Forum www.rycerz.fora.pl Strona Główna www.rycerz.fora.pl
FORUM RYCERZ Wspomnienie Przyjaciół
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Znalezione w sieci, czyli newsy i ciekawostki.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rycerz.fora.pl Strona Główna -> Rycerz
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ula
Administrator



Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 2252
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 531 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:32, 19 Sty 2019    Temat postu:

KubuśPuchatek napisał:
Ula napisał:
KubuśPuchatek napisał:
Ja tam nic nie mówię. Zamieszczam tylko link, a Wy sami sobie odpowiedzcie.
[link widoczny dla zalogowanych]

Kubusiu, ciekawostka zamieszczona w Fakcie ma już swoje lata... ukazała się 8 marca 2014 o godzinie 16:32.
No i rzeczywiście brak słów, żeby ją skomentować.
Nie wiem, czy ta restauracja powstała, jak się potoczyły jej losy... ale na mnie niech nie liczą... w życiu bym nie zjadła psa.
Nawet wtedy jakby mnie głód przycisnął...


Faktycznie masz rację. A poza tym koty są smaczniejsze Laughing

Chciałeś powiedzieć..kociaki?
Tak czy siak.. kotów z zasady nie jadam, kociaki mi też nie leżą... ...może ewentualnie kocury? Very Happy



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KubuśPuchatek
Użytkownik



Dołączył: 02 Gru 2018
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 91 razy

PostWysłany: Sob 23:35, 19 Sty 2019    Temat postu:

A ja wrócę do piesków z bardzo smutną informacją: [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KubuśPuchatek
Użytkownik



Dołączył: 02 Gru 2018
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 91 razy

PostWysłany: Nie 13:05, 20 Sty 2019    Temat postu: Jak to drzewiej bywało ...

"Przybyła do Polski, ale nie pierwej podzieliła z nim łoże małżeńskie, aż wyrzekł się błędów pogaństwa" – pisał Gall Anonim na temat małżeństwa Dobrawy i Mieszka. Nie jest prawdą, że czeska księżniczka próbowała szantażować męża. Miała inne i to bardzo dobre powody, by odmówić mu nocy poślubnej.
Zdaniem czeskiego kronikarza Kosmasa każde pogańskie wesele kończyło się "oddaniem reszty nocy Wenerze i Hymenowi". Świętoszkowaty mnich nie chciał powiedzieć tego wprost, ale pod enigmatycznym odwołaniem do bóstw patronujących fizycznej miłości kryła się tak naprawdę wzmianka o dawnym obyczaju pokładzin. Był to rytualny stosunek nowo poślubionych małżonków, odbywany niemalże na oczach biesiadników i to jeszcze w trakcie uczty weselnej.

Ten ginący w odmętach czasu obrzęd był nieodzownym elementem tradycyjnego ślubu. Dopiero on potwierdzał ważność zawartego związku i w pewnym sensie go pieczętował. Nie chodziło jednak tylko o sam seks. Do dopełnienia rytuału potrzebne były jeszcze widoczne znaki. Bezpośrednio po stosunku pan młody miał obowiązek zaprezentować prześcieradło lub koszulę swojej małżonki, tak aby wszyscy goście na własne oczy mogli zobaczyć ślady krwi.

Jeśli tak się stało, uczta trwała dalej, wśród powszechnej radości. Jeśli jednak stosunkowi nie towarzyszyło krwawienie, tradycja nakazywała przerwać wesele i zniszczyć wszystkie związane z nim sprzęty. Sam związek tymczasem uznawano za niebyły lub przynajmniej – skazany na niepowodzenie.
Pokładziny przetrwały w Polsce aż do czasów sarmackich, gdy wśród pojedynków na szable i kufli piwa wciąż z dumą prezentowano zakrwawione płótna. Zwykle przyjmuje się, że obyczaj miał na celu potwierdzenie, iż panna młoda wiodła cnotliwe życie, a w chwili zamążpójścia była dziewicą. W XVI czy XVII wieku rzeczywiście mogło o to chodzić, w czasach Mieszka i Dobrawy podobna interpretacja nie miałaby jednak żadnego sensu.

Słowianie słynęli w X wieku ze swojej swobody obyczajowej, żeby nie powiedzieć – rozwiązłości. Żydowski podróżnik Ibrahim ibn Jakub wyjaśniał, że kiedy jedna z ich panien "pokocha jakiegoś mężczyznę, udaje się do niego i zaspokaja u niego swą żądzę". Takie zachowanie wśród naszych odległych praprababek było wręcz, zdaniem podróżnika z Andaluzji, oczekiwane.

"Kiedy małżonek poślubi dziewczynę i znajdzie ją dziewicą, mówi do niej: »gdyby było w tobie coś dobrego, pożądaliby cię mężczyźni i z pewnością wybrałabyś sobie kogoś, ko by wziął twoje dziewictwo«" - pisał Ibrahim. W jego opinii to właśnie podobne odkrycie mogło doprowadzić do zerwania związku i odesłania żony do rodziców, a nie sytuacja odwrotna.
Historycy uznają przytoczoną relację za raczej wiarygodną. W żaden sposób nie kłóci się ona jednak z rytuałem pokładzin. W tym pierwotnym okresie nie był on wcale sprawdzianem cnoty. I nawet nie mógł być, bo przejścia próby krwi oczekiwano tak od dotychczasowych panien, jak i od wdów zawierających ponowne małżeństwa. Sens obrzędu był zupełnie inny i bez porównania bardziej doniosły.

Przypuszcza się, że seks w noc poślubną uchodził w czasach pogańskich za akt ofiary składanej bogom. Była to najwyższa forma kultowego oddania – swego rodzaju fizyczna modlitwa. W czasach Mieszka wierzono, że krew stanowi potwierdzenie, iż bogowie przyjęli ofiarę i zaakceptowali małżeństwo. Jej brak oznajmiał natomiast – jak twierdził etnolog Ludwik Stomma – że ofiara została odrzucona, a sam związek nie zyskał aprobaty sił nadprzyrodzonych.

Musiały rzecz jasna istnieć środki gwarantujące, że ślady krwi się pojawią. W wielu przypadkach "problem" rozwiązywało brutalne podejście męża do spraw seksu, raniące świeżo poślubioną żonę nie tylko w sensie psychicznym. Kiedy indziej krew można było chyłkiem podrzucić na prześcieradło, byle rytuałowi stało się zadość.

Jakkolwiek by nie było, nikt nie obawiał się, że Dobrawa nie przejdzie sprawdzianu, ani też nikt by na to nie pozwolił. Problem polegał na zupełnie czym innym. Księżniczka – a teraz już księżna – stanowczo odmówiła udziału w pokładzinach. Jako pobożna chrześcijanka nawet nie dopuszczała myśli, że mogłaby złożyć swoje ciało w ofierze bałwanom.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pszczółka Maja
Użytkownik



Dołączył: 08 Paź 2018
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 69 razy
Skąd: Majaland
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:37, 20 Sty 2019    Temat postu:

Heniu, ale żeś walną elaborat. Wink

Kiedyś panna młoda bezwzględnie musiała posiadać cnotę. Cnota to nic innego jak siateczka zabezpieczająca. Taką siateczkę mogła zupełnie przypadkowo rozerwać we wczesnym dzieciństwie na przykład wdrapując się na drzewo.
Albo po prostu z ciekawości co tam w środku jest.
Niektóre siateczki są dość mocne i przy rozrywaniu powodują krwawienie. Inne są delikatne i bez problemu i krwi dają się rozerwać.

A panna młoda bezwzględnie musiała obficie krwawić. Były różne szkoły oszukania weselników.
Jeśli w noc poślubną akurat miała okres to było o.k.

Ale jeśli nie, to doświadczone babki napełniały krwią maleńki balonik z cienkiego jelita świńskiego.
Krew lała się obficie. Panna młoda wrzeszczała nie z bólu ale z rozkoszy.

I to Heniu jest tym perfidnym zakłamaniem.

Zresztą Heniu, pogadaj z kobietami. To każda powie Tobie jak to naprawdę jest.

Mężczyzna cnotliwy? Nigdy o takim nie słyszałem. Wyjątkiem są duchowni. Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ula
Administrator



Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 2252
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 531 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:51, 20 Sty 2019    Temat postu: Re: Jak to drzewiej bywało ...

KubuśPuchatek napisał:
"Przybyła do Polski, ale nie pierwej podzieliła z nim łoże małżeńskie, aż wyrzekł się błędów pogaństwa" – pisał Gall Anonim na temat małżeństwa Dobrawy i Mieszka. Nie jest prawdą, że czeska księżniczka próbowała szantażować męża. Miała inne i to bardzo dobre powody, by odmówić mu nocy poślubnej.
Zdaniem czeskiego kronikarza Kosmasa każde pogańskie wesele kończyło się "oddaniem reszty nocy Wenerze i Hymenowi". Świętoszkowaty mnich nie chciał powiedzieć tego wprost, ale pod enigmatycznym odwołaniem do bóstw patronujących fizycznej miłości kryła się tak naprawdę wzmianka o dawnym obyczaju pokładzin. Był to rytualny stosunek nowo poślubionych małżonków, odbywany niemalże na oczach biesiadników i to jeszcze w trakcie uczty weselnej.

Ten ginący w odmętach czasu obrzęd był nieodzownym elementem tradycyjnego ślubu. Dopiero on potwierdzał ważność zawartego związku i w pewnym sensie go pieczętował. Nie chodziło jednak tylko o sam seks. Do dopełnienia rytuału potrzebne były jeszcze widoczne znaki. Bezpośrednio po stosunku pan młody miał obowiązek zaprezentować prześcieradło lub koszulę swojej małżonki, tak aby wszyscy goście na własne oczy mogli zobaczyć ślady krwi.

Jeśli tak się stało, uczta trwała dalej, wśród powszechnej radości. Jeśli jednak stosunkowi nie towarzyszyło krwawienie, tradycja nakazywała przerwać wesele i zniszczyć wszystkie związane z nim sprzęty. Sam związek tymczasem uznawano za niebyły lub przynajmniej – skazany na niepowodzenie.
Pokładziny przetrwały w Polsce aż do czasów sarmackich, gdy wśród pojedynków na szable i kufli piwa wciąż z dumą prezentowano zakrwawione płótna. Zwykle przyjmuje się, że obyczaj miał na celu potwierdzenie, iż panna młoda wiodła cnotliwe życie, a w chwili zamążpójścia była dziewicą. W XVI czy XVII wieku rzeczywiście mogło o to chodzić, w czasach Mieszka i Dobrawy podobna interpretacja nie miałaby jednak żadnego sensu.

Słowianie słynęli w X wieku ze swojej swobody obyczajowej, żeby nie powiedzieć – rozwiązłości. Żydowski podróżnik Ibrahim ibn Jakub wyjaśniał, że kiedy jedna z ich panien "pokocha jakiegoś mężczyznę, udaje się do niego i zaspokaja u niego swą żądzę". Takie zachowanie wśród naszych odległych praprababek było wręcz, zdaniem podróżnika z Andaluzji, oczekiwane.

"Kiedy małżonek poślubi dziewczynę i znajdzie ją dziewicą, mówi do niej: »gdyby było w tobie coś dobrego, pożądaliby cię mężczyźni i z pewnością wybrałabyś sobie kogoś, ko by wziął twoje dziewictwo«" - pisał Ibrahim. W jego opinii to właśnie podobne odkrycie mogło doprowadzić do zerwania związku i odesłania żony do rodziców, a nie sytuacja odwrotna.
Historycy uznają przytoczoną relację za raczej wiarygodną. W żaden sposób nie kłóci się ona jednak z rytuałem pokładzin. W tym pierwotnym okresie nie był on wcale sprawdzianem cnoty. I nawet nie mógł być, bo przejścia próby krwi oczekiwano tak od dotychczasowych panien, jak i od wdów zawierających ponowne małżeństwa. Sens obrzędu był zupełnie inny i bez porównania bardziej doniosły.

Przypuszcza się, że seks w noc poślubną uchodził w czasach pogańskich za akt ofiary składanej bogom. Była to najwyższa forma kultowego oddania – swego rodzaju fizyczna modlitwa. W czasach Mieszka wierzono, że krew stanowi potwierdzenie, iż bogowie przyjęli ofiarę i zaakceptowali małżeństwo. Jej brak oznajmiał natomiast – jak twierdził etnolog Ludwik Stomma – że ofiara została odrzucona, a sam związek nie zyskał aprobaty sił nadprzyrodzonych.

Musiały rzecz jasna istnieć środki gwarantujące, że ślady krwi się pojawią. W wielu przypadkach "problem" rozwiązywało brutalne podejście męża do spraw seksu, raniące świeżo poślubioną żonę nie tylko w sensie psychicznym. Kiedy indziej krew można było chyłkiem podrzucić na prześcieradło, byle rytuałowi stało się zadość.

Jakkolwiek by nie było, nikt nie obawiał się, że Dobrawa nie przejdzie sprawdzianu, ani też nikt by na to nie pozwolił. Problem polegał na zupełnie czym innym. Księżniczka – a teraz już księżna – stanowczo odmówiła udziału w pokładzinach. Jako pobożna chrześcijanka nawet nie dopuszczała myśli, że mogłaby złożyć swoje ciało w ofierze bałwanom.

Interesujące..
Gdyby nie Dobrawa, co wzięła za męża naszego Mieszka,,,to nie wiadomo jak nasz rozwiązły Naród by skończył. ... jedna wielka rozpusta!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ula
Administrator



Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 2252
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 531 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:53, 20 Sty 2019    Temat postu:

Pszczółka Maja napisał:
Heniu, ale żeś walną elaborat. Wink

Kiedyś panna młoda bezwzględnie musiała posiadać cnotę. Cnota to nic innego jak siateczka zabezpieczająca. Taką siateczkę mogła zupełnie przypadkowo rozerwać we wczesnym dzieciństwie na przykład wdrapując się na drzewo.
Albo po prostu z ciekawości co tam w środku jest.
Niektóre siateczki są dość mocne i przy rozrywaniu powodują krwawienie. Inne są delikatne i bez problemu i krwi dają się rozerwać.

A panna młoda bezwzględnie musiała obficie krwawić. Były różne szkoły oszukania weselników.
Jeśli w noc poślubną akurat miała okres to było o.k.

Ale jeśli nie, to doświadczone babki napełniały krwią maleńki balonik z cienkiego jelita świńskiego.
Krew lała się obficie. Panna młoda wrzeszczała nie z bólu ale z rozkoszy.

I to Heniu jest tym perfidnym zakłamaniem.

Zresztą Heniu, pogadaj z kobietami. To każda powie Tobie jak to naprawdę jest.

Mężczyzna cnotliwy? Nigdy o takim nie słyszałem. Wyjątkiem są duchowni. Rolling Eyes

Od razu uprzedzam, że ze mną ...nie
..a to z prostego powodu... już nie pamiętam Very Happy


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pszczółka Maja
Użytkownik



Dołączył: 08 Paź 2018
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 69 razy
Skąd: Majaland
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:47, 20 Sty 2019    Temat postu:

Ula napisał:
Pszczółka Maja napisał:
Heniu, ale żeś walną elaborat. Wink

Kiedyś panna młoda bezwzględnie musiała posiadać cnotę. Cnota to nic innego jak siateczka zabezpieczająca. Taką siateczkę mogła zupełnie przypadkowo rozerwać we wczesnym dzieciństwie na przykład wdrapując się na drzewo.
Albo po prostu z ciekawości co tam w środku jest.
Niektóre siateczki są dość mocne i przy rozrywaniu powodują krwawienie. Inne są delikatne i bez problemu i krwi dają się rozerwać.

A panna młoda bezwzględnie musiała obficie krwawić. Były różne szkoły oszukania weselników.
Jeśli w noc poślubną akurat miała okres to było o.k.

Ale jeśli nie, to doświadczone babki napełniały krwią maleńki balonik z cienkiego jelita świńskiego.
Krew lała się obficie. Panna młoda wrzeszczała nie z bólu ale z rozkoszy.

I to Heniu jest tym perfidnym zakłamaniem.

Zresztą Heniu, pogadaj z kobietami. To każda powie Tobie jak to naprawdę jest.

Mężczyzna cnotliwy? Nigdy o takim nie słyszałem. Wyjątkiem są duchowni. Rolling Eyes

Od razu uprzedzam, że ze mną ...nie
..a to z prostego powodu... już nie pamiętam Very Happy


Uleńko, z nami było zupełnie inaczej. Spotkaliśmy się na obozie harcerskim... Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KubuśPuchatek
Użytkownik



Dołączył: 02 Gru 2018
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 91 razy

PostWysłany: Nie 23:13, 20 Sty 2019    Temat postu:

Jeśli pozwolicie że akurat dziś, i akurat w tym miejscu złożę Wam najserdeczniejsze życzenia z okazji Waszego święta. Dla Uli, Stefcia i Majka Very Happy

Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pszczółka Maja
Użytkownik



Dołączył: 08 Paź 2018
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 69 razy
Skąd: Majaland
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 4:18, 21 Sty 2019    Temat postu:

KubuśPuchatek napisał:
Jeśli pozwolicie że akurat dziś, i akurat w tym miejscu złożę Wam najserdeczniejsze życzenia z okazji Waszego święta. Dla Uli, Stefcia i Majka Very Happy


Dziękujemy wnusiu za pamięć. Sprawiłbyś nam radość recytując ładny wierszyk wyuczony w przedszkolu. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KubuśPuchatek
Użytkownik



Dołączył: 02 Gru 2018
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 91 razy

PostWysłany: Pon 11:46, 21 Sty 2019    Temat postu:

Pszczółka Maja napisał:
KubuśPuchatek napisał:
Jeśli pozwolicie że akurat dziś, i akurat w tym miejscu złożę Wam najserdeczniejsze życzenia z okazji Waszego święta. Dla Uli, Stefcia i Majka Very Happy


Dziękujemy wnusiu za pamięć. Sprawiłbyś nam radość recytując ładny wierszyk wyuczony w przedszkolu. Smile



Pędzą wnuki ulicami
z ogromnymi laurkami.
Te laurki pełne kwiatków
są dla wszystkich babć i dziadków.
A dziadkowie wraz z babciami
już czekają przed domami.
Przez lornetki patrzą w dal
wystrojeni jak na bal. Very Happy


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pszczółka Maja
Użytkownik



Dołączył: 08 Paź 2018
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 69 razy
Skąd: Majaland
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:13, 21 Sty 2019    Temat postu:

KubuśPuchatek napisał:
Pszczółka Maja napisał:
KubuśPuchatek napisał:
Jeśli pozwolicie że akurat dziś, i akurat w tym miejscu złożę Wam najserdeczniejsze życzenia z okazji Waszego święta. Dla Uli, Stefcia i Majka Very Happy


Dziękujemy wnusiu za pamięć. Sprawiłbyś nam radość recytując ładny wierszyk wyuczony w przedszkolu. Smile



Pędzą wnuki ulicami
z ogromnymi laurkami.
Te laurki pełne kwiatków
są dla wszystkich babć i dziadków.
A dziadkowie wraz z babciami
już czekają przed domami.
Przez lornetki patrzą w dal
wystrojeni jak na bal. Very Happy


No i od dziadka Majka masz punktala. Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ula
Administrator



Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 2252
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 531 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:48, 21 Sty 2019    Temat postu:

KubuśPuchatek napisał:
Jeśli pozwolicie że akurat dziś, i akurat w tym miejscu złożę Wam najserdeczniejsze życzenia z okazji Waszego święta. Dla Uli, Stefcia i Majka Very Happy

Dziękuję Kubusiu... Smile
Kiedyś jak jeszcze nie miałam wnuków, to sobie myślałam jak to jest być babcię.. a gdy już je mam...to w sumie wcale nie jest źle Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pszczółka Maja
Użytkownik



Dołączył: 08 Paź 2018
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 69 razy
Skąd: Majaland
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:55, 21 Sty 2019    Temat postu:

Babcią i Dziadkiem po prostu się jest. Nie posiadają na to bezpośredniego wpływu. Rodzi się znienacka wnuczka albo wnuczek i gotowe. Od tej chwili jesteśmy Babcią i Dziadkiem.

To wspaniałe uczucie. Bo Matką I Ojcem tak łatwo być nie można. Trzeba się narobić
A tu nagle wnuczka albo wnuczek. Radość niesamowita. Ta sama krew a wnusie podobne albo do Babci albo do Dziadka. Razz


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ula
Administrator



Dołączył: 03 Paź 2018
Posty: 2252
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 531 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:01, 21 Sty 2019    Temat postu:

KubuśPuchatek napisał:
Pszczółka Maja napisał:
KubuśPuchatek napisał:
Jeśli pozwolicie że akurat dziś, i akurat w tym miejscu złożę Wam najserdeczniejsze życzenia z okazji Waszego święta. Dla Uli, Stefcia i Majka Very Happy


Dziękujemy wnusiu za pamięć. Sprawiłbyś nam radość recytując ładny wierszyk wyuczony w przedszkolu. Smile



Pędzą wnuki ulicami
z ogromnymi laurkami.
Te laurki pełne kwiatków
są dla wszystkich babć i dziadków.
A dziadkowie wraz z babciami
już czekają przed domami.
Przez lornetki patrzą w dal
wystrojeni jak na bal. Very Happy

Kubusiu. masz talent!.. jak Ty to robisz, że tak ślicznie wychodzą Tobie rymowanki...i w dodatku mają sens?

Ja jestem klasyczny antytalent ... więc jak ma być wierszyk.. to tylko cudzy...

Irena Rogińska

"Isia

Miała babcia wnuczkę,
Która ciągle pytała,
Lecz pytając, umiaru nie miała,
I tak bez końca;
Babciu! dlaczego rogów nie mają świnie?
Czemu na drzewach nie rosną dynie?
Dlaczego nie mogę jeździć na kozie?
Dlaczego ciasteczka nie rosną w ogrodzie?
Czemu kura nie pieje a kogut nie gdacze?
Czemu to wszystko jest zawsze inaczej?
Isiu kochana! Babcia stęka!
Od twoich pytań głowa mi pęka,
A jak wygląda pękanie głowy?
Czy ona pęka do połowy?
Czy na kawałki się rozpada?
I tak bez końca gada, gada...
Gdy córka późną nocą wróciła
Babcia z radości ,aż poskoczyła,
Szybko do domu uciekała,
Zaraz pod kołdrę się schowała,

Pamiętajcie dzieci! Babcie lubią z Wami rozmawiać,
Lecz spróbujcie mądrzejsze pytania zadawać."


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SANDIEGO
Gość






PostWysłany: Wto 5:40, 22 Sty 2019    Temat postu:

KubuśPuchatek napisał:
Jeśli pozwolicie że akurat dziś, i akurat w tym miejscu złożę Wam najserdeczniejsze życzenia z okazji Waszego święta. Dla Uli, Stefcia i Majka Very Happy



Kubusiu, serdeczne dzięki za życzenia... Rolling Eyes
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rycerz.fora.pl Strona Główna -> Rycerz Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 3 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin