Forum www.rycerz.fora.pl Strona Główna www.rycerz.fora.pl
FORUM RYCERZ Wspomnienie Przyjaciół
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Pokoik dla użytkowników zarejestrowanych
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 56, 57, 58 ... 85, 86, 87  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rycerz.fora.pl Strona Główna -> Pokoik Użytkowników
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Miśka
Gość






PostWysłany: Czw 1:12, 18 Lis 2021    Temat postu:

S.A.-D. napisał:
Miśka napisał:
Przeciez świat jest piękny, Europa (na tą chwilę ) jest bez granic, praktycznie odwiedzić możemy kazde miejsca na Ziemi.
Dobrze, ze są różne religie, bo dzięki temu jezdzac po świecie możemy poznawać różne kultury i ich odmienność,
Pomarancza i mandarynki rosną na drzewach a cieple , chrupiące bułeczki i pyszny chlebuś wypieka piekarz u mnie, na wyciągnięcie ręki. Wszystkie dzieci są nasze a w komunie małżeńskiej nie mogłabym żyć. Po to wybrałam sobie życiowego partnera, aby założyć z nim wspolne gniazdko, na potrzeby naszych marzeń i możliwości.
Praca ? Praca jest błogosławieństwem, pozwala na rozwój , na poszerzenie horyzontów myślowych, po za 4 ściany, wypłynięcie na szersze wody życia i realizację kolejnych marzeń, na dumę z siebie
Wlasnie dzieki pracy nie marze o kaszy marnej z nieba, lubie pracować i tak długo jak zdrowie pozwoli, pracować będę.
Wole jak z nieba lecą ogromne płatki śniegu, a każdy z nich jest inny, niepowtarzalny.
Ważne żeby zdrowie dopisywało w całej rodzinie a do pelni szczęścia brakuje mi tylko przegranej pisiorów w wyborach

😁 😆 😅 😁 😆 😅 😁 😆 😅

Pieknego dnia wszystkim życzę i zabieram się za pracę


Misiulinko, piękny post napisałaś 😘 💕💕💕 Wzruszyłam się Embarassed

Ja też wszystko to co mam, mam dzięki pracy swoich rąk. Ciężkiej pracy, wymagającej wielu wyrzeczeń Embarassed Mąż ma tak samo, pracą własnych rąk ma to co ma. I dzięki temu mamy oboje Smile Rolling Eyes Wink I nikomu nie zazdrościmy, jeśli inni mają więcej i nie zaglądamy innym do portfela i w garki. Uważam zresztą, że każdy ma tyle, ile sobie sam zapracował Razz

I też nie oczekuję na mannę z nieba, ani na ciepłe bułeczki, które mi wpadną same do buzi Smile
A dzieci kocham wszystkie 💕💕 i wszystkie mnie uwielbiają i garną się zawsze do mnie, a ci co mnie znają, wiedzą dlaczego tak jest.

I taką złotą myśl zostawię na dziś:

Nie ufaj wszystkiemu co widzisz, bo nawet sól wygląda jak cukier 💕💕

Pogodnego dnia życzę Wszystkim Smile a buziaka zostawiam Misiulince 😘

ps. Steysi Tobie i Najbliższym dobrego zdrowia, spokoju i wszystkiego dobrego 😘 💕


Jestem na musiku , na dzisiaj juz dosyć, jutro też dzien .

Kochanie, doskonale wiem, ze kierujesz się podobnymi wartościami do moich, dlatego jest nam do siebie tak blisko.
Tylko szkoda, ze dzieli nas taka spora odległość w kilosach.
Chociaz samolotem to tylko niespełna godzinka. Ostatnio do Krakowa leciałam 1:15 😊
Odprawa trwa dłużej niż sam lot przecież

Jak u rodziców synowej, wychodzą na prostą ?
Mąz mial dzisiaj naradę w Gdańsku, powiem Tobie, ze stresowałam się bardzo.
Ja wszystkie szkolenia i spotkania loguje się poprzez hasła, lub kody. Faktem jest, że brakuje mi kontaktu z żywym człowiekiem
Zawsze w przerwach obiadowych można było wymienić się poglądami i porozmawiać z ludźmi. Poznawało się ciekawe osoby a teraz...dooopa.
Nic nigdy nie zastąpi kontaktu bezpośredniego.
Ja tak bardzo lubię ludzi, a już nawet stęskniłam się za wieloma osobami
Corka była służbowo w szpitalu, ubrali ją w kombinezon kosmonauty przed wejściem do śluzy.

