|
www.rycerz.fora.pl FORUM RYCERZ Wspomnienie Przyjaciół
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Miśka
Gość
|
Wysłany: Wto 20:49, 30 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
SAD
Proszę Ciebie, nie daj się wciągać w tą BEZSENSOWNĄ przeciez polemikę .
To TYLKO moja prośba .
CAŁUSY załączam 😘😘😘
Smutny mam wieczor od 2 godzin, bardzo smutny 😢🚑🖤
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
S.A.-D.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:44, 30 Lis 2021 Temat postu: |
|
|
Miśka napisał: | SAD
Proszę Ciebie, nie daj się wciągać w tą BEZSENSOWNĄ przeciez polemikę .
To TYLKO moja prośba .
CAŁUSY załączam 😘😘😘
Smutny mam wieczor od 2 godzin, bardzo smutny 😢🚑🖤 |
Tak Misiulinko, wiem, wiem, masz rację I dziękuję bardzo, że myślisz o mnie.
Za całusy wielkie dzięki i przesyłam je również Tobie 😘😘😘
ps. Nie wiem, co mogło się wydarzyć u Ciebie, że się smucisz Ale przytulam Cie, jak najmocniej potrafię, z myślą, aby ten smutek jak najszybciej się skończył
ps.2. wrzuciłas ambulans trzymaj się mocno i dzielnie.
Dobrej i spokojnej nocy Misiulinko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
Gość
|
Wysłany: Śro 10:40, 01 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
S.A.-D. napisał: | Miśka napisał: | SAD
Proszę Ciebie, nie daj się wciągać w tą BEZSENSOWNĄ przeciez polemikę .
To TYLKO moja prośba .
CAŁUSY załączam 😘😘😘
Smutny mam wieczor od 2 godzin, bardzo smutny 😢🚑🖤 |
Tak Misiulinko, wiem, wiem, masz rację I dziękuję bardzo, że myślisz o mnie.
Za całusy wielkie dzięki i przesyłam je również Tobie 😘😘😘
ps. Nie wiem, co mogło się wydarzyć u Ciebie, że się smucisz Ale przytulam Cie, jak najmocniej potrafię, z myślą, aby ten smutek jak najszybciej się skończył
ps.2. wrzuciłas ambulans trzymaj się mocno i dzielnie.
Dobrej i spokojnej nocy Misiulinko. |
Dziekuje za cieple słowa kochanie
Mojego teścia brat zmarł wczoraj na covid . Synowa przyniosła covod do domu chyba z kościoła, tak podejrzewa
Wczoraj pogotowie zabrało jego do szpitala, gdzie po niespełna godzinie, odszedł. W domu mają kwarantannę do konca przyszłego tygodnia. Pogotowie po przyjeździe zrobiło testy wszystkim domownikom . Z pogrzebem wiec trzeba poczekać, na zakończenie kwarantanny .
Mąż jest bardzo przybity, sam stracił swojego tatę będąc na pierwszym roku swoich studiów, ten wujek mieszkal blisko, wiec byl z nim mocno związany.
😥😥😥
Cóż, życie.... ale wiem, co wszyscy przeżywamy w takiej chwili
Zdrowia wszystkim życzę
Ostatnio zmieniony przez Miśka dnia Śro 10:41, 01 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
S.A.-D.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:45, 01 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Miśka napisał: | S.A.-D. napisał: | Miśka napisał: | SAD
Proszę Ciebie, nie daj się wciągać w tą BEZSENSOWNĄ przeciez polemikę .
To TYLKO moja prośba .
CAŁUSY załączam 😘😘😘
Smutny mam wieczor od 2 godzin, bardzo smutny 😢🚑🖤 |
Tak Misiulinko, wiem, wiem, masz rację I dziękuję bardzo, że myślisz o mnie.
Za całusy wielkie dzięki i przesyłam je również Tobie 😘😘😘
ps. Nie wiem, co mogło się wydarzyć u Ciebie, że się smucisz Ale przytulam Cie, jak najmocniej potrafię, z myślą, aby ten smutek jak najszybciej się skończył
ps.2. wrzuciłas ambulans trzymaj się mocno i dzielnie.
Dobrej i spokojnej nocy Misiulinko. |
Dziekuje za cieple słowa kochanie
Mojego teścia brat zmarł wczoraj na covid . Synowa przyniosła covod do domu chyba z kościoła, tak podejrzewa
Wczoraj pogotowie zabrało jego do szpitala, gdzie po niespełna godzinie, odszedł. W domu mają kwarantannę do konca przyszłego tygodnia. Pogotowie po przyjeździe zrobiło testy wszystkim domownikom . Z pogrzebem wiec trzeba poczekać, na zakończenie kwarantanny .
Mąż jest bardzo przybity, sam stracił swojego tatę będąc na pierwszym roku swoich studiów, ten wujek mieszkal blisko, wiec byl z nim mocno związany.
😥😥😥
Cóż, życie.... ale wiem, co wszyscy przeżywamy w takiej chwili
Zdrowia wszystkim życzę |
Misiulinko Kochana
😥 Przyjmijcie proszę, wraz z Mężem moje wyrazy współczucia Życzę Wam dużo siły i spokoju
ps. Przykro czytać o takiej sytuacji. Kiedy TO się skończy Kiedy nadejdzie normalność?
Dzięki Misiulinko i życzę Wam również (Tobie i Mężowi) dużo, dużo zdrowia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
Gość
|
Wysłany: Śro 15:59, 01 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
S.A.-D. napisał: | Miśka napisał: | S.A.-D. napisał: | Miśka napisał: | SAD
Proszę Ciebie, nie daj się wciągać w tą BEZSENSOWNĄ przeciez polemikę .
To TYLKO moja prośba .
CAŁUSY załączam 😘😘😘
Smutny mam wieczor od 2 godzin, bardzo smutny 😢🚑🖤 |
Tak Misiulinko, wiem, wiem, masz rację I dziękuję bardzo, że myślisz o mnie.
Za całusy wielkie dzięki i przesyłam je również Tobie 😘😘😘
ps. Nie wiem, co mogło się wydarzyć u Ciebie, że się smucisz Ale przytulam Cie, jak najmocniej potrafię, z myślą, aby ten smutek jak najszybciej się skończył
ps.2. wrzuciłas ambulans trzymaj się mocno i dzielnie.
Dobrej i spokojnej nocy Misiulinko. |
Dziekuje za cieple słowa kochanie
Mojego teścia brat zmarł wczoraj na covid . Synowa przyniosła covod do domu chyba z kościoła, tak podejrzewa
Wczoraj pogotowie zabrało jego do szpitala, gdzie po niespełna godzinie, odszedł. W domu mają kwarantannę do konca przyszłego tygodnia. Pogotowie po przyjeździe zrobiło testy wszystkim domownikom . Z pogrzebem wiec trzeba poczekać, na zakończenie kwarantanny .
Mąż jest bardzo przybity, sam stracił swojego tatę będąc na pierwszym roku swoich studiów, ten wujek mieszkal blisko, wiec byl z nim mocno związany.
😥😥😥
Cóż, życie.... ale wiem, co wszyscy przeżywamy w takiej chwili
Zdrowia wszystkim życzę |
Misiulinko Kochana
😥 Przyjmijcie proszę, wraz z Mężem moje wyrazy współczucia Życzę Wam dużo siły i spokoju
ps. Przykro czytać o takiej sytuacji. Kiedy TO się skończy Kiedy nadejdzie normalność?
Dzięki Misiulinko i życzę Wam również (Tobie i Mężowi) dużo, dużo zdrowia. |
Taka cisza w domu, aż w uszach gwiżdże . Spokój na pewno większy przyjdzie po pogrzebie, może nie tyle spokój ile ból się zmniejszy ((
Ugotowałam dzisiaj mężowi jego ulubiony obiad, chociaż tak staram się wesprzeć ((( Córka rozmawiała wczoraj z nim telefonicznie przeszło 1,5 godziny .
Wszystko wspominali, dzieci przyjdą do nas w sobotę, zadecydujemy .
Wydaje mi się, że dokarmiam ptaszki już z całej okolicy. Dzisiaj już po raz ósmy przed chwilą wysypałam kopulasty karmnik .
Szczebioczą i zwołują się nawzajem . Troszkę radości wnoszą .
Kiedy się to skończy ? oby jak najprędzej, obawiam się , że nie będzie to tak szybko , jak byśmy chcieli.
Staram się nie oglądać już tego wszystkiego, bo siada mi psycha coraz mocniej. Uciekam od wiadomości , jak jest chwila łapię za książkę albo siedzę na NETFIXIE .
Polecałam już tutaj film ZA JAKIE GRZECHY DOBRY BOŻE ( o covidzie) ?
Warto obejrzeć, bo pokazuje różne zachowania ludzi w dobie pandemii.
Nie pamiętam, czy polecałam na forum, bo robiłam to tyle razy, ze już wszystko się kitłasi. Wszystkim znajomym też polecałam i się pogubiłam, gdzie i komu , nawet swojemu lekarzowi- też .
Wczorajsze szkolenie też mnie dobiło , przyznam się. Ileż kłamstwa jest w słowach partii rządzącej, to głowa mała - mam na myśli tutaj ten "DOBRY " NOWY ŁAD
Jest jak jest, a ponoć było tyle kasy, że można było szuflami ładować na samochody . Matko, brak słów. Inflacja mówili, ależ skąd ? !!!! Tak dobrze przecież jeszcze nigdy nie było jak za rządów PiS !!!!!
No nic, 3maj się kochanie
pozdrowienia dla wszystkich i buziaki dla Ciebie
narka
|
|
Powrót do góry |
|
|
S.A.-D.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:02, 01 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Misiulinko, chciałam obejrzeć polecony przez Ciebie film "ZA JAKIE GRZECHY DOBRY BOŻE", ale to chyba nie jest film o covidzie.
Jest to przebojowa komedia, która jest remedium na nasze uprzedzenia i napięcia współczesnego świata – nie próbuje go zmienić, ale rozbroić śmiechem. Czy aby na pewno o covidzie? Chyba nie mogę skumać czytając dalej skrót, o losach poukładanych, konserwatywnych rodziców i ich jednemu marzeniu.
Dziś ciężko myślę, być może dlatego
Jeśli chodzi o dokarmianie ptaszków, ja ciągle zwracam uwagę (i pilnuję) ludziom, którzy nie mają pojęcia jak prawidłowo należy je dokarmiać. 3/4 takich "dokarmiaczy" karmi je przede wszystkim rozmoczonym chlebem, czy nawet kluskami (makaronem) co jest mocno szkodliwe dla nich. Sama idąc na bazarek kupuję na wagę, z worków od jednej pani, przeróżne kasze, zboża, płatki owsiane, ziarna słonecznika, konopi, dyni, orzechy, suszone owoce oraz gotowe mieszanki nasion, nasypuję w specjalne pojemniczki i stawiam je na krawędzi baseniku w moim ogródku lub do karmnika, a mam tylko jeden Kupię więcej, bo chcemy w następnym roku ten zdewastowany basenik skasować (jest już niepotrzebny) i wyrównać ziemię
Też bardzo lubię "podglądać" ptaszki i słuchać ich szczebiotu Rano latem zawsze mnie budzą o świcie
Misiulinko, trzymajcie się dzielnie i śpijcie spokojnie. Dobrej Nocy i Miłego jutra Buziak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
Gość
|
Wysłany: Czw 0:59, 02 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
S.A.-D. napisał: | Misiulinko, chciałam obejrzeć polecony przez Ciebie film "ZA JAKIE GRZECHY DOBRY BOŻE", ale to chyba nie jest film o covidzie.
Jest to przebojowa komedia, która jest remedium na nasze uprzedzenia i napięcia współczesnego świata – nie próbuje go zmienić, ale rozbroić śmiechem. Czy aby na pewno o covidzie? Chyba nie mogę skumać czytając dalej skrót, o losach poukładanych, konserwatywnych rodziców i ich jednemu marzeniu.
Dziś ciężko myślę, być może dlatego
Jeśli chodzi o dokarmianie ptaszków, ja ciągle zwracam uwagę (i pilnuję) ludziom, którzy nie mają pojęcia jak prawidłowo należy je dokarmiać. 3/4 takich "dokarmiaczy" karmi je przede wszystkim rozmoczonym chlebem, czy nawet kluskami (makaronem) co jest mocno szkodliwe dla nich. Sama idąc na bazarek kupuję na wagę, z worków od jednej pani, przeróżne kasze, zboża, płatki owsiane, ziarna słonecznika, konopi, dyni, orzechy, suszone owoce oraz gotowe mieszanki nasion, nasypuję w specjalne pojemniczki i stawiam je na krawędzi baseniku w moim ogródku lub do karmnika, a mam tylko jeden Kupię więcej, bo chcemy w następnym roku ten zdewastowany basenik skasować (jest już niepotrzebny) i wyrównać ziemię
Też bardzo lubię "podglądać" ptaszki i słuchać ich szczebiotu Rano latem zawsze mnie budzą o świcie
Misiulinko, trzymajcie się dzielnie i śpijcie spokojnie. Dobrej Nocy i Miłego jutra Buziak. |
Kochanie, przepraszam . Pomyliłam tytuły, masz całkowitą racje , to komedia .
Miał być film " 8 rue de L' Humanite " , ten jest o covidzie, polecam
Co do ptaszków to karmie je łuskanym słonecznikiem, kaszą jaglana i łuskanym ziarnem sezamowym
Pizamawialam opakowania 5 kilogramowe , które kurier przywiózł mi do domku. Wstawilam je do garażu i dobieram po kubeczku. Kubeczek każdego wysypuje do karmnika na raz .
Powiem Tobie, ze jak ubiorę się w swoj czerwony frotowy szlafroczek, który teraz zarzucam przy wyjściu na ogrod, to te maluchy momentalnie się zlatują
Z tego wnioskuję, że ptaszki nie są daltonistami, ponieważ jak wyjdę w plaszczyku popielatym, to mają mnie w nosie .
Przylatuja dopiero jak schowam się w domu
Dobranoc kochanie, spij spokojnie.
Przepraszam, za pomyłkę 😞
|
|
Powrót do góry |
|
|
Steysi
Gość
|
Wysłany: Czw 8:18, 02 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
S.A.-D. napisał: | Miśka napisał: | S.A.-D. napisał: | Miśka napisał: | SADuniu, przyjedź do 3M. Jest piękny Jarmark Bożonarodzeniowy w Gdańsku. Koleżanka była wczoraj, my jedziemy dzisiaj z dziećmi wlasnie 😊
Zapraszam i przesyłam całusy 😘😘😘💖💖💖💕💕💕 |
Witaj Misiulinko 😘💖
Bardzo serdecznie dziękuję za zaproszenie, nawet bardzo Z przykrością jednak napiszę, że nie przyjadę niestety
Kiedyś nawet w weekend tak zwyczajnie wsiadałam w autko i za 5 godzin (powolutku jadąc) byłam już w 3M. Jak ja to kochałam Dziś, w czasie pandemii już tak nie robię, po prostu obawiam się nadal kontaktu z innymi. Nawet z Rodzinką, co mnie ogromnie smuci
A na Jarmarku Bożonarodzeniowym (który wiem, że w 3M jest piękny, magiczny i niepowtarzalny) takiego kontaktu nie brakuje. Duzo ludzi na nim bywa. A to potęguje we mnie większy strach niestety.
W Warszawie nigdzie nie jeżdżę i nie bywam, poza 3 sklepami (do których muszę pójść co jakiś czas) w pobliżu. No i do Syna chodziłam, ale kiedy Wnuki moje złapią infekcję, to już też przestaję u Nich bywać
I taki pustelniczy tryb życia niestety prowadzę w tym obrzydliwym czasie pandemii
Przykre to bardzo, ale nie mam innego wyjścia. Nie mam żadnej odporności (zdiagnozowana). Cierpliwie czekam na zakończenie tej pandemii, jeśli w ogóle taka nastąpi kiedyś w końcu Mam jednak tę nadzieję
Pozdrawiam Cię Misiulinko i przesyłam buziaki 😘😘😘💖💖
ps. Wierzę jednak mocno, że kiedyś się Obie spotkamy w 3M |
Ja też w to wierzę i 3mam Cię za słowo
Faktem jest, ze wczoraj były tłumy na Jarmarku. Tylko my mieliśmy maseczki, niestety. W tym my z mężem, te mocno zabezpieczające
Jest "gadający" łoś - Lucek )))) , mikołaj pozdrawiający w ogromnej kuli , no i stoisk setki .
No koniec wylądowaliśmy na pyszną grzaną wiśnióweczkę blisko Mariackiego na Piwnej (chyba) , z wisienkami z pesteczkami w lampce- rewelka.
Na pewno wiesz, gdzie ten Wiśniewski ? )))
Musiałam się wyrwać na chwilę do ludzi, bo już wariuję totalnie.
Mąż chodzi do pracy, więc ma kontakt z ludźmi, ja pracują w domu ( teraz też)
Obawiam się, że długo jeszcze to świństwo z nami pozostanie
Przyjęłam 3 dawkę - dodatkową, mam nadzieję , ze moja odporność jest w tym momencie na dosyć wysokim poziomie jeszcze (((
Ale też przestrzegam wszystkich obostrzeń , sama.
Starałam się dystansować od ludzi, stałam tylko do jednego stoiska po Baklawę pistacjową , orzechową i migdałową bo lubię ją bardzo .
Trudności potworne były z zaparkowaniem, jedyne miejsce to FORUM, a z niego wychodzi się z tunelu dokładnie na jarmark .
Byłaś kiedyś w Forum w Gdańsku ? - niewyobrażalnie gigantyczna galeria , wczoraj były tam otwarte restauracje i kawiarnie- też ludzi full .
W domu wszystkie zakupy odkażam, przyznam, że miałam duszę na ramieniu . Koleżanka tydzień temu mi pisała, że była z mężem na wspaniałym koncercie w Filharmonii Szczecińskiej .
Bardzo brakuje mi tego odchamienia- filharmonia, teatr, opera, operetka - bardzo . Oglądam nieraz w necie ( z udostępnionym kodem) ale to już nie to samo przeżycie, niestety .
Osobiście się też obawiam najbardziej pomieszczeń zamkniętych SADuniu
I takim sposobem życie ucieka z roku na rok, przemija gdzieś obok a "tych lat nie odda nikt"
https://www.youtube.com/watch?v=z1uJYcJEPMw
( w takim wydaniu, bo za I.Santor nie przepadam od zawsze )
dla niezalogowanych :
https ://www.youtube.com/watch?v=z1uJYcJEPMw
I całus na dobry początek tygodnia dla Ciebie kochanie |
No ja też chodzę w maseczce wszędzie gdzie muszę i pędzę każdego aby tego przestrzegał. Na szczeście w tych sklepach w ktorych bywam ludzie też to robią
Wyobrażam sobie jakie są cudeńka na tym Jarmarku Ja w ogóle kocham takie jarmarczne, kolorowe klimaty, lubię bardzo po nich chodzić godzinami i oglądać co mogę kupić fajnego. No w tym roku niestety nażaden w Warszawie nie pójdę
Nie mogę się doczekać, kiedy Wróbelek już wyjdzie na dobre z tej infekcji i będziemy mogli pójśc z Nim do Ogrodu Piotrusia Pana, który jest Bajkowym Ogrodem Piotrusia Pana, pełnym świateł i przeróżnych dla dzieci kolorowych atrakcji Jest to plenerowa wystawa świetlna i dzieciaczki odkrywają w nim magiczną Nibylandię
Obejrzyj Misiulinko sama
https://www.youtube.com/watch?v=-paStdcATLQ
https://www.youtube.com/watch?v=NtIypzDmrEg
To i tak wszystko mało na tych filmikach aby obejrzeć
Trzeba będzie zamówić bilety i koniecznie z Wróbelkiem pójść jak już na dobrze wyzdrowieje Będzie miał dużo radości
ps. Steysi też może pójdzie z Corkami :) |
Trafiłaś ! Oczywiście, że pójdziemy
Dzień dobry
Kurcze mam taki kocioł w pracy, że wczoraj miałam moment załamania i wieczorem w domu płakałam. Nowe dziewczyny na moje i Artura miejsce spoko. Ale nie sądziłam, ze dziewczyna która przyjdzie na moje miejsce pierwszego dnia się podda..... I zarząd znowu mnie wezwał na rozmowę z prośbą, żebym została jednak. Jestem taka rozdarta... tu mam straszną nerwówkę, małe pieniądze, ale włożyłam mnóstwo serca. W nowej pracy nie wiem co mnie czeka, za dużo większe pieniądze. Zwlekam z podpisaniem umowy ale nie chce palic mostów. No jakby to wyglądało, gdybym się teraz wycofała. Mówię Wam dziewczyny straszny okres dla mnie nastał. Do tego jestem emocjonalna, wrażliwa i wszystko przeżywam podwójnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Steysi
Gość
|
Wysłany: Czw 8:22, 02 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Miśka napisał: | S.A.-D. napisał: | Miśka napisał: | SAD
Proszę Ciebie, nie daj się wciągać w tą BEZSENSOWNĄ przeciez polemikę .
To TYLKO moja prośba .
CAŁUSY załączam 😘😘😘
Smutny mam wieczor od 2 godzin, bardzo smutny 😢🚑🖤 |
Tak Misiulinko, wiem, wiem, masz rację I dziękuję bardzo, że myślisz o mnie.
Za całusy wielkie dzięki i przesyłam je również Tobie 😘😘😘
ps. Nie wiem, co mogło się wydarzyć u Ciebie, że się smucisz Ale przytulam Cie, jak najmocniej potrafię, z myślą, aby ten smutek jak najszybciej się skończył
ps.2. wrzuciłas ambulans trzymaj się mocno i dzielnie.
Dobrej i spokojnej nocy Misiulinko. |
Dziekuje za cieple słowa kochanie
Mojego teścia brat zmarł wczoraj na covid . Synowa przyniosła covod do domu chyba z kościoła, tak podejrzewa
Wczoraj pogotowie zabrało jego do szpitala, gdzie po niespełna godzinie, odszedł. W domu mają kwarantannę do konca przyszłego tygodnia. Pogotowie po przyjeździe zrobiło testy wszystkim domownikom . Z pogrzebem wiec trzeba poczekać, na zakończenie kwarantanny .
Mąż jest bardzo przybity, sam stracił swojego tatę będąc na pierwszym roku swoich studiów, ten wujek mieszkal blisko, wiec byl z nim mocno związany.
😥😥😥
Cóż, życie.... ale wiem, co wszyscy przeżywamy w takiej chwili
Zdrowia wszystkim życzę |
Misiu przyjmijcie moje wyrazy współczucia. Boże kiedy to się skończy ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miśka
Gość
|
Wysłany: Czw 11:09, 02 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Steys za ciepłe słowa , bardzo dziękuję .
Co do Twojej pracy, to powiem tak .
Kiedyś pracowałam w firmie, która nie wypłacała mi pensji przez kilkanaście miesięcy, ani złotówki . Było to w czasach transformacji ustrojowej .
Było nam bardzo ciężko. Nie odeszłam z firmy, ponieważ byłam świadoma, że firma rzeczywiście ma problemy finansowe ale i przestojowe .
Od zawsze taka już byłam, że utożsamiałam się z firmą, w której pracowałam.
Nie umiałam zostawiać kogoś w potrzebie. Śmieszne ? - możliwe, że niektórym się tak wydaje.
Potem firma zbankrutowała, nie ciągałam się po sądach - nie moja bajka .
Było, minęło, przeżyliśmy to jakoś, z głodu nie umarliśmy .
Dzisiaj są inne czasy. Sama musisz zadecydować we własnym sumieniu , porozmawiaj ze sobą i nie w myślach ale na głos ( nie śmiej się, tak lepiej dociera) Czy chcesz postawić na swój rozwój- to idź do przodu , zawsze możesz wspomóc np na zleceniach ( poradą również) ale przed Tobą życie i utrzymanie dzieci, domu ( zapewne kredyt mieszkaniowy ) i poszerzenie perspektyw .
Czy jednak mniejsza kasa, sentymenty, poczucie przyzwoitości a związane z nim również wyrzuty sumienia .
Z drugiej jednak strony, nikt Tobie nie zagwarantuje , że w nowej pracy poczujesz się lepiej,że posiedzisz ( wytrzymasz) tam dłużej ale jedno co dobre, nabierzesz praktyki, nowych spojrzeń a tym samym nowych doświadczeń, co zawsze cenić należy , bo to tylko na PLUS.
Co ja bym zrobiła ? ja dzisiaj na pewno startuję z innej pozycji. Nie mam na utrzymaniu już dziecka , mam stabilizację, na własnym .
Ale postawiłabym raczej na rozwój - patrząc perspektywicznie . Porozmawiałabym z obecnym szefem, że zawsze może na mnie liczyć, do czasu aż wdroży się nowy pracownik . Będziesz wspomagać, jeśli zajdzie pilna potrzeba ,Wiadomo, ze nie dochodząc ale możesz pracować zdalnie , jeśli dasz oczywiście radę .
Przemyśl to sobie, tylko na spokojnie plissss .
Przedyskutujcie to z Arturem, czy w razie czego może przejąc na siebie sporo obowiązków domowych , wówczas, kiedy Ty będziesz prawie pracowała momentami na 1 i 1/2 etatu . Dopiero potem podejmij decyzję i powiadom o niej swojego szefa .
Jak się zdecydujesz zostać, też będzie zapewne ok ale czy stanie w miejscu, to nie cofanie ?
3mam kciuki Steys
przyjemnego dnia wszystkim życzę , u mnie potworna wichura i zamieć deszczowo- śniegowa
Tylko tyle mogę doradzić .
Ostatnio zmieniony przez Miśka dnia Czw 11:11, 02 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
S.A.-D.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:39, 02 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Steysi napisał: |
Trafiłaś ! Oczywiście, że pójdziemy
Dzień dobry
Kurcze mam taki kocioł w pracy, że wczoraj miałam moment załamania i wieczorem w domu płakałam. Nowe dziewczyny na moje i Artura miejsce spoko. Ale nie sądziłam, ze dziewczyna która przyjdzie na moje miejsce pierwszego dnia się podda..... I zarząd znowu mnie wezwał na rozmowę z prośbą, żebym została jednak. Jestem taka rozdarta... tu mam straszną nerwówkę, małe pieniądze, ale włożyłam mnóstwo serca. W nowej pracy nie wiem co mnie czeka, za dużo większe pieniądze. Zwlekam z podpisaniem umowy ale nie chce palic mostów. No jakby to wyglądało, gdybym się teraz wycofała. Mówię Wam dziewczyny straszny okres dla mnie nastał. Do tego jestem emocjonalna, wrażliwa i wszystko przeżywam podwójnie. |
Hey Steysi
Wyobrażam sobie, jaka jesteś "rozdarta" emocjonalnie. Jak Ci jest trudno zdecydować się na 100%. I jak Ciebie to męczy. I wcale Ci się nie dziwię. Twoje emocje wirują, myśli nie dają spokoju, jesteś jednym słowem bezradna. Naprawdę współczuję. Bo można dostać, przysłowiowego "kota"
Myślę jednak, że Misia dobrze Ci doradza, chociaż to dla Ciebie trudne w tym momencie, ale usiądź i na spokojnie rozważ wszystkie za i przeciw z Partnerem, może będzie Wam łatwiej wspólnie podjąć najlepszą decyzję dla Ciebie.
Ważne jest, abyś w rozmowie z szefem (jeśli odejdziesz ze starej pracy), zostawiła sobie otwartą furtkę na powrót.
A ja Ci życzę dobrze przemyślanej decyzji
ps. Sama też miałabym identyczny problem jak Ty z jej podjęciem, bo cholernie nie lubię zmian.
Też będę trzymać mocno za Ciebie kciuki.
Pozdrawiam i powodzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
S.A.-D.
Użytkownik
Dołączył: 03 Lis 2020
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 254 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:43, 02 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Misiulinko, dopiero teraz zauważyłam, że Twój avatarek to śliczna choineczka z pierników Super!!
Ja nie umiem wstawiać na tym forum avatarów Taki gamoń ze mnie
Pozdrawiam z buziakiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stejsi
Użytkownik
Dołączył: 17 Lut 2021
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:50, 02 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Dziewczyny za wszystkie rady. Przemyśle. Jeszcze mam chwilę. Ale nie uwierzycie ja dziś o 3:29 obudziłam się i zaczęłam szykować do pracy (mam na godz. 7 jadę max 40 min). Artur się zerwał i mówi boże co Ty robisz? To tylko pokazuje w jakim jestem stanie psychicznym. Zrobię plusy i minusy...
Ja tez Sad chciałabym pokazać foty nasze ale niestety nie umiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
oszustmatrymonialny
Gość
|
Wysłany: Czw 23:55, 02 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
S.A.-D. chętnie pomogę w instalacji awatara Mogę sam zainstalować.
To nie jest skomplikowane. Czy masz już jakiś pomysł? Krok po kroku:
- Umieść zdjęcie na swoim pulpicie
- Zredukuj do wymiaru 80x80
- W swoim profilu skopiuj i użyj funkcji wyślij.
Powiedz jak chcesz wyglądać a awatar wykonam i wkleję. Mam dostęp do panelu administracyjnego ale bez pozwolenia nie wchodzę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
oszustmatrymonialny
Gość
|
Wysłany: Pią 0:19, 03 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Na zimę proponuję awatar Królowa Śniegu
Albo całoroczną Nefretete
Ostatnio zmieniony przez oszustmatrymonialny dnia Pią 6:12, 03 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|