|
www.rycerz.fora.pl FORUM RYCERZ Wspomnienie Przyjaciół
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oszustmatrymonialny
Gość
|
Wysłany: Śro 17:56, 15 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Myślę, że większość bolączek na które cierpią ludzie tworzy się w głowie. W towarzystwie zejdźmy na temat zdrowia. Okazuje się, że wszyscy cierpią na niezliczoną ilość chorób. No i zaczynają się porady i wymiana doświadczeń.
Taka dyskusja ciekawsza jest od politycznej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Miśka
Gość
|
Wysłany: Śro 18:02, 15 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
oszustmatrymonialny napisał: | Bańki podobno wysysają chorą krew. Tak jak pijawki przystawione do szyi.
W zasadzie nie zaszkodzą ale pozytywnie oddziaływają na psychikę chorego.
Choremu można też podać z powodzeniem placebo w tabletkach albo w czopkach. |
Nie twierdzę, że do szyi ale gdyby Puchatkowi przystawiono je do nóg w odpowiednim momencie , bardzo możliwe, że żyłby do dzisiaj !!!!! (((((((
Śmiać się możesz, ale czy warto, jak np śmierć zagląda komuś w oczy ?
Ostatnio zmieniony przez Miśka dnia Śro 18:03, 15 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
Gość
|
Wysłany: Śro 18:09, 15 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
S.A.-D. napisał: | Moje "Młode Dzieciaki" (Syn z Synową) też stosują metody z miodem, imbirem, cytryną i smarowaniem plecków olejkiem kamforowym. Czy chociażby maścią Vicks VapoRup. Jedynie widziałam, jak zawahali się przed postawieniem baniek Myślę, że nie bardzo mieli by komu powierzyć ten sposób Ja bym się na to nie pisała na 100%, nie potrafię. Nie wiem, czy Mama Synowej też podjęłaby się je postawić.
A z tym niedowierzaniem młodych to chodziło mi tylko o stawianie baniek, bo kiedy rozmawiam z kimś znajomym na ten temat, dokładnie to samo mówią, że młodzi sceptycznie "patrzą" na to stawianie baniek
A dziś przecież jest znacznie łatwiej je przecież postawić, są bańki bezogniowe na pompkę albo bańki gumowe lub silikonowe, które ściskasz w momencie przyłożenia do skóry, a następnie stopniowo poluzujesz uścisk, wytwarzając podciśnienie
Pomimo to, ja jednak chyba ani jednych ani drugich sama bym nie postawiła. Nie wiem. Może gdybym musiała to odważyłabym się? Sama nie wiem |
Też bym sama nie postawiła, przyszła pielęgniarka do domu .
Za to całkowicie potwierdzam ich skuteczność- nie wierzę w zabobony ale od czasu postawienia baniek przeziębienia i zapalenia oskrzeli- jak ręką odjął - słowo honoru . Nigdy nie było już nawrotów .
Bańki poleciła mi lekarz pediatra , do której z córką chodziłam
Pozdrówka i zmykam , troszkę jeszcze popracuję
Ostatnio zmieniony przez Miśka dnia Śro 18:11, 15 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
oszustmatrymonialny
Gość
|
Wysłany: Śro 18:43, 15 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Miśka napisał: | oszustmatrymonialny napisał: | Bańki podobno wysysają chorą krew. Tak jak pijawki przystawione do szyi.
W zasadzie nie zaszkodzą ale pozytywnie oddziaływają na psychikę chorego.
Choremu można też podać z powodzeniem placebo w tabletkach albo w czopkach. |
Nie twierdzę, że do szyi ale gdyby Puchatkowi przystawiono je do nóg w odpowiednim momencie , bardzo możliwe, że żyłby do dzisiaj !!!!! (((((((
Śmiać się możesz, ale czy warto, jak np śmierć zagląda komuś w oczy ? |
Misia to było bardzo niesmaczne. Powiem, że zabolało mnie. Wiedziałaś w które miejsce uderzyć.
Ponad 5 miesięcy byłem całodobowo w hospicjum przy umierającej. Śmierć każdej nocy pukała do drzwi. Do naszych też zapukała...
Jedynym lekiem była morfina i kroplówka nawadniająca.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
Gość
|
Wysłany: Śro 22:23, 15 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
oszustmatrymonialny napisał: | Miśka napisał: | oszustmatrymonialny napisał: | Bańki podobno wysysają chorą krew. Tak jak pijawki przystawione do szyi.
W zasadzie nie zaszkodzą ale pozytywnie oddziaływają na psychikę chorego.
Choremu można też podać z powodzeniem placebo w tabletkach albo w czopkach. |
Nie twierdzę, że do szyi ale gdyby Puchatkowi przystawiono je do nóg w odpowiednim momencie , bardzo możliwe, że żyłby do dzisiaj !!!!! (((((((
Śmiać się możesz, ale czy warto, jak np śmierć zagląda komuś w oczy ? |
Misia to było bardzo niesmaczne. Powiem, że zabolało mnie. Wiedziałaś w które miejsce uderzyć.
Ponad 5 miesięcy byłem całodobowo w hospicjum przy umierającej. Śmierć każdej nocy pukała do drzwi. Do naszych też zapukała...
Jedynym lekiem była morfina i kroplówka nawadniająca. |
Ogarnij się człowieku. Nigdzie nie wspomniałam o Tobie i Twoich najbliższych , nie miałam pojęcia o żadnej kroplówce i morfinie u Ciebie. Nie jestem z Tobą w bliskich kontaktach, nie znam więc Twojej historii - i dobrze
Śmierć przeżył w rodzinie każdy z nas, więc nie pisz takich rzeczy i nie staraj się mnie obrazić.
To Ty wyśmiewałeś się z medycyny naturalnej, więc zwróciłam Tobie uwagę pisząc o (*) Puchatku . Tak, w obliczu śmierci człowiek się łapie każdej niteczki , choćby była tak delikatna jak nić pajęcza .
Poczytaj sobie dyskusję i nie pisz taki bzdur , że wiedziałam w które Twoje miejsce mam uderzyć , więc tłumaczyć się nie będę
Proste ? - raz jeszcze proszę, to Ty się ogarnij i nie kpij z ludzi, bo to właśnie jest NIESMACZNE - żartować można ze wszystkiego- z choroby i kalectwa - NIGDY - !
Ostatnio zmieniony przez Miśka dnia Śro 22:27, 15 Gru 2021, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
Gość
|
Wysłany: Śro 22:26, 15 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
oszustmatrymonialny napisał: | Myślę, że większość bolączek na które cierpią ludzie tworzy się w głowie. W towarzystwie zejdźmy na temat zdrowia. Okazuje się, że wszyscy cierpią na niezliczoną ilość chorób. No i zaczynają się porady i wymiana doświadczeń.
Taka dyskusja ciekawsza jest od politycznej. |
Dalej tak uważasz ? naprawdę ? ŻDŚ - no i śmiej się dalej
Ostatnio zmieniony przez Miśka dnia Śro 22:27, 15 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
oszustmatrymonialny
Gość
|
Wysłany: Czw 5:38, 16 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Misia to nie jest Forum spółki. Upadło ono z powodu skrajnego rozbuchania jego wszechwładców. Ten temat nie jest Twoją prywatną oborą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Winnetou
Użytkownik
Dołączył: 12 Gru 2018
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
Gość
|
Wysłany: Czw 11:16, 16 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Tiaaa ...szkoda, że G. Orwell już nie żyje ......
a już tak abstra a......... może właśnie nie abstra ?
Szarówka się przeciera, podjadę chyba dzisiaj do hodowli, zobaczyć co tam piszczy w trawie ( tzn w rzece)
Zdrowego dnia wszystkim życzę,łączę dodatkowego buziaka dla naszej ŚNIEŻYNKI
miłego
|
|
Powrót do góry |
|
|
S.A.-D.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:46, 16 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Miśka napisał: | Tiaaa ...szkoda, że G. Orwell już nie żyje ......
a już tak abstra a......... może właśnie nie abstra ?
Szarówka się przeciera, podjadę chyba dzisiaj do hodowli, zobaczyć co tam piszczy w trawie ( tzn w rzece)
Zdrowego dnia wszystkim życzę,łączę dodatkowego buziaka dla naszej ŚNIEŻYNKI
miłego |
Za buziaczka pięknie dziękuję i przesyłam też buziaka dla Ciebie nasz piękny Skrzaciku
ps. dobrze, że ja nie jem karpia, nie muszę jechać 64 kilosów do Wilgi, gdzie bliziutko mojej Hacjendy są stawy hodowlane karpia Pamiętam, że parę razy jeździłam ze znajomymi aby wiedzieli na zaś, gdzie zawsze mogą dostać świeżutkiego karpika Do dziś korzystają
Wszystkim życzę zdrowia i pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez S.A.-D. dnia Czw 11:47, 16 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
S.A.-D.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:54, 16 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Miśka napisał: |
Zmiana pokoleniowa ?
U mnie dzieci z kolei stawiają na naturę -pszczółki, imbiry,codziennie szklanka płynu z przegotowanym imbirem i limonką przez całą prawie zimę.
U mnie w domu podobnie, mikstury, imbir i miody
Męża wyszykowałam dzisiaj w delegację,dostał buziaka a ja chyba podjadę po kawałek mięsa,natrę jego przyprawami i upiekę do chleba , bo już pomyślunku nie mam .
A takie cudeńko wisi od poniedziałku na moich drzwiach wejściowych, które oczywiście sama zrobiła córka )))
Sino i buro na dworze ale za 2 tygodnie zacznie nam już przybywać dnia - tralalalalalalala
Miłego i przyjemnego dnia- ciepło cosik się zrobiło
Pozdrowienia i uściski dla wszystkich + całus dla SADuni - teraz Misia chwyta za mopa ze spryskiwaczem , wsiada nie niego i...... odlatuje ))))))))))) |
Zapomniałam wczoraj napisać Skrzaciku, że śliczny jest ten stroik na Twoich drzwiach. Bardzo mi się podoba. Jest oryginalny. A Córka ma zdolności manualne a nie każdy je ma
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
Gość
|
Wysłany: Czw 14:41, 16 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Dziękuję kochanie )) - mnie też się podoba .
Co do karpia, zawsze był u nas od kiedy pamiętam. Babcia mamusiowa, która do końca z nami mieszkała też jego przyprawiala, nawet w galarecie .
Mama już robiła jego wyłącznie na Wilię, w galarecie też. W zasadzie raz w roku u nas w domu jadało się rybę, wszyscy niezbyt za nią przepadaliśmy ale w Wilię - musowo. Ja też starałam się rokrocznie dochować tej tradycji ale niestety mój organizm już jego nie toleruje, sprawdziłam to w kolejnych, ostatnich latach, nie mam pojęcia dlaczego.
W tym roku zrobię pstrągi w porach. Siostra z braciszkiem dojadą, zięć ryby nie je, podobnie jak wnuk (( Dawniej dołączali do tego rodzice zięcia, ale już niestety przeszli na drugą stronę (( To będzie pierwsza Wilia bez obojga rodziców zięcia, covid i tutaj zebrał żniwo ((
Staram się planować jakieś delikatniejsze potrawy, które wszyscy będą mogli spożywać. W niedzielę o 5 nad ranem ( mało ludzi) podjedziemy z mężem do MAKRO, coś tam wyszperam ))) Plany mam, co się uda- zobaczymy. Może cielęcinę dostanę , dwie kaczki też chcę kupić , zrobię galaretki drobiowe z mięsem z indyka, sosik tatarski bo mój zięć jego uwielbia . Po warzywa podjadę na wieś . Córka ulepi uszka do barszczyku, zrobi ciupeńkie gołąbki z ryżem i z grzybami no i z tego co wiem, upiecze kilka ciast, sałatki swoje też zrobi.
Od czasu jak weszła pandemia wzięła się za pieczenie, jakiś dobry duszek w Nią wstąpił, pewnie babciny ))))) bo ciasta wychodzą jej rewelacyjne, makowiec, sernik, pierniczki a w tym roku chyba dojdzie ciasto sezamowe, bo w sezam ją zaopatrzyłam osobiście )))
W tę sobotę ubiorę już choineczkę i potem będę myśleć już tylko o pitraszeniu i pakowaniu prezentów- papier świąteczny też już kupiłam , wstążeczkę mam od ubiegłego roku- sporo, tylko zawieszki dokupię .
Powiem Wam dziewczyny, że zdecydowanie chciałabym już mieć za sobą te Święta , bo widzę że z roku na rok coraz bardziej nas stresują, zwłaszcza męża ( ale i mnie osobiście też) , który łapie szeroki oddech, jak już jest , po )))
Czy cieszą ? średnio, bo coraz trudniej mi patrzeć na to puste miejsce przy stole- zawsze płaczę i chyba już tak pozostanie
Klucha stoi mi w gardle- nic na to nie poradzę .
Narka , aaaaa ...upiekłam karkówkę do chleba, postała natarta w przyprawach kilka godzin i wyszła - bomba do kwadratu. Wytopił się cały tłuszczyk, jest mięciutka i soczysta
do miłego ..... )))
Ostatnio zmieniony przez Miśka dnia Czw 14:42, 16 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
S.A.-D.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:37, 16 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Z czasów - gdy zima była zimą, a ludzie byli ludźmi.
Tak się bawiłam z innymi dziećmi. Było super. ⛄☃️❄️🏔️⛄☃️
Tęsknię za tymi czasami Piękne to były czasy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
Gość
|
Wysłany: Czw 18:24, 16 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
S.A.-D. napisał: |
Z czasów - gdy zima była zimą, a ludzie byli ludźmi.
Tak się bawiłam z innymi dziećmi. Było super. ⛄☃️❄️🏔️⛄☃️
Tęsknię za tymi czasami Piękne to były czasy |
No cudnie , przecudnie ))) jak się jedzie zimą w dziewicze góry, to też jest tak bajkowo . Pamiętam niedawne święta z całą rodzinką, wszyscy bawiliśmy się śnieżkami i bałwan też był ( oprócz mnie oczywiście )))))
Jak śnieg dłużej pada - takie duże płaty to wchodząc do lasu , też się czuję jakbym trafiła do krainy Królowej Śniegu )) a pies jak szaleje po zaspach , wszędzie nochala wsadzi )))
Od półtorej godziny w to tłukę i nie mogę wyjść po za cyfrę 1031, to max, co osiągnęłam )))))
[link widoczny dla zalogowanych]
Ok, robię podwieczorek - bzyta ))
Przyjemnego wieczoru Śnieżynko )) O!!!!!! 1646 punktów )))
Ostatnio zmieniony przez Miśka dnia Czw 19:27, 16 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
Gość
|
Wysłany: Pią 11:33, 17 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Dzień dobry
To co, zaczynamy już łikęd ? 3....2....1.....0, start ))))
miłego dzionka dziewczyny , na dworze jest fajnie, w nocy był leTki mrozik, teraz jest +5 i pełnia słońca )))
Steys, dalej wszystko ok?
Ostatnio zmieniony przez Miśka dnia Pią 11:34, 17 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|