Tak bardzo tęsknię za normalnością, zapewne jak my wszyscy.

Wiem, ze pracowałaś, byłaś bardzo aktywna zawodowo, to się wyczuwa podczas rozmowy.
Chodzimy podobnymi ścieżkami a nawet mamy tych samych znajomych

Spokojnej nocy kochanie, bądźmy dobrej myśli i ciesze się, że jesteś tutaj , na forum . Bardzo się cieszę 😘😘😘

Do jutra 😊

Pozdrowienia dla Steysi 😊
Powrót do góry
S.A.-D.
Użytkownik



Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 254 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:25, 18 Lis 2021    Temat postu:

Czesć Misiulinko Smile

Tata Synowej już trochę wstaje, On był wcześniej zdiagnozowany i nie mial temperatury, Mama zaś, dopiero we wtorek dostała pozytywny wynik covidowy. Wczoraj miała wysoką temperaturę i była słabiutka. Napisała mi o tym w smsie. Jak jest dziś, jeszcze nie wiem, zatelefonuję do Nich w południe.

Martwi mnie jednak bardzo, bo Wróbelek jest znowu chory, ma spora temperaturę, kaszel i mocno zatkany nosek Crying or Very sad Syn pojechał do lekarza z Nim. Oooo, zatelefonował juz, no ma jakiegoś wirusa, Pani doktor nie wie jaki to wirus, ale nie ma potrzeby robić testów, tak powiedziała Crying or Very sad Najbardziej nosek cierpi, bo duży katar jest. Matuchno Kochana, oby jak najprędzej wyzdrowiał Crying or Very sad To już 3.cie wirusisko u Niego odkąd poszedł do przedszkola od września Crying or Very sad (3 dni w przedszkolu, 3 tygodnie dochodzenia do siebie, 3 dni w przedszkolu i znowu 3 tyg. w domu i tak już 3 razy). Wczoraj był jeszcze w przedszkolu a po południu już wysoka gorączka, kaszel i katar Crying or Very sad Makabra po prostu.
Tylko patrzeć, jak się malutki Jasiek zarazi od Wróbelka Crying or Very sad

Nie mam humoru i jestem jakaś taka podminowana. Martwię się bardzo tym wszystkim Confused
Syn też już kaszle Crying or Very sad

Uciekam do sklepu po zakupy dla Nich.

Serdeczności i buziaki, pa pa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miśka
Gość






PostWysłany: Czw 13:43, 18 Lis 2021    Temat postu:

S.A.-D. napisał:
Czesć Misiulinko Smile

Tata Synowej już trochę wstaje, On był wcześniej zdiagnozowany i nie mial temperatury, Mama zaś, dopiero we wtorek dostała pozytywny wynik covidowy. Wczoraj miała wysoką temperaturę i była słabiutka. Napisała mi o tym w smsie. Jak jest dziś, jeszcze nie wiem, zatelefonuję do Nich w południe.

Martwi mnie jednak bardzo, bo Wróbelek jest znowu chory, ma spora temperaturę, kaszel i mocno zatkany nosek Crying or Very sad Syn pojechał do lekarza z Nim. Oooo, zatelefonował juz, no ma jakiegoś wirusa, Pani doktor nie wie jaki to wirus, ale nie ma potrzeby robić testów, tak powiedziała Crying or Very sad Najbardziej nosek cierpi, bo duży katar jest. Matuchno Kochana, oby jak najprędzej wyzdrowiał Crying or Very sad To już 3.cie wirusisko u Niego odkąd poszedł do przedszkola od września Crying or Very sad (3 dni w przedszkolu, 3 tygodnie dochodzenia do siebie, 3 dni w przedszkolu i znowu 3 tyg. w domu i tak już 3 razy). Wczoraj był jeszcze w przedszkolu a po południu już wysoka gorączka, kaszel i katar Crying or Very sad Makabra po prostu.
Tylko patrzeć, jak się malutki Jasiek zarazi od Wróbelka Crying or Very sad

Nie mam humoru i jestem jakaś taka podminowana. Martwię się bardzo tym wszystkim Confused
Syn też już kaszle Crying or Very sad

Uciekam do sklepu po zakupy dla Nich.

Serdeczności i buziaki, pa pa.


Ojejka Sad(((

Nie dziwię się, że nie masz humoru, jak choróbska pałętają się ciągle gdzieś po kątach. Sad((

Nie chce nic doradzać i sugerować, miałam identyko ze swoją córką w przedszkolu, na szczęście covidu nie było. Były świnki, ospy i ciągłe przeziębienia . Powiem tylko tyle, że przez te niespełna 4 lata przedszkola córki , byłam przeszło 380 dni na zwolnieniach lekarskich- opieka Sad((
Nie było lekko, to mój początek pracy , czasem przychodziłam rano po zwolnieniu ( zastanawiałam się, czy wejść tyłem do biura, czy przodem, bo widziałam gromy i błyskawice w oczach szefowej.) A już po 4-5 godzinach miałam telefon z przedszkola, że córka ma temperaturę i trzeba ją odebrać
Chociaż powiem Tobie, że nadrabiałam pracę, siedząc w biurze często popołudniami do późnych godzin wieczornych , czasem nocnych i nigdy , ani razu nie wpisałam sobie nawet jednej nadgodziny .
Taka już jestem, to co do mnie należy staram się zrobić, nie czekając aż zrobią to za mnie inni.
Jak rodzice byli na miejscu, to leciałam i tak do pracy ale jak tatę oddelegowano do budowy Bełchatowa, to mama podążyła przecież za nim.
A teściowa ? - baaardzo daleko , przecież.

Wiesz co spowodowało, że skończyły się te przeziębienia u córki ?
Zapewne Ciebie zaskoczę- POSTAWIONE BAŃKI .
Doradziła mi to pediatra, widząc co się dzieje. Po bańkach wszelkie przeziębienia się skończyły- wyciągnęły z oskrzeli wszystkie świństwa.
Miała 2 z przodu po obu stronach wysoko pod obojczykami i 2 z tyłu Nie wiem czy teraz można stawiać bańki, ze względu na Covid, należałoby skonsultować to z minimum 2-3 pediatrami .
Ważne, dziecko musi wyleżeć potem w łóżeczku. Ale jest wówczas okazja, do poczytania jemu bajeczek, do wspólnego rysowania , czy dłuuuugich rozmów , wspominania rodzinnych dawnych czasów, roztaczania perspektyw przed maluszkiem i słuchania, słuchania, wsłuchiwania się w dziecięce marzenia Smile)))

Głowa do góry, nie wiem jak Ciebie pocieszyć Sad((( wszystko zło kiedyś minie, minie ta obrzydliwa, zgniła jesień, może wkrótce spadnie śnieg i przyjdzie mróz , który wymrozi te choróbska na wieci - wieciow
Jak dzieci lepią bałwany, i podczas zabawy w śnieżki nigdy się nie przeziębiają- zauważyłaś to ? , bo ja tak Smile))

3maj się kochanie.


Ostatnio zmieniony przez Miśka dnia Czw 13:44, 18 Lis 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Joleczka
Użytkownik



Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:13, 18 Lis 2021    Temat postu:

Uchodźcy odlatują do swoich ciepłych krajów. W byłym ZSSR zimę trudno na wojnie przeżyć. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zuzia
Użytkownik



Dołączył: 16 Paź 2018
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Skąd: Cigacice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:25, 18 Lis 2021    Temat postu:

Zimową porą w byłym ZSSR nikt wojny bez walonek jeszcze nie wygrał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
S.A.-D.
Użytkownik



Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 254 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:29, 18 Lis 2021    Temat postu:

Misiulinko

Taką informację dostałam: "Panika w PiS!!! Uchodźcy spod granicy, wsiedli do autokarów i odjechali!!" Shocked Shocked


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez S.A.-D. dnia Czw 19:29, 18 Lis 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joleczka
Użytkownik



Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:55, 18 Lis 2021    Temat postu:

Gdy tłumy barbarzyńców dowiedziały się, że Niemcy też ich nie chcą. Crying or Very sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joleczka
Użytkownik



Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 6:43, 19 Lis 2021    Temat postu:

Wyobraźmy sobie korytarz w poprzek naszego kraju ze wschodu na zachód. Taki humanitarny. Oczywiście odgrodzony solidnymi zasiekami aby wewnątrz było bezpiecznie. Wewnątrz korytarza humanitarne punkty medyczne, noclegownie, jadłodajnie...
Korytarz dwukierunkowy. Dla wchodzących i wychodzących. Bez wiz i bez cła. Takim korytarzem mógłby przebiegać na przykład rurociąg

Wyobraźnia nie zna granic... Dlatego z zapartym tchem czytam ten temat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joleczka
Użytkownik



Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:35, 19 Lis 2021    Temat postu:

Bezpieczeństwo Wielkiej Brytanii zależy również od szczelności naszej wschodniej granicy. Przyślą swoje wojsko do naprawy zdewastowanego ogrodzenia. Oni też nie chcą zamachów terrorystycznych w swoich metrach i autobusach.

Im trzeba pomóc w swoich krajach. Udostępnić darmowe technologie uprawy ziemi. Nauczyć pracować na swoje i dzieci utrzymanie.

A gdy już nauczą się, to z pewnością i u nas znajdą uczciwą pracę. Ale pracować trzeba. Bez pracy nie ma kołaczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miśka
Gość






PostWysłany: Pią 11:59, 19 Lis 2021    Temat postu:

S.A.-D. napisał:
Misiulinko

Taką informację dostałam: "Panika w PiS!!! Uchodźcy spod granicy, wsiedli do autokarów i odjechali!!" Shocked Shocked


Dzien dobry Kochanie.

Od wczoraj leżę w sypialni ze straszną migreną.
Nad ranem wyszlam na moment do ogrodu, dokarmić ptaszki i dalej leżę. Na dworze taka obrzydliwa jesień, że nawet okien nie odsłaniam. Dostalam dzisiaj tez ostrzeżenie przed silnym wiatrem . Mąż przed wyjściem do pracy podał mi herbatkę do łóżka, jesc nie mogę, bo z bólu az mnie mdli.

Przesyłam buziaki, oby do jutra
Powrót do góry
Joleczka
Użytkownik



Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:24, 19 Lis 2021    Temat postu:

Nasze służby leśne również przyłączają się do ochrony wschodniej granicy przed koczowiskami, paleniskami, szałasami i ziemiankami. Przed szmatami, butelkami i kupami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joleczka
Użytkownik



Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:03, 19 Lis 2021    Temat postu:

Miśka, migrena podobnie jak hemoroidy są uprzykrzającymi samopoczucie polityków zrośniętych z fotelami. Tabletki i cudowne maści na niewiele się zdadzą.
Ja też lubię politykę ale w formie relaksu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
S.A.-D.
Użytkownik



Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 254 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:01, 19 Lis 2021    Temat postu:

Miśka napisał:
S.A.-D. napisał:
Misiulinko

Taką informację dostałam: "Panika w PiS!!! Uchodźcy spod granicy, wsiedli do autokarów i odjechali!!" Shocked Shocked


Dzien dobry Kochanie.

Od wczoraj leżę w sypialni ze straszną migreną.
Nad ranem wyszlam na moment do ogrodu, dokarmić ptaszki i dalej leżę. Na dworze taka obrzydliwa jesień, że nawet okien nie odsłaniam. Dostalam dzisiaj tez ostrzeżenie przed silnym wiatrem . Mąż przed wyjściem do pracy podał mi herbatkę do łóżka, jesc nie mogę, bo z bólu az mnie mdli.

Przesyłam buziaki, oby do jutra


Cześć Misiulinko Smile

O jejjjjj, migrena to okropna dolegliwośc, współczuję Ci bardzo Słonko Crying or Very sad Moja Teściowa, przy każdej migrenie, przewiązywała sobie głowę chusteczką, wydawało Jej się, że trochę lepiej ją znosi Wink Nie wiem, nigdy nie próbowałam, choć dawniej miewałam i ja migreny Rolling Eyes Pamiętam, że starałam się też leżeć w spokoju, ciszy przy zaciemnionych oknach i dobrze wywietrzonym pokoju. Pomagało. Kiedy przechodziła, miałam problemy (objawy) wzrokowe, zniekształcenie obrazu i wiecznie pojawiająca się jaskrawa spirala, jakby w żarówce Confused Okropne to było. Przeszłam masę badań i diagnoz, ale nie chcę o nich pisać. Żmudne leczenie jest, które w zasadzie się nie kończy Crying or Very sad Tak naprawdę nie ma na rynku leku, który wyleczyłby tak do końca z migreny.

Odziedziczyłam tę migrenę po Mamie niestety Rolling Eyes

Misiu, rób sobie okłady na czoło i poleguj spokojnie. Nie jedz też niczego ciężkiego, bo nie wolno. Chyba zresztą o ty wiesz.

