|
www.rycerz.fora.pl FORUM RYCERZ Wspomnienie Przyjaciół
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oszustmatrymonialny
Gość
|
Wysłany: Śro 19:56, 08 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Ula napisał: | oszustmatrymonialny napisał: | Niektórzy ludzie są fanatykami czystości. Moim zdaniem czystość należy utrzymywać. Natomiast fanatyczne pozbawianie się naturalnej odporności prowadzi do podatności na wszelkiego rodzaju gryzonie i świerzby. Wyjaławianie się może być szkodliwe. |
Coś w tym, o czym piszesz jest na rzeczy... bo kiedyś gdy miałam paskudne uczulenie na dłoniach, którego nabawiłam się od proszku do prania pieluch.. i poszłam po poradę do dermatologa....i podczas rozmowy... miedzy innymi powiedział, żeby zbytnio nie przesadzać z myciem... bo przy okazji zmywa się naturalną ochronę skóry...czyli bakteryjną florę.
Nie wiem ile w tym jest prawdy? |
Uleńko sporo jest w tym prawdy. Pozytywna powłoka na naszym ciele flory bakteryjnej chroni nas przed wysuszeniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ala
Gość
|
Wysłany: Śro 19:58, 08 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Ula napisał: | Ala napisał: | Ula napisał: | Ala napisał: | Witam wszystkich po przerwie, znów zalogowana.
Zbliżają się ważne dla mnie Święta Bożego Narodzenia, a będąc niezarejestrowana, nie mogłabym złożyć wszystkim należytych życzeń związanych z tym świętami...
W nawiązaniu do snów, to najgorsze jakie pamiętam, były te, po których krzycząc i wołając "ratunku", budziłam się...miałam kilka razy taki sen, budząc się słyszałam swój bełkot, wołający pomocy, bo we śnie nigdy wyraźnie nie mówimy.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie życząc spokojnej nocy. |
Alu, każdy powód, który skutkuje, że wracasz... cieszy
Tak jak zawsze... witam Ciebie serdecznie
Święta tuz, tuż... a sobie sama skontuzjowałam ważny palec, a właściwie to pół prawej ręki...
A było tak... postanowiłam wymienić narzuty na fotele, wersalkę i podnóżki...
Przeszukałam internet... jest tam tego do wyboru, do koloru... ale nic mi się nie spodobało... cała masa syntetyków.
Wpadłam na pomysł, żeby kupić tkaninę... w Zielonej Górze wynalazłam raptem trzy sklepy z materiałami z metra.
Obskoczyłam je w jeden dzień...a w drugi kupiłam naturalny flausz... w kolorze, który mi pasował...było z czego wybierać.
Pierwszego zgryzu doświadczyłam przy próbie cięcia... to mięsista i dosyć gruba tkanina.
Nożyczki mam dobre...ale stare i nigdy nie były ostrzone, więc oddałam je w ręce specjalisty...zapłaciłam 5 zł... i odebrałam je ostre jak brzytwa.
Cięcie poszło jak z płatka.
Następną czynnością było obszyć brzegi... dokupiłam lamówkę na metry w identycznym kolorze jak flausz.
Pozostało tylko siąść do maszyny i szyć...
Wyciągnęłam z szafy maszynę... a ponieważ szyję bardzo rzadko, to za każdym razem muszę ją regulować.
Na regulacji zeszło mi trzy godziny... i jak już ścieg był OK... no to maszyna przestała w ogóle działać...prąd dochodził bo burczała...ale ani milimetra do przodu...
Maszynę nazad spakowałam i poprosiłam syna, żeby wyniósł ja na śmietnik...
Następnego dnia poszłam do krawieckiego punktu, żeby się zorientować ile by mnie kosztowało proste przeszycie 12 metrów?... cennik mną wstrząsnął
1 m szycia... kosztuje 15 złotych...
Jak sobie policzyłam... to wyszło, że za szycie musiałabym zapłacić 180 zł..
To jest akurat tyle samo, ile zapłaciłam Za tkaninę, lamówkę i nici...
Ambicja, ale też i chęć zaoszczędzenia wzięły górę... przez cztery pełne popołudnia i wieczory ... szyłam ręcznie
Pod koniec to już całkiem nieźle mi szło.
Narzuty już na swoich miejscach... wyglądają ślicznie... a ja udałam się do apteki... pani aptekarce, oczywiście w skrócie opowiedziałam dlaczego boli mnie ręka... i poprosiłam o szybko leczący lek.
Dostałam maść za 46 zł, które doliczę do kosztu narzut
Maść okazała się skuteczna... po dwóch smarowaniach... coraz mniej boli...
Pozdrawiam i przesyłam buziaki... |
Ulu, miło mi jest czytać ciepłe słowa na swój temat i chętnie się wraca do tych, którzy zawsze czekają i cieszą się na twój powrót., myślę tu również o Oszuście.
Biały miś z czerwonym, bijącym serduszkiem - cudowny, dziękuję.
Faktycznie poświęciłaś się sprawie i natrudziłaś, okupując to dolegliwościami...dobrze, że znalazło się na to antidotum.
Usługi i rękodzieło są dziś drogie...
Ja przykładowo dziergam skarpetki, a ponieważ uwielbiam to robić, biorę od nabywcy jedynie kwotę pokrywającą koszt włóczki.
Mam już stałych odbiorców, ale też często obdarowuję niektórych w formie prezentu. Ostatnio powodzeniem cieszą się też golfiki na szyję, nie mylić ze swetrami, takie zastępstwo szalików, sama takie noszę w ulubionych kolorach.
Z ostrzeniem nożyczek jest tak jak z ostrzeniem noży, zawsze po takim ostrzeniu muszę bardzo uważać...a i tak często się lekko skaleczę...
Przesyłam gorące pozdrowienia i buziaczki. |
Alu,... był taki czas, że oglądając telewizję... wszystkie wieczory spędzałam dziergając na drutach. Co prawda nigdy nie zrobiłam ani jednej skarpety... bo to dla mnie jest trochę skomplikowane... trzeba używać czterech drutów.
Natomiast szalałam z wymyślnymi wzorami,kolorami... warkocze podwójne, potrójne, ażury ... robiłam swetry, szaliki dla siebie, siostry i małych synów.
Zrobiłam też dwie lekko rozkloszowane mini spódnice... wszystkie koleżanki mi zazdrościły
Golfiki na szyję też próbowałam, ale wyszły trochę pokraczne
Czytając Twój wpis... nabrałam ochoty, żeby poszukać gdzieś upchniętych w szufladach drutów... i pochodzić po sklepach za wełną.
Mam chęć zrobić sweterki dla Bartusia i Oleńki... a gdy się im spodobają, to kto wie, czy nie zabiorę się za wydzierganie sukieneczki dla wnusi.
Robienie na drutach jest świetną czynnością, przy której odpoczywa głowa... a cały organizm chce, czy nie chce...się wycisza...
Alu, dziekuję za przyjęcie zamówienia
.. i jak zwykle przesyłam pozdrowienia i buziaczki |
Uleńko, z radością donoszę, że u mnie już praca wre...i masz rację, taka robótka na drutach odpręża i sprawia ogromną radość, przynajmniej ze mną tak właśnie jest, a jeśli to dodatkowo kogoś uraduje, to satysfakcja jest podwójna.
Dam znać jak skończę. Gorąco pozdrawiam Ciebie i Oszusta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ala
Gość
|
Wysłany: Śro 20:02, 08 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Coś na wesoło - miłego wieczoru wszystkim życzę.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
oszustmatrymonialny
Gość
|
Wysłany: Czw 21:14, 09 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Wysłaliśmy życzenia z opłatkiem małżonce Stefana z USA oraz rodzicom Andrzeja z Grudziądza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
oszustmatrymonialny
Gość
|
Wysłany: Czw 21:42, 09 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Pfizer i BioNTech poinformowały o najnowszych danych, które wskazują, że trzy dawki stworzonej przez te firmy szczepionki przeciwko COVID-19 wydają się być skuteczne przeciwko wariantowi Omikron. Zaszczepienie dwiema dawkami również daje taką odporność, ale jest ona zdecydowanie niższa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
oszustmatrymonialny
Gość
|
Wysłany: Pią 7:35, 10 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Biała gruba warstwa śnieżnego puchu pokryła samochody na parkingu. Łatwo o pomyłkę przy odśnieżaniu. Mogą być z tego grube nieporozumienia.
Najlepiej oznaczyć swój pojazd łatwo rozpoznawalną chorągiewką zawieszoną na antenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
oszustmatrymonialny
Gość
|
Wysłany: Pią 15:07, 10 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Karpi w okolicznych sklepach nie ma. Nic innego nie zostaje jak pojechać do Cigacic nad Odrę i nałowić. Uleńka powiedziała, że to dobry pomysł i chętnie ze mną pojedzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ula
Administrator
Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 2252
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 531 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:53, 11 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
oszustmatrymonialny napisał: | Karpi w okolicznych sklepach nie ma. Nic innego nie zostaje jak pojechać do Cigacic nad Odrę i nałowić. Uleńka powiedziała, że to dobry pomysł i chętnie ze mną pojedzie. |
Oszuście, z Tobą to choćby... nawet i na koniec świata...
Widziałam już karpie w sklepach .. narzazie jest ich niewiele... a ceny mrożą.
Filety w cenie ok. 40 zł za kg, albo dzwonka po 50-60 zł... oszałamiają.
Co roku kupowałam 5-6 karpi... większą cześć zjadaliśmy na Wigilię i pierwszy dzień Świąt...a mniejszą część już doprawioną solą, pieprzem, cebulą ...zamrażałam i smażyłam na Sylwestra.
W tym roku jeśli te ceny się utrzymają...nie poszaleję....
Na stole będzie ich mniej ..., ale nie wyobrażam sobie Wigilii bez karpika.
No... w ostateczności można wybrać się nad Odrę... może akurat jakiś karp chwyci?
Oszuście... no ale co jak Odra zamarznie? ... masz na podorędziu lodołamacza?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ula
Administrator
Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 2252
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 531 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 1:08, 11 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Ala napisał: | Coś na wesoło - miłego wieczoru wszystkim życzę.
[link widoczny dla zalogowanych] |
Uśmiałam się...
Ale poza tym...filmik jest edukacyjny i skłania do refleksji...
... przyszło mi na myśl przysłowie -" kto pod kim dołki kopie, ten sam w nie wpada".
Tego rozbrykanego łobuza z bombką... dosięgło ramię sprawiedliwości...i dobrze mu tak.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
oszustmatrymonialny
Gość
|
Wysłany: Sob 12:37, 11 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Ula napisał: | oszustmatrymonialny napisał: | Karpi w okolicznych sklepach nie ma. Nic innego nie zostaje jak pojechać do Cigacic nad Odrę i nałowić. Uleńka powiedziała, że to dobry pomysł i chętnie ze mną pojedzie. |
Oszuście, z Tobą to choćby... nawet i na koniec świata...
Widziałam już karpie w sklepach .. narzazie jest ich niewiele... a ceny mrożą.
Filety w cenie ok. 40 zł za kg, albo dzwonka po 50-60 zł... oszałamiają.
Co roku kupowałam 5-6 karpi... większą cześć zjadaliśmy na Wigilię i pierwszy dzień Świąt...a mniejszą część już doprawioną solą, pieprzem, cebulą ...zamrażałam i smażyłam na Sylwestra.
W tym roku jeśli te ceny się utrzymają...nie poszaleję....
Na stole będzie ich mniej ..., ale nie wyobrażam sobie Wigilii bez karpika.
No... w ostateczności można wybrać się nad Odrę... może akurat jakiś karp chwyci?
Oszuście... no ale co jak Odra zamarznie? ... masz na podorędziu lodołamacza? |
Uleńko o pomoc w wyrąbaniu lodu możemy zwrócić się do Gienka. Od Helki dostaliśmy zaproszenie na drugi dzień Świąt. Będzie pieczyste z sarniny. No i odwiedzilibyśmy przy okazji naszego Marsjanka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marsjanek kosmita
Użytkownik
Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 34 razy Skąd: Mars Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:04, 12 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
A z wujkiem Gienkiem byliśmy w lesie po choinkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
oszustmatrymonialny
Gość
|
Wysłany: Pon 12:13, 13 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Marsjanek kosmita napisał: | A z wujkiem Gienkiem byliśmy w lesie po choinkę. |
Marsjanku, po choinkę i po sarninę do lasu się nie chodzi. Karpie też należy kupować w sklepie.
Wyślemy Tobie fajną grę "Podróże w czasie" To taka kosmiczna gra. Masz 10 żyć, jak wszystkie stracisz to nie wrócisz...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marsjanek kosmita
Użytkownik
Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 34 razy Skąd: Mars Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:53, 15 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
oszustmatrymonialny napisał: | Marsjanek kosmita napisał: | A z wujkiem Gienkiem byliśmy w lesie po choinkę. |
Marsjanku, po choinkę i po sarninę do lasu się nie chodzi. Karpie też należy kupować w sklepie.
Wyślemy Tobie fajną grę "Podróże w czasie" To taka kosmiczna gra. Masz 10 żyć, jak wszystkie stracisz to nie wrócisz... |
Pewnie że chciałbym taką grę. Wujek Gienek urządzi kulig na drabiniastym wozie bo nie ma śniegu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Winnetou
Użytkownik
Dołączył: 12 Gru 2018
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ala
Gość
|
Wysłany: Czw 7:50, 16 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Ula napisał: | Ala napisał: | Coś na wesoło - miłego wieczoru wszystkim życzę.
[link widoczny dla zalogowanych] |
Uśmiałam się...
Ale poza tym...filmik jest edukacyjny i skłania do refleksji...
... przyszło mi na myśl przysłowie -" kto pod kim dołki kopie, ten sam w nie wpada".
Tego rozbrykanego łobuza z bombką... dosięgło ramię sprawiedliwości...i dobrze mu tak. |
Święte słowa Uleńko...karma, w którą wierzę, zrobi swoje, prędzej, czy później, kwestia czasu.
Pomalutku się rozkręcam w przygotowaniach na Święta - bigos zrobiony, spasteryzowany w słoikach, czeka w lodówce na swój czas.
Serdecznie pozdrawiam i mam nadzieję, że przesyłka Was ucieszy, chociaż Oszust mówił, że Ty ją zobaczysz dopiero w Wigilię, pod choinką.
Buziaki jadą do Was ekspresem.
Pozdrawiam przy okazji również pozostałych użytkowników.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|