmy winni tego ludobójstwa.
My katolicy jesteśmy winni śmierci tych dzieci,
Gwałconych przez nas, bitych, oddzieranych z godności, głodzonych, traktowanych jak bydło, zaniedbanych na smierć
My , kościół katolicki, my księża i zakonnice
My zbrodniarze
Sędzia Murray Siclair, który przewodniczył komisji Prawdy i Pojednania ocenia, że mogli zamordować 10 tysięcy dzieci.
Kościół katolicki prowadził w Kanadzie 80 procent szkół z internatem dla dzieci tubylczej ludności. Rząd Kanady wymyślił, że zintegruje tę ludność z resztą populacji poprzez siłowe odbieranie dzieci tubylcom i przymusowe uczenie ich języka i kultury, białego człowieka. (Dziś 1.7 mln tubylców stanowi 4.9% populacji Kanady).
Zabrano rodzicom ok 150 tysięcy dzieci i wysłano do tych szkół prowadzonych głównie przez kościół katolicki. Szkoły działały od 1883 do 1996. Nie wróciło z nich tysiące dzieci. Ich rodzice nigdy nie dowiedzieli się co stało się z ich dzieckiem, które nie wróciło do domu.
Udokumentowane jest zaginięcie 4100 dzieci, ale szacunki mówią, że liczba ta jest bliższa 10 tysięcy dzieci, ktore nie wróciły do domów.
Dziś odkopuje się ich groby. W maju odkopano 215 grobów w Kamloops, w czerwcu 751 w Saskatchewan.
Są tam groby dzieci i spopielone szczątki spalonych niemowląt, dzieci dziewczynek zgwałconych przez katolickich księży nauczycieli.
Za to ludobójstwo przepraszał Justin Trudeau, premier Kanady. Przeprosił kościół protestancki, który prowadził kilka takich szkół. Przeprosił arcybiskup Vancouver .
Teraz Kanada domaga się przeprosin od papieża Franciszka.
A ja domagałabym się by wreszcie uznać tę organizację za winną ludobójstwa na przestrzeni dwóch tysiącleci i przynajmniej sześciu kontynentach.
Świadkowie tego kanadyjskiego ludobójstwa popełnionego przez kościół katolicki jeszcze żyją. Czas na drugą Norymbergę. Za dzieci kanadyjskie. Za dzieci żydowskie. I za zgwałcone przez księży dzieci we wszystkich krajach świata.
Katolicy powinni teraz przez 10 tysięcy niedziel modlić się za te zamordowane dzieci kanadyjskich tubylców. I za samych siebie, bo ta religia, prędzej czy później, zostanie uznana za organizację zbrodniczą.
Na zdjęciu radar wyszukuje nieoznaczone groby dzieci
|
Niewyobrażalne okrucieństwo!
Tysiące zamordowanych dzieci... w katolickich szkołach.
Wina prowadzących te placówki nie budzi wątpliwości...
Ale zastanawia mnie... na przestrzeni wielu lat...ich bezkarność,..
Kolejne rządy nie miały wiedzy o tym co się dzieje w dotowanych przez nie szkołach ?
Nikt nie sprawował nadzoru, kontroli?. Nikt na bieżąco nie zauważał, że dzieci zatrważająco ubywa?
Nikt nie słuchał rodziców, których dzieci nie wróciły do domów?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|