Współczuję Misiulinko i życzę Ci, aby migrena przeszła jak najszybciej.

Trzymaj się Słonko, buziak Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miśka
Gość






PostWysłany: Sob 0:15, 20 Lis 2021    Temat postu:

S.A.-D. napisał:
Miśka napisał:
S.A.-D. napisał:
Misiulinko

Taką informację dostałam: "Panika w PiS!!! Uchodźcy spod granicy, wsiedli do autokarów i odjechali!!" Shocked Shocked


Dzien dobry Kochanie.

Od wczoraj leżę w sypialni ze straszną migreną.
Nad ranem wyszlam na moment do ogrodu, dokarmić ptaszki i dalej leżę. Na dworze taka obrzydliwa jesień, że nawet okien nie odsłaniam. Dostalam dzisiaj tez ostrzeżenie przed silnym wiatrem . Mąż przed wyjściem do pracy podał mi herbatkę do łóżka, jesc nie mogę, bo z bólu az mnie mdli.

Przesyłam buziaki, oby do jutra


Cześć Misiulinko Smile

O jejjjjj, migrena to okropna dolegliwośc, współczuję Ci bardzo Słonko Crying or Very sad Moja Teściowa, przy każdej migrenie, przewiązywała sobie głowę chusteczką, wydawało Jej się, że trochę lepiej ją znosi Wink Nie wiem, nigdy nie próbowałam, choć dawniej miewałam i ja migreny Rolling Eyes Pamiętam, że starałam się też leżeć w spokoju, ciszy przy zaciemnionych oknach i dobrze wywietrzonym pokoju. Pomagało. Kiedy przechodziła, miałam problemy (objawy) wzrokowe, zniekształcenie obrazu i wiecznie pojawiająca się jaskrawa spirala, jakby w żarówce Confused Okropne to było. Przeszłam masę badań i diagnoz, ale nie chcę o nich pisać. Żmudne leczenie jest, które w zasadzie się nie kończy Crying or Very sad Tak naprawdę nie ma na rynku leku, który wyleczyłby tak do końca z migreny.

Odziedziczyłam tę migrenę po Mamie niestety Rolling Eyes

Misiu, rób sobie okłady na czoło i poleguj spokojnie. Nie jedz też niczego ciężkiego, bo nie wolno. Chyba zresztą o ty wiesz.

Współczuję Misiulinko i życzę Ci, aby migrena przeszła jak najszybciej.

Trzymaj się Słonko, buziak Smile


Dziekuje, od 2 godzin migrena odpuściła. Byłam przez krotki czas jeszcze "obok siebie " ale juz jest ok.

Jutro pojadę na zakupy, cały czas prezenty świąteczne skupiają moją uwagę, jutro pomyszkuję po sklepach , cos tam swita mi z tyłu głowy ale decyzje jeszcze nie podjęte.
Przetestowałam teraz próbki perfum, które dołączano mi przy zakupach, zebralam ich sporo, 18 sztuk 😊
Tzn mysle o sobie, bo zbliża się moje swięto, wiec chce męża na coś naciągnąć. Od 30 prawie lat używam jedne perfumy, chcialam cos zmienić ale uwazam, że żadne inne jednak mi nie przypasują. Po każdej próbce wącham kawę (ponoc tak trzeba ) na początku niektore wydają się ok, czyli nuty głowy są w miarę pozytywne, jednak nuty serca - już niezbyt
Wygląda na to, że naciągnę męża na swoje, tradycyjne 😊
Nawet bym nie sądzila , ze potrafię byc aż wierna swoim tradycyjnym zapachom . W swoich czuję się ubrana 😊

Spokojnej nocy wszystkim życzę a Tobie w podziękowaniu dodatkowo przesyłam całusy 😘😘😘


Ostatnio zmieniony przez Miśka dnia Sob 0:17, 20 Lis 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
S.A.-D.
Użytkownik



Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 254 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:03, 20 Lis 2021    Temat postu:

Kiedyś było jakoś fajniej Crying or Very sad

To był świetny duet:

Piosenka mojej młodości Embarassed Crying or Very sad

[link widoczny dla zalogowanych]

Takich piosenek się nie zapomina Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rycerz.fora.pl Strona Główna -> Pokoik Użytkowników Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 56, 57, 58 ... 85, 86, 87  Następny
Strona 57 z 87

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin