|
www.rycerz.fora.pl FORUM RYCERZ Wspomnienie Przyjaciół
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
S.A.-D.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:44, 27 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
Miśka napisał: | S.A.-D. napisał: | Cisza jak makiem zasiał |
Cześć kochanie
Cmentarze, wczoraj dodatkowo dentysta a dzisiaj zakupy przedwyjazdowe
Dzisiaj podjechałam po krem i podkład do Douglasa .
Szukam też nowego karmniczka dla ptaszków , bo już pomalutku zbliża się czas kamienia maluchów ))) a poprzedni wyrzuciłam, bo był zbyt zanieczyszczony na daszku i w środku, po poprzednim sezonie
No i nie kupiłam, są małe ale baaardzo ciężkie a moje drzewko aroniowe nie udźwignie takiego ciężaru. Gałązki są zbyt delikatne , Tylko tam mogę powiesić karmniczek, bo kotki nie dojdą a na grubszy konar przecież wejdą.
Mój Filuś, jak wysypywałam ziarenka czaił się zawsze obok, pod rododendronem , chuligan z niego niesamowity ale uwielbiam takie bystrzaki z naturą )))
Kiedyś powiesiłam karmnik na grubszym konarze innego drzewa, wchodził na to drzewo i przyczajał się na ptaszki, niestety jednego złapał i zagryzł a potem przyniósł mi tego wróbelka pod drzwi tarasowe. ((((
Dlatego, po tym incydencie przewiesiłam na delikatne gałązki aronii , po których łobuz się nie przedostanie. Dodatkowo po tej aronii pnie się wzdłuż konara krzew kłujący , zapewne już spróbował ))))
To takie delikatne drzewko, szczepione na pniu więc i karmniczek musi być delikatny i na takiej wysokości aby dało się codziennie dosypywać pokarm, bez wchodzenia po drabinie )))
Z przodu domu , w ubiegłym roku złapał sroczkę , matko, co się działo .
Zleciały się na pomoc i zrobiły jemu niesamowitą awanturę .
A teraz sobie śpi, wtulony w kocyk ))
Kręgosłup jeszcze boli, jak do powrotu nie przestanie, pójdę do lekarza.
Mam maść p. bólową, mąż mnie smaruje nią 3 x dziennie , biorę też Ibuprom ale i tak jest doooooopowato (( .
Całusy przesyłam dla Ciebie i pozdrowienia serdeczne dla wszystkich |
Cześć Misiulinko
A ja, jak co dzień, maszeruję z Wróbelkiem na place zabaw. Czy zimno, czy słonko świeci, obchodzimy wszystkie place zabaw na osiedlu Zbieramy badyle, liście, żołędzie Kopiemy kuleczki, które leżą na chodniku i patrzymy, która kulka dalej się poturlała I tak co dnia.
Wróbelek nie chodzi po tej ostatniej infekcji do przedszkola, Jego Mamusia go nie puszcza zbyt wcześnie po przebytej chorobie, bo nie chce, aby Jego osłabiony organizm, znowu nie złapał jakiegoś wirusa.
I powiem, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo się okazało, że w Jego przedszkolu "rozgościł" się nieproszony się covid, co prawda w grupie 3 i 4 przedszkolaków, no ale dzieci musiały przejść kwarantannę, no i przecież, wchodzą do przedszkola tymi samymi drzwiami, to nie wiadomo, co, gdzie i kiedy, może dopaść każdego malucha No makabra po prostu.
I weź tu puść dziecko do przedszkola
A dziś dowiedziałam się nawet, że sporo przedszkoli zamykają właśnie, bo coronavirus, nie wybiera i szaleje nawet wśród tych najmłodszych No do czego to doszło, że człowiek jest niepewny jutra. No i dzieciaczki Bogu ducha nic nie winne
Czy my wszyscy doczekamy szczęśliwie do zakończenia tej ohydnej pandemii?
Misiulinko, wiem, jak męczysz się z kręgosłupem, mam tę świadomość, sama mając dyskopatię zdiagnozowaną od lat i niespojenie kręgu S1 (podobno wada wrodzona, w co wątpię), często nie mogę wytrzymać z bólu, tak mi mocno doskwiera kręgosłup. Bardziej byłabym skłonna uwierzyć, że to lata tańczenia (balet, potem taniec towarzyski) przyczyniły się do tej dolegliwości Tak mi się jakoś wydaje.
Często nawet nie wiem, w jakiej pozycji mam się położyć do łóżka i jak się ułożyć, aby choć trochę pospać
No cóż, ja mam dziś zupę z dyni, a na drugie danie spaghetti bolognese, mniam, mniam, uwielbiam
Za całusy Misiulinko wielkie dzięki i wzajemnie Pozdrawiam i miłego popołudnia
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez S.A.-D. dnia Śro 14:45, 27 Paź 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Marsjanek kosmita
Użytkownik
Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 34 razy Skąd: Mars Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:50, 27 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
S.A.-D. napisał: | Marsjanek kosmita napisał: | S.A.-D. napisał: | Cisza jak makiem zasiał |
Ciociu ja jestem aktywny. |
Cześć Marsjanku, Ty Nicponiu słodki Ciocia Cię uwielbia od dawna, ta Twoja słodka, rozkoszna minka, ciocię rozbraja niesamowicie i te oczka takie duże (jak pięciozłotówki), zdziwione, a w środku na pewno diabełek drzemie taki niewielki, ale drzemie Ciocia juz dobrze wie i czuje, co za ta filuterną minką się skrywa
Nicponiu Ty nasz Kochany |
Ciociu ja nie miałem słodkiego dzieciństwa. Mnie mama i tata oddali do cioci Helki w Cigacicach. Teraz mam fajowo. Z wujkiem Gienkiem robię interesy i daje mi traktor abym pomagał. Płaci mi piątala za godzinę. No to mam dla dziewczyny na kremówkę papieską i jeszcze odłożę do świnki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
S.A.-D.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:51, 27 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
Marsjanek kosmita napisał: | S.A.-D. napisał: | Marsjanek kosmita napisał: | S.A.-D. napisał: | Cisza jak makiem zasiał |
Ciociu ja jestem aktywny. |
Cześć Marsjanku, Ty Nicponiu słodki Ciocia Cię uwielbia od dawna, ta Twoja słodka, rozkoszna minka, ciocię rozbraja niesamowicie i te oczka takie duże (jak pięciozłotówki), zdziwione, a w środku na pewno diabełek drzemie taki niewielki, ale drzemie Ciocia juz dobrze wie i czuje, co za ta filuterną minką się skrywa
Nicponiu Ty nasz Kochany |
Ciociu ja nie miałem słodkiego dzieciństwa. Mnie mama i tata oddali do cioci Helki w Cigacicach. Teraz mam fajowo. Z wujkiem Gienkiem robię interesy i daje mi traktor abym pomagał. Płaci mi piątala za godzinę. No to mam dla dziewczyny na kremówkę papieską i jeszcze odłożę do świnki. |
Mama i Tata oddali Cię do cioci Helki, bo pewnie właziłeś im nieźle za skórę i nie mogli sobie z Tobą poradzić A ciocia Helka ma "twardą" rękę, trzymała Ciebie krótko i musiałeś się Jej słuchać A wujek Genek to niech lepiej uważa z tym traktorem, żebyś mu nie przerobił go całego na proszek żeliwny bo już wtedy nic z niego nie będzie mieć
A świnkę dobrze schowaj z odkładanymi pieniędzmi, żeby Ci koleżanki ze szkoły jej nie rozbiły i żeby nie wyciągnęły pieniędzy, i nie wydały na coca-colę i więcej kremówek papieskich
Ciocia Ci dobrze radzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marsjanek kosmita
Użytkownik
Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 34 razy Skąd: Mars Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:28, 27 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
Ciociu wszyscy mają dla mnie współczucie. Teraz chodzę z Bożenką.
Jest bombowa. Powiedziała że chce siedzieć ze mną w jednej ławce do końca roku szkolnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
S.A.-D.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:03, 27 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
Ooo jeeejjj, Marsjanku, aż do końca roku szkolnego? To jeszcze bardzo długo Musisz koniecznie uważać, bo jak Bożenka jest aż taka bombowa, to żeby czasem nie wybuchła jak się o coś rozzłości Bo jak siedzicie w jednej ławce, to możecie razem wylecieć
Tylko spokój może Was uratować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marsjanek kosmita
Użytkownik
Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 34 razy Skąd: Mars Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 8:13, 28 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
Ciociu nasza pani powiedziała że wywieram pozytywny wpływ na uczennice wymagające resocjalizacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
Gość
|
Wysłany: Czw 14:19, 28 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
S.A.-D. napisał: | Miśka napisał: | S.A.-D. napisał: | Cisza jak makiem zasiał |
Cześć kochanie
Cmentarze, wczoraj dodatkowo dentysta a dzisiaj zakupy przedwyjazdowe
Dzisiaj podjechałam po krem i podkład do Douglasa .
Szukam też nowego karmniczka dla ptaszków , bo już pomalutku zbliża się czas kamienia maluchów ))) a poprzedni wyrzuciłam, bo był zbyt zanieczyszczony na daszku i w środku, po poprzednim sezonie
No i nie kupiłam, są małe ale baaardzo ciężkie a moje drzewko aroniowe nie udźwignie takiego ciężaru. Gałązki są zbyt delikatne , Tylko tam mogę powiesić karmniczek, bo kotki nie dojdą a na grubszy konar przecież wejdą.
Mój Filuś, jak wysypywałam ziarenka czaił się zawsze obok, pod rododendronem , chuligan z niego niesamowity ale uwielbiam takie bystrzaki z naturą )))
Kiedyś powiesiłam karmnik na grubszym konarze innego drzewa, wchodził na to drzewo i przyczajał się na ptaszki, niestety jednego złapał i zagryzł a potem przyniósł mi tego wróbelka pod drzwi tarasowe. ((((
Dlatego, po tym incydencie przewiesiłam na delikatne gałązki aronii , po których łobuz się nie przedostanie. Dodatkowo po tej aronii pnie się wzdłuż konara krzew kłujący , zapewne już spróbował ))))
To takie delikatne drzewko, szczepione na pniu więc i karmniczek musi być delikatny i na takiej wysokości aby dało się codziennie dosypywać pokarm, bez wchodzenia po drabinie )))
Z przodu domu , w ubiegłym roku złapał sroczkę , matko, co się działo .
Zleciały się na pomoc i zrobiły jemu niesamowitą awanturę .
A teraz sobie śpi, wtulony w kocyk ))
Kręgosłup jeszcze boli, jak do powrotu nie przestanie, pójdę do lekarza.
Mam maść p. bólową, mąż mnie smaruje nią 3 x dziennie , biorę też Ibuprom ale i tak jest doooooopowato (( .
Całusy przesyłam dla Ciebie i pozdrowienia serdeczne dla wszystkich |
Cześć Misiulinko
A ja, jak co dzień, maszeruję z Wróbelkiem na place zabaw. Czy zimno, czy słonko świeci, obchodzimy wszystkie place zabaw na osiedlu Zbieramy badyle, liście, żołędzie Kopiemy kuleczki, które leżą na chodniku i patrzymy, która kulka dalej się poturlała I tak co dnia.
Wróbelek nie chodzi po tej ostatniej infekcji do przedszkola, Jego Mamusia go nie puszcza zbyt wcześnie po przebytej chorobie, bo nie chce, aby Jego osłabiony organizm, znowu nie złapał jakiegoś wirusa.
I powiem, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo się okazało, że w Jego przedszkolu "rozgościł" się nieproszony się covid, co prawda w grupie 3 i 4 przedszkolaków, no ale dzieci musiały przejść kwarantannę, no i przecież, wchodzą do przedszkola tymi samymi drzwiami, to nie wiadomo, co, gdzie i kiedy, może dopaść każdego malucha No makabra po prostu.
I weź tu puść dziecko do przedszkola
A dziś dowiedziałam się nawet, że sporo przedszkoli zamykają właśnie, bo coronavirus, nie wybiera i szaleje nawet wśród tych najmłodszych No do czego to doszło, że człowiek jest niepewny jutra. No i dzieciaczki Bogu ducha nic nie winne
Czy my wszyscy doczekamy szczęśliwie do zakończenia tej ohydnej pandemii?
Misiulinko, wiem, jak męczysz się z kręgosłupem, mam tę świadomość, sama mając dyskopatię zdiagnozowaną od lat i niespojenie kręgu S1 (podobno wada wrodzona, w co wątpię), często nie mogę wytrzymać z bólu, tak mi mocno doskwiera kręgosłup. Bardziej byłabym skłonna uwierzyć, że to lata tańczenia (balet, potem taniec towarzyski) przyczyniły się do tej dolegliwości Tak mi się jakoś wydaje.
Często nawet nie wiem, w jakiej pozycji mam się położyć do łóżka i jak się ułożyć, aby choć trochę pospać
No cóż, ja mam dziś zupę z dyni, a na drugie danie spaghetti bolognese, mniam, mniam, uwielbiam
Za całusy Misiulinko wielkie dzięki i wzajemnie Pozdrawiam i miłego popołudnia |
Też bardzo lubię te dania.
Czy doczekamy końca tej pandemii ? - nie mam pojęcia, myślę, że ten szajs pozostanie z nami już na zawsze ((( - będzie kolejnym wirusem grypy jesiennej .
Dołożą nam zapewne do szczepionki grypowej i to świństwo i jakoś będziemy musieli z tym żyć (( - innego wyjścia nie widzę .
Wirus grypy też się rokrocznie mutuje przecież , staramy się przed tym zabezpieczyć, chociaż tez wiele ludzi na niego umiera a przykładem tego jest np mój tato . któremu woda zalała płuca (((
Ale ja jeszcze jedno chciałabym poruszyć, - w poście niżej ....
Ostatnio zmieniony przez Miśka dnia Czw 14:20, 28 Paź 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
Gość
|
Wysłany: Czw 14:54, 28 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
Oglądałam dzisiaj 2 odcinek serialu "Nad Niemnem" opartym oczywiście na powieści E.Orzeszkowej .
Wiecie co mnie tak do końca dzisiaj poruszyło ? Ze nic się nie zmieniło w mentalności naszego Narodu od prawie półtora wieku .
Był okres w latach 1991-2014 kiedy uciekliśmy w miarę od siermiężnej Polski , cieszyliśmy się powiewem innego, przewietrzonego już świata . Swiata, który mimo iż przeszedł również tragiczne czasy i wojny, składają oczywiście wieńce i pamiętają ale to nie wywarło takie ogromne piętno na nich, tak jak cały czas na naszym Narodzie.
Tak jak mówi jeden z bohaterów książki- my Polacy ciągle wspominamy, nosimy ciężar na plecach przeszłości, pałamy nienawiścią do wszystkiego co inne ( bo nie nasze) . Nie potrafimy otworzyć się na Świat, spojrzeć, że inaczej tam słońce świeci ( bo rzeczywiście wysyła cieplejsze promienie) , gdzie ludzie są bardziej pogodni i przyjaźni człowiekowi. Dalej powracamy do zaścianka, naszego polskiego zaścianka.
Nie mówię tutaj o celebrytach ale popatrzmy się na twarze ludzi , który cieszą się z otwartości, cieszą się wolnością, dostrzegają piękno .
A my ? my ciągle w przeważającej części jesteśmy szarzy w mijających nas twarzach , z ustami w podkówkę, ze spuszczonym głowami, klęczącymi po kościołach , całujemy biskupów po rękach. Coraz bardziej to widać przecież . Nie staramy patrzeć się do przodu , szukać tego co piękne i pogodne ,
W dooooopie mam taką Ojczyznę ( chociaż kocham ją bardzo ) , która mnie upadla, rzuca na kolana , gdzie obecny rząd rozdaje intratne posadki, przekupując tym Polaków , bo wie, że tylko przekupstwem i kasą trafi do Polaka,gdzie wspiera się bojówki nacjonalistyczne aby niszczyły kogo ? ano swoich braci Polaków .
Nic się już tutaj na lepsze nie zmieni. Straciłam nadzieję , niestety .
Jak widzę, że mamy imperialistyczne zapędy ( a mamy je od wieci- wieciów) , to obrzydzenie mnie bierze, TFU !
Był czas cieszmy się, że chociaż te c.a. 30 lat przeżyliśmy w spokoju, staraliśmy nawiązać dobre stosunki z sąsiadami . otworzono drzwi uczelni przed naszą młodzieżą, otworzono okno na Europę i Świat , bo teraz zasłona coraz bardziej nam to słońce przysłania i powala nas ponownie na siermiężne kolana i pochyloną głowę
Bardzo przeżywałam, dzisiaj ten odcinek filmu i właśnie po nim zrozumiałam, że do jakiejkolwiek na świecie instytucji Polska na świecie przystąpi, każdą rozwali od środka- prędzej czy później - co widać .
Tak, tam słońce inaczej świeci, ludzie są przyjaźni i niebo jest błękitne
a my Polacy ? my powracamy do szarości , tacy byliśmy, jesteśmy i już na zawsze BĘDZIEMY
Bo kochamy taki siermiężny los i ten szary kawałek chleba upieczony w wiejskim piecu
Ostatnio zmieniony przez Miśka dnia Czw 14:56, 28 Paź 2021, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dziadek do Orzechów
Użytkownik
Dołączył: 22 Lut 2019
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:26, 28 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
Gdy Ojczyzna w potrzebie nie czas na lamenty i rąk w beznadziei załamywanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
Gość
|
Wysłany: Pią 9:39, 29 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
Hej, wczoraj do późna byliśmy u dzieci. Oglądaliśmy zdjęcia i filmiki z regat .
Zięć dopiero przyleciał w środę wieczorem z Malty.
Coś wspaniałego, fantastycznego i ekstremalnego. Prędkość mieli zawrotną-
pobili dotychczasowy rekord Polski w czasie o prawie 6 godzin czasowo a także w prędkości/h
Momentami było tak, że lecieli aż nad wodą, przy takiej prędkości , a zdjęcia są wręcz oszałamiające . Przy takiej prędkości nie na wodzie a na szosie, byłoby to przeszło 200km/h , tutaj opór przecież stawia woda i fale.
A sprawa druga:
Ściągnęłam sobie dzisiaj i mężowi, aplikację na telefon. Mamy tam paszport covidowy, dowód osobisty, prawo jazdy, punkty karne, dowód rejestracyjny samochodu, apteka ( czyli nasze recepty do zrealizowania) - sprawa naprawdę bardzo fajna, nic nie trzeba nosić przy sobie po za telefonem.
Szczerze wszystkim polecam, zależało mi na covidzie, bo dzięki temu mogę wejść wszędzie i zanocować w każdym hotelu.
Na zachodzie jest tak, że nie wejdziesz nawet do żadnej restauracji czy kawiarni jak nie włożysz pod czytnik swojego paszportu covidowego przy wejściu a będąc w Szczecinie może podskoczymy na jakieś małe zakupy do Niemiec, jak drzewiej bywało )))
naprawdę fajna sprawa - polecam
iiiiiiiii. przyjemnego dnia, wraz z prześlicznym słoneczkiem zza okna ,przesyłam wszystkim pozdrowienia i buziolka dla SADuni )))))
narka ...
Edycja postu :
IKP swoje tez Państwo zapewne już wszyscy macie założone?
pozdro 🥰😊🥰
Ostatnio zmieniony przez Miśka dnia Pią 12:04, 29 Paź 2021, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
Gość
|
Wysłany: Pią 20:14, 29 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
Po ogromnym poobiednim relaksie, nad tą grą :
[link widoczny dla zalogowanych]
i dla niezalogowanych :
https: //www.hiddenobjectgames.com/game/Christmas+Mysteries
Zabieram się teraz za pakowanie , bo raniutko jutro fruuuuuuu.
Wracam za tydzień, w niedzielę .Uprzedzam, aby się Państwo nie denerwowali, niektórym zapewne to zwisa ale może niektórzy będą się martwić lub zastanawiać czy wszystko ok
Koleżanka się do mnie wprowadza na ten czas, więc musiałam zaopatrzyć lodówkę i upitrasić obiadek na nadchodzący łikęd. Nasza "pieszczocha" zostaje w domku, nie możemy jej tym razem zabrać ze sobą .
Do miłego kochani------- a powyższą grę polecam, wprowadza już delikatny nastrój świąteczny i zdecydowanie relaksuje )))
papatki ))
Ostatnio zmieniony przez Miśka dnia Pią 20:14, 29 Paź 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stejsi
Użytkownik
Dołączył: 17 Lut 2021
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:20, 29 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
Hej dziewczyny u mnie w domu istny szpital. Mała mi padła dosłownie. Objawy wskazywały na covid. Co ja przeżyłam to tylko ja wiem okazało się że ukryte zapalenie prawego płuca. Uważajcie na siebie bo sytuacja nie wygląda ciekawie. Tylko dlatego że ja zaszczepiłam dwiema dawkami, lekarz zgodził się przebadać bo już wysyłali nas dalej na testy.
Buziaki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
Gość
|
Wysłany: Pią 20:52, 29 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
Stejsi napisał: | Hej dziewczyny u mnie w domu istny szpital. Mała mi padła dosłownie. Objawy wskazywały na covid. Co ja przeżyłam to tylko ja wiem okazało się że ukryte zapalenie prawego płuca. Uważajcie na siebie bo sytuacja nie wygląda ciekawie. Tylko dlatego że ja zaszczepiłam dwiema dawkami, lekarz zgodził się przebadać bo już wysyłali nas dalej na testy.
Buziaki |
Zdrowia Wam życzę Steysi, z całego serca. 💕💕💕💕💕
U mnie w Gdyni w jednej tylko szkole prawie 500 dzieci poszło na kwarantannę.
Uwazajcie na siebie wszyscy. Skontroluj Steys córce płuca ponownie za kilka dni, to bardzo ważne.
Z zapalenia płuc wychodzi sie baaaardzo powoli i długo czuje się potem ogromne osłabienie całego organizmu.
3maj sie ❣
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
Gość
|
Wysłany: Pią 22:44, 29 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
Muszę jeszcze coś pokazać ...
Przed chwilę usłyszałam, ze Kaleta z PiSu chce żyć w średniowieczu.
Nooooooo, to teraz już wszystko rozumiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stejsi
Użytkownik
Dołączył: 17 Lut 2021
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:55, 30 Paź 2021 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Misiu zapisane jesteśmy na kontrolę w piątek.
Buziaczki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|