|
www.rycerz.fora.pl FORUM RYCERZ Wspomnienie Przyjaciół
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oszustmatrymonialny
Gość
|
Wysłany: Wto 19:33, 14 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Misia proszę daj się swobodnie wypowiadać w temacie dla Użytkowników zarejestrowanych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Miśka
Gość
|
Wysłany: Wto 19:46, 14 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
oszustmatrymonialny napisał: | Miśka napisał: | Nie cierpię, jak ktoś robi sobie żarty z poważnych spraw.
To nie zabawa ! |
Żołnierz występujący przeciw ludności cywilnej i popełniający zbrodnie uznawany jest przez Konwencje jako zbrodniarz. I jako zbrodniarz może zawisnąć na sznurze.
Natomiast żołnierz który nie wykonał rozkazu popełnienia zbrodni zwykle zostaje godnie rozstrzelany. |
No paCZ Pan, a u nas z tego co słyszałam koncert z pląsami im w podziękowaniu urządzono , to przeciw jakim oddzialom militarnym występowali na naszej granicy ?
Przeciw kobietom w ciąży, przeciw malutkim dzieciom ?
Ależ nie, przeciez ci biedni ludzie, to byli przebierańcy, zmilitaryzowane i uzbrojone oddziały, trzeba było walczyć, na śmierć ( niestety) i życie ( z wodą z kałuży, po ciemku, na mrozie , w ciemnym lesie )
🤮🤮🤮🤮🤮
|
|
Powrót do góry |
|
|
oszustmatrymonialny
Gość
|
Wysłany: Wto 20:01, 14 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Miśka napisał: | oszustmatrymonialny napisał: | Miśka napisał: | Nie cierpię, jak ktoś robi sobie żarty z poważnych spraw.
To nie zabawa ! |
Żołnierz występujący przeciw ludności cywilnej i popełniający zbrodnie uznawany jest przez Konwencje jako zbrodniarz. I jako zbrodniarz może zawisnąć na sznurze.
Natomiast żołnierz który nie wykonał rozkazu popełnienia zbrodni zwykle zostaje godnie rozstrzelany. |
No paCZ Pan, a u nas z tego co słyszałam koncert z pląsami im w podziękowaniu urządzono , to przeciw jakim oddzialom militarnym występowali na naszej granicy ?
Przeciw kobietom w ciąży, przeciw malutkim dzieciom ?
Ależ nie, przeciez ci biedni ludzie, to byli przebierańcy, zmilitaryzowane i uzbrojone oddziały, trzeba było walczyć, na śmierć ( niestety) i życie ( z wodą z kałuży, po ciemku, na mrozie , w ciemnym lesie )
🤮🤮🤮🤮🤮 |
Bo widzisz Misia, każdy wybiera swój los. Jeden otrzymuje los tułacza a inny miliardera. No i obaj są nieszczęśliwi.
Z Uleńką na niedzielę kupujemy sobie zdrapki super linie. Los czasem się do nas uśmiecha a czasem nie. Ale z tego powodu nie obrzucamy ochrony siedziby Totalizatora cegłówkami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stejsi
Użytkownik
Dołączył: 17 Lut 2021
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:33, 14 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
oszustmatrymonialny napisał: | Steysi tak, dwa szczepienia dają już odporność i możliwość przejścia zakażenia dość łagodnie. Gdyby nie to, wraz z koleżanką szeptałybyście pod tlenem.
Ślicznie wyglądasz w awatarze. |
W jakim avatarze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stejsi
Użytkownik
Dołączył: 17 Lut 2021
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:37, 14 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Misiu, tak jestem na kwarantannie.
Sad dziękuję za słowa otuchy.
Dziewczyny jest dobrze😉 dalej nic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
S.A.-D.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:43, 14 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Miśka napisał: |
Matko jedyna, jakże te maluszki się bardzo męczą. Co mówią lekarze ? Jak można zwiększyć odpornośc dzieciaczków ?
Moj lekarz zwiększyl mi bardzo dawkę vit D - wzmaga odporność
Moze trzeba popytać i proszę SADuniu, naprawdę MIKSTURA PROPOLISOWA, moze też dzieciom bardzo pomóc na te przeziębienia.
Moj wnusio jak był mały to był jedyny lek, który brał
NIGDY, PRZENIGDY nie dostal żadnego leku chemicznego, ZERO antybiotyków.
Tylko ta MIKSTURA
Tak prowadził jego pewien czlowiek. Smaku mleka krowiego nie zna do dzisiaj.
To moja podpowiedź ale kazdy robi jak uważa , warto czasem spróbować. Stosowaliśmy tą miksture od 3 miesiąca życia dziecka. Naturalne metody zawsze w cenie , przeciez ? ❣
Odpoczywaj, położ sie wczesniej do łóżeczka kochanie.
Organizm wypoczęty jest bardziej odporny przeciez
😘😘😘💓💖💓❤😘 |
Dziękuję Misiulinko za serdeczne dodawanie mi otuchy i dobre rady. Już napisałam do Syna o Miksturze propolisowej i pyłku pszczelim o którym poczytałam w internecie. Jutro zajrzę do apteki i popytam, potem do sklepu ze zdrową żywnościa zatelefonuje i teś spytam.
Syn kupuje miód od swojej znajomej i nas w miód od niej zaopatruje, powiedziałam, aby ją spytał i o pyłek i o miksturę. I żeby natychmiast kupował. Powiedziałam też o bańkach, popatrzył na mnie dziwnie tylko
Dziś młodzi nie dowierzają starym sprawdzonym metodom leczenia. Nie potrafię zrozumieć dlaczego. Co prawda chętnie podawali Wróbelkowi syrop z cebuli, który co 2 dni robiłam świeży dla Niego, ale nie bardzo chciał pić, zaniechałam zatem Pewnie dlatego podawali, bo mój Syn dobrze pamięta że sam dostawał syrop z cebuli robiony przeze mnie kiedy tylko, będac dzieckiem, pojawiał się u Niego kaszel. Syrop z cebuli robiłam non stop dla Niego i syrop z młodych pędów sosny, które zbierałam sama w Wildze z sosenek Zawsze je miałam na podorędziu
Dzięki Misiulinko raz jeszcze buziak Słoneczko. Dobrej Nocy życzę i milego jutra
ps. Witaminę D biorą Obaj Wnukowie ilość zalecaną przez lekarza. A Pani doktor, która dogląda Wróbelka w czasie infekcji, bardzo dokładnie Go zawsze osłuchuje i za każdym razem mówi, że w płuckach jest czyściutko. No i że widocznie musi swoje odchorować, co często zdarza się u dzieci zaczynających przygodę z przedszkolem.
Tylko co z tego, jak On już ponad 4 tygodnie nie chodzi do przedszkola bo tak ciągnie się za nim ta przeklęta infekcja A Jasio? Wiadomo, łapie od Wróbelka. I tak w koło Wojtek
Pa.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez S.A.-D. dnia Wto 20:50, 14 Gru 2021, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
oszustmatrymonialny
Gość
|
Wysłany: Śro 6:28, 15 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Stejsi napisał: | oszustmatrymonialny napisał: | Steysi tak, dwa szczepienia dają już odporność i możliwość przejścia zakażenia dość łagodnie. Gdyby nie to, wraz z koleżanką szeptałybyście pod tlenem.
Ślicznie wyglądasz w awatarze. |
W jakim avatarze? |
W tym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
Gość
|
Wysłany: Śro 9:54, 15 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
S.A.-D. napisał: | Miśka napisał: |
Matko jedyna, jakże te maluszki się bardzo męczą. Co mówią lekarze ? Jak można zwiększyć odpornośc dzieciaczków ?
Moj lekarz zwiększyl mi bardzo dawkę vit D - wzmaga odporność
Moze trzeba popytać i proszę SADuniu, naprawdę MIKSTURA PROPOLISOWA, moze też dzieciom bardzo pomóc na te przeziębienia.
Moj wnusio jak był mały to był jedyny lek, który brał
NIGDY, PRZENIGDY nie dostal żadnego leku chemicznego, ZERO antybiotyków.
Tylko ta MIKSTURA
Tak prowadził jego pewien czlowiek. Smaku mleka krowiego nie zna do dzisiaj.
To moja podpowiedź ale kazdy robi jak uważa , warto czasem spróbować. Stosowaliśmy tą miksture od 3 miesiąca życia dziecka. Naturalne metody zawsze w cenie , przeciez ? ❣
Odpoczywaj, położ sie wczesniej do łóżeczka kochanie.
Organizm wypoczęty jest bardziej odporny przeciez
😘😘😘💓💖💓❤😘 |
Dziękuję Misiulinko za serdeczne dodawanie mi otuchy i dobre rady. Już napisałam do Syna o Miksturze propolisowej i pyłku pszczelim o którym poczytałam w internecie. Jutro zajrzę do apteki i popytam, potem do sklepu ze zdrową żywnościa zatelefonuje i teś spytam.
Syn kupuje miód od swojej znajomej i nas w miód od niej zaopatruje, powiedziałam, aby ją spytał i o pyłek i o miksturę. I żeby natychmiast kupował. Powiedziałam też o bańkach, popatrzył na mnie dziwnie tylko
Dziś młodzi nie dowierzają starym sprawdzonym metodom leczenia. Nie potrafię zrozumieć dlaczego. Co prawda chętnie podawali Wróbelkowi syrop z cebuli, który co 2 dni robiłam świeży dla Niego, ale nie bardzo chciał pić, zaniechałam zatem Pewnie dlatego podawali, bo mój Syn dobrze pamięta że sam dostawał syrop z cebuli robiony przeze mnie kiedy tylko, będac dzieckiem, pojawiał się u Niego kaszel. Syrop z cebuli robiłam non stop dla Niego i syrop z młodych pędów sosny, które zbierałam sama w Wildze z sosenek Zawsze je miałam na podorędziu
Dzięki Misiulinko raz jeszcze buziak Słoneczko. Dobrej Nocy życzę i milego jutra
ps. Witaminę D biorą Obaj Wnukowie ilość zalecaną przez lekarza. A Pani doktor, która dogląda Wróbelka w czasie infekcji, bardzo dokładnie Go zawsze osłuchuje i za każdym razem mówi, że w płuckach jest czyściutko. No i że widocznie musi swoje odchorować, co często zdarza się u dzieci zaczynających przygodę z przedszkolem.
Tylko co z tego, jak On już ponad 4 tygodnie nie chodzi do przedszkola bo tak ciągnie się za nim ta przeklęta infekcja A Jasio? Wiadomo, łapie od Wróbelka. I tak w koło Wojtek
Pa. |
Zmiana pokoleniowa ?
U mnie dzieci z kolei stawiają na naturę -pszczółki, imbiry,codziennie szklanka płynu z przegotowanym imbirem i limonką przez całą prawie zimę.
U mnie w domu podobnie, mikstury, imbir i miody
Męża wyszykowałam dzisiaj w delegację,dostał buziaka a ja chyba podjadę po kawałek mięsa,natrę jego przyprawami i upiekę do chleba , bo już pomyślunku nie mam .
A takie cudeńko wisi od poniedziałku na moich drzwiach wejściowych, które oczywiście sama zrobiła córka )))
Sino i buro na dworze ale za 2 tygodnie zacznie nam już przybywać dnia - tralalalalalalala
Miłego i przyjemnego dnia- ciepło cosik się zrobiło
Pozdrowienia i uściski dla wszystkich + całus dla SADuni - teraz Misia chwyta za mopa ze spryskiwaczem , wsiada nie niego i...... odlatuje )))))))))))
|
|
Powrót do góry |
|
|
oszustmatrymonialny
Gość
|
Wysłany: Śro 11:54, 15 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie leczę się na własną rękę. A już na pewno nie korzystam z porad sąsiadek. W poważniejszych sprawach sięgam porady u lekarza rodzinnego. Ale też nie zawracam mu głowy drobiazgami. Kieruję się rozsądkiem.
Owszem, babcia stawiała mi bańki. Rozgrzewały i łagodziły. Dziś robię gorącą herbatę ze spirytusem. Skutek taki sam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Steysi
Gość
|
Wysłany: Śro 13:12, 15 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
oszustmatrymonialny napisał: | Stejsi napisał: | oszustmatrymonialny napisał: | Steysi tak, dwa szczepienia dają już odporność i możliwość przejścia zakażenia dość łagodnie. Gdyby nie to, wraz z koleżanką szeptałybyście pod tlenem.
Ślicznie wyglądasz w awatarze. |
W jakim avatarze? |
W tym.
|
Przecież sam mi go wybierałeś
|
|
Powrót do góry |
|
|
Steysi
Gość
|
Wysłany: Śro 13:19, 15 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
"Dziś młodzi nie dowierzają starym sprawdzonym metodom leczenia. Nie potrafię zrozumieć dlaczego"
Dowierzają SAD, dowierzają Młoda już wprawdzie nie jestem ale od zawsze leczyłam dzieci babcinymi metodami. Właśnie syrop z cebuli stosowałam. Mleko z masłem i miodem. A jak widzę, że są mocno podziębione od razu smaruje im stopy kamforą. Zawsze się choroba "rozchodzi po kościach". Tylko trzeba to tuz przy pierwszych objawach zrobić, a nie czekać np jeden dzień.
Miłego dnia życzę wszystkim
|
|
Powrót do góry |
|
|
oszustmatrymonialny
Gość
|
Wysłany: Śro 13:57, 15 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Steysi napisał: | "Dziś młodzi nie dowierzają starym sprawdzonym metodom leczenia. Nie potrafię zrozumieć dlaczego"
Dowierzają SAD, dowierzają Młoda już wprawdzie nie jestem ale od zawsze leczyłam dzieci babcinymi metodami. Właśnie syrop z cebuli stosowałam. Mleko z mepidemią asłem i miodem. A jak widzę, że są mocno podziębione od razu smaruje im stopy kamforą. Zawsze się choroba "rozchodzi po kościach". Tylko trzeba to tuz przy pierwszych objawach zrobić, a nie czekać np jeden dzień.
Miłego dnia życzę wszystkim |
Steysi cebula kandyzowana w cukrze a nawet sproszkowana żaba od zawsze stosowane były przez nasze babcie i prababcie. Nie każdego było stać na znachora. Aptek z wszelakim asortymentem też powszechnie nie było. Więc ludzie leczyli się sami. Nawet gangrenę usuwali sami siekierą. A zęby usuwał kowal.
Przed morem nie było ratunku. Nawet kadzidło nie pomagało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
S.A.-D.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:07, 15 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Moje "Młode Dzieciaki" (Syn z Synową) też stosują metody z miodem, imbirem, cytryną i smarowaniem plecków olejkiem kamforowym. Czy chociażby maścią Vicks VapoRup. Jedynie widziałam, jak zawahali się przed postawieniem baniek Myślę, że nie bardzo mieli by komu powierzyć ten sposób Ja bym się na to nie pisała na 100%, nie potrafię. Nie wiem, czy Mama Synowej też podjęłaby się je postawić.
A z tym niedowierzaniem młodych to chodziło mi tylko o stawianie baniek, bo kiedy rozmawiam z kimś znajomym na ten temat, dokładnie to samo mówią, że młodzi sceptycznie "patrzą" na to stawianie baniek
A dziś przecież jest znacznie łatwiej je przecież postawić, są bańki bezogniowe na pompkę albo bańki gumowe lub silikonowe, które ściskasz w momencie przyłożenia do skóry, a następnie stopniowo poluzujesz uścisk, wytwarzając podciśnienie
Pomimo to, ja jednak chyba ani jednych ani drugich sama bym nie postawiła. Nie wiem. Może gdybym musiała to odważyłabym się? Sama nie wiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
S.A.-D.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:14, 15 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
A Syna leczyłam zwykle, tak jak już napisałam, syropem z cebuli, syropem z młodych pędów sosenek (oba sama robiłam), smarowałam wszystkim co mi Mamusia podpowiedziała. Bańki też miał stawiane, teściowa je stawiała Jedynie nie mógł przełknąć zwykle mleka z miodem, masłem i czosnkiem. Zupełnie tak jak ja Przechodziłam olbrzymie katorgi jak moja Babunia (śp.) aplikowała mi i Bratu jak byliśmy chorzy Nigdy tego nie zapomnę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
oszustmatrymonialny
Gość
|
Wysłany: Śro 17:39, 15 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Bańki podobno wysysają chorą krew. Tak jak pijawki przystawione do szyi.
W zasadzie nie zaszkodzą ale pozytywnie oddziaływają na psychikę chorego.
Choremu można też podać z powodzeniem placebo w tabletkach albo w czopkach